Obszerny wywiad z Andrzejem Paszkiewiczem
"Jeszcze nie mam wytatuowanej eLki, ale myślałem o tym. Obserwowałem Legię od dłuższego czasu, chyba jak każdy, teraz jestem w Legii. Co prawda od jednego sezonu, zostaję na drugi, zobaczymy, co będzie. Legia to dla mnie wciąż coś nowego, ale też niesamowite jest to, jak Legia zmienia koszykówkę w Warszawie. Bardzo się cieszę, że jestem w projekcie odradzania potęgi, że mam w to jakiś wkład" - mówi w bardzo ciekawej rozmowie z Warszawa.sport.pl Andrzej Paszkiewicz.
35-letni zawodnik Legii opowiada nie tylko o swojej wieloletniej karierze sportowej, najlepszych graczach z Warszawy i okolic, ale także odnosi się do sytuacji, jakie spotykały go z powodu jego koloru skóry. "Zdarzały się sytuacje, że na treningi chodziłem z kijem baseballowym, zdarzały się spotkania ze skinheadami, raz spóźniłem się na mecz, bo ktoś próbował mi splunąć w twarz, a ja uznałem, że nie pozwolę na to we własnym mieście. Zareagowałem" - mówi urodzony w Bydgoszczy Paszkiewicz.
Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.