Liga Mistrzów
1. runda eliminacyjna
#LEGBOD
17473
Warszawa
14.07.2021
20:00
Legia Warszawa
FK Bodø/Glimt
Legia Warszawa
2-0
FK Bodø/Glimt
40' Luquinhas
90+4' Pekhart
(1-0)
1 Artur Boruc
55 Artur Jędrzejczyk
4 Mateusz Wieteska
3 Mateusz Hołownia
2 Josip Juranović 80'
8 Andre Martins
99 Bartosz Slisz
25 Filip Mladenović
67 Bartosz Kapustka 72'
11 Mahir Emreli 83'
82 Luquinhas
31 Cezary Miszta
59 Kacper Tobiasz
6 Mattias Johansson 80'
9 Tomas Pekhart 83'
17 Maik Nawrocki
20 Ernest Muci
21 Rafael Lopes 72'
22 Kacper Skibicki
23 Joel Abu Hanna
27 Josue
29 Lindsay Rose
63 Jakub Kisiel
Nikita Chajkin 12
60' Brede Moe 18
Marius Lode 2
Marius Høibraten 4
Alfons Sampsted 3
60' Hugo Vetlesen 10
Patrick Berg 7
Ulrik Saltnes 14
91' Sondre Brunstad Fet 19
60' Erik Botheim 20
76' Pernambuco 28
Joshua Smits 30
76' Axel Lindahl 11
60' Sebastian Tounekti 17
Vegard Kongsro 21
Vegard Moberg 22
91' Elias Hagen 23
60' Lasse Nordas 24
60' Sigurd Kvile 26
Trener: Czesław Michniewicz
Asystent trenera: Przemysław Małecki, Kamil Potrykus
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Filip Latawiec
Masażyści: Przemysław Wielebski, Bartosz Kot
Trener: Kjetil Knutsen
Sędziowie
Główny: Aristotelis Diamantopoulos (Grecja)
Asystent: Tryfon Petropoulos (Grecja)
Asystent: Reinhart Buxbaoum (Grecja)
Techniczny: Georgios Tzovaras (Grecja)
Relacja

Gramy dalej!

Legia Warszawa pokonała na własnym stadionie FK Bodø/Glimt w rewanżowym spotkaniu 1. rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Gole dla graczy Czesława Michniewicza strzelili Luquinhas i Tomas Pekhart. Spotkanie nie obfitowało w tak wiele sytuacji strzeleckich, co przed tygodniem. Jednak wpływ na płynność gry mogły mieć wyjątkowo trudne warunki atmosferyczne. W kolejnej fazie rozgrywek legioniści zmierzą się z Florą Tallin.


Od początku spotkania gra toczyła się w głównie w środkowej strefie boiska. Żaden z zespołów nie potrafił zagrozić bramce przeciwników. Dopiero w 20. minucie na strzał z dystansu zdecydował się jeden z rywali, ale na szczęście piłka przeleciała obok prawego słupka bramki Artura Boruca. Była to jednak sytuacja, która zapaliła lampkę ostrzegawczą w szeregach mistrzów Polski. Potem spotkanie nieco nam się rozkręciło. Dwa kwadrans po pierwszym gwizdku sędziego swój zespół na prowadzenie powinien wyprowadzić Erik Botheim. Napastnik gości dostał podanie z prawego skrzydła i nieatakowany z kilku metrów posłał piłkę ponad poprzeczką. Zaraz potem dwukrotnie odpowiedzieli legioniści. Najpierw świetną szansę miał Luquinhas, który po podaniu z głębi pola minimalnie przestrzelił, a za chwilę bliski szczęścia był Mahir Emreli. Azerski napastnik popędził środkiem pola, oddał mocne uderzenie, jednak wprost w dobrze ustawionego Nikitę Chajkina.

Wydawało się, że na przerwę drużyny zejdą przy bezbramkowym remisie, jednak sprawy w swoje nogi postanowił wziąć Luquinhas. Brazylijczyk pokazał się na lewej stronie ze świetnej strony, zwiódł ładnym zwodem jednego z obrońców i płaskim uderzeniem pokonał bramkarza przeciwników. Wkrótce sędzia zakończył niezwykle trudną - ze względu na warunki atmosferyczne połowę. Legia skromnie prowadziła, chociaż gdyby Norwegowie byli bardziej precyzyjni, to rezultat mógłby być zgoła odmienny.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

Kilka minut po przerwie swojego drugiego gola mógł strzelić Luquinhas. Pomocnik nie sięgnął zagranej piłki głową przez Bartosza Kapustkę. Po godzinie gry zza pola karnego futbolówkę kopnął Sebastian Tounekti, jednak pewnie na linii zachował się Boruc. Ten sam zawodnik jeszcze bliżej szczęścia był w 70. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wygrał walkę o górną piłkę i na szczęście legionistów trafił tylko w poprzeczkę. W drugiej połowie nie byliśmy świadkami tak wielu klarownych sytuacji. Piłkarze FK Bodø/Glimt mieli wyraźne problemy z przedostaniem się pod pole karne gospodarzy, natomiast kontrataki Legii w najlepszym wypadku kończyły się na rzucie rożnym. W doliczonym czasie gry wynik końcowy ustalił Tomas Pekhart, który skorzystał z podania ze skrzydła i wślizgiem pokonał Chajkina.

