Koszykówka: Wywiad z nowym dyrektorem wykonawczym

Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że Marcin Kołowerzo został dyrektorem wykonawczym koszykarskiej Legii. "Praca w Legii była zawsze moim marzeniem" - przekonuje. W krótkiej rozmowie z LL!, Kołowerzo wyjaśnia czym będzie się zajmował w naszym klubie.

Jesteś nową osobą w klubie, powiedz jak doszło do współpracy z koszykarską Legią.
Marcin Kołowerzo (dyrektor wykonawczy koszykarskiej Legii): Praca w Legii była zawsze moim marzeniem. Od dawna w głowie kiełkował mi pomysł, że muszę zrobić jakiś pierwszy krok w tym kierunku. Tak się złożyło, że poznałem Dariusza Marca. Wymienialiśmy się różnym pomysłami na temat Legii, sportu, sprzedaży i marketingu. Odbyliśmy kilka rozmów. Gdzieś w między czasie zrodził się pomysł mojej pracy w Legii koszykarskiej. Po pierwszym spotkaniu z Jarkiem Jankowskim, kiedy opowiedział mi o projekcie Odrodzenie Potęgi, wiedziałem że chcę być tego częścią i podjąć to wyzwanie.

Czym będziesz zajmował się w Legii? Wcześniej w klubie nie było oficjalnie takiego stanowiska jak dyrektor wykonawczy.
- Odpowiedzialny będę za rozwój współpracy z istniejącymi partnerami/sponsorami oraz pozyskiwanie nowych. Wraz z zespołem będziemy chcieli być jeszcze bardziej aktywni marketingowo, mieć spójną komunikację Legii na zewnątrz, a poprzez to zwiększyć popularność Legii koszykarskiej i samej koszykówki w Warszawie. Chciałbym, abyśmy także przygotowali się od strony organizacyjnej w zakresie sprzedaży i marketingu do awansu do TBL, w co głęboko wierzę, nastąpi w nadchodzącym sezonie.

Czym w pierwszej lidze koszykówki można skusić sponsorów do współpracy, szczególnie w takim mieście jak Warszawa?
- Nazywamy się Legia Warszawa i to jest dla ludzi magnes. To jest marka bardzo dobrze rozpoznawana w całej Polsce, nie wspominając o województwie mazowieckim i Warszawie. Są firmy, które są zainteresowane sponsoringiem sportowym, ale ze względu na swoją wielkość nie są w stanie zaistnieć np. w piłce nożnej, bo tam mówimy już o bardzo dużych sumach, innym rzędzie wielkości. Mamy wiele pomysłów, których jak sam rozumiesz nie mogę zdradzić.

Masz wieloletnie doświadczenie jako menedżer w różnych branżach, a czy miałeś już okazję pracować w sporcie?
- W sporcie jak dotąd nie pracowałem, co uważam może być moją dużą zaletą.

Projekt Odrodzenia Potęgi jest na właściwej drodze. W ciągu 5 lat klub z samego dna uzyskał dwa awanse i w tym sezonie ma zrobić kolejny krok - awansować do ekstraklasy. Wierzysz w powodzenie tej "misji"?
- Jak już mówiłem wierzę w to głęboko. Widzę pasję ludzi, wysiłek i zaangażowanie. Oczywiście to jest sport i nie wszystko da się zaplanować, nie wszystko kontrolujemy. Wyznaję jednak zasadę, że jeśli się wierzy głęboko w osiągnięcie jakiegoś celu i ciężko na to pracuje to sukces przyjdzie.

Rozmawiał Bodziach