W 2. rundzie eliminacyjnej Ligi Mistrzów Legia Warszawa zmierzy się z Florą Tallin. Pierwsze spotkanie odbędzie się w środę, 21 lipca o godzinie 21:00 w Warszawie i będzie transmitowane przez TVP Sport. Rewanż zaplanowano na wtorek, 27 lipca, na godzinę 18 czasu polskiego (godz. 19 czasu lokalnego).

Minuta po minucie

19:16 - Właśnie wybiła na zegarach 19:16. To dobry moment, żeby przywitać się z Wami prosto ze stadionu przy Łazienkowskiej 3. Rozpoczęliśmy sezon od wyjazdowej wygranej 3-2 z Bodo/Glimt. Przyszła pora rewanżu, a raczej pora dopełnienia formalności. Można się zarzekać, że za nami tylko pierwsza połowa rywalizacji. Jednak biorąc pod uwagę wynik w Norwegii, postawę ekipy Czesława Michniewicza, można założyć, że zrobimy krok ku rywalizacji z Florą Tallin. To co, 90 minut walki na całego, zdarte gardła i awans jest nasz? Jestem za!
19:18 - Na murawę wyszli bramkarze gospodarzy. To dobry moment, żeby rzucić okiem na skład. Zastanawiano się czy trener będzie mógł skorzystać z Artura Boruca. Dyskutowano czy to dobry moment, żeby "Jura" zasilił wyjściową jedenastkę. Wątpliwości rozwiane. Obaj rozpoczną mecz od początku. Natomiast Tomas Pekhart usiądzie na ławce, żeby obserwować poczynania Mahira Emreliego. Wiadomo, Czech niedawno dołączył do zespołu.
19:24 - W pierwszym meczu Kjetil Knutsen wpuścił Pernambuco z ławki rezerwowych i ten odwdzięczył się strzelonym golem. Dziś Brazylijczyk będzie starał się nękać defensorów gospodarzy od początku spotkania.
19:26 - Najpierw gwizdy powitały graczy w czarno-żółtych strojach. Za chwilę rozległo się głośne "LEGIA WARSZAWA!" na powitanie gospodarzy. Rozgrzewkę czas zacząć.
19:42 - Przed chwilą na telebimach i z głośników popłynął nowy numer Deobsona - Krok przed innymi. Jednak teraz niesie się głośne "LEGIA! LEGIA WARSZAWA!". Żyleta gotowa na mecz.
19:42 - Za mikrofon złapał również Juras. "CEEEEEEEEEEEEEEEE!"
19:48 - Obie ekipy zakończyły już rozgrzewkę. Czas na prezentację składów.
19:52 - W końcu. "Sen o Warszawie". Kilkanaście tysięcy kibiców trzymających barwy w górze. Piękny widok.
19:58 - Trójka sędziowska już na murawie. A po chwili... "Mistrzem Polski jest Legia, Legia najlepsza jest!". Dokładnie tak. Gospodarze już na murawie. Stołeczny zespół zagra dziś w białych strojach. Bodo/Glimt na żółto.

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Gwizdek sędziego i gramy! Mahir Emreli rozpoczyna spotkanie.
2' - Już mamy pierwsze starcie na murawie. Artur Jędrzejczyk przez chwilę poleżał na boisku po walce z rywalem.
3' - Boruc, Wieteska do Jędrzejczyka.... Jednak to Hołownia zagrywa do Maldenovicia. Legioniści zdobywają pierwsze metry boiska.
4' - Juranović ruszył prawą stroną, ale zostawił piłkę Kapustce. Ten próbował uruchomić partnerów, ale zagrał niedokładnie. Piłka padła łupem rywala.
4' - Lode do lewej strony... Ponownie Lode. Legia zamknięta na własnej połowie, ale gra wysoko od bramki. Tym razem próba prawą flanką Moe i Lode szukają sposobu.
5' - Burza gwizdów niesie się z trybun, żeby zdeprymować rywala.
5' - Burza gwizdów niesie się z trybun, żeby zdeprymować rywala.
5' - Udało się. Legioniści odzyskują piłkę na 20. metrze, ruszają z akcją, ale Kapustka traci futbolówkę w środkowej strefie.
5' - Ponownie Bodo w ataku pozycyjnym.
6' - Saltnes do Vetlesena. Legioniści końcami butów z pomocą Martinsa, ale oddalają zagrożenie od własnej bramki.
7' - Vetlesen do Lode... Kolejny raz goście w ataku pozycyjnym. Piłka na prawą stronę do Pernambuco, ale gospodarze świetnie poradzili sobie z akcją gości.
8' - Hołownia, Wieteska do Jędrzejczyka. Teraz to gospodarze próbują wciągnąć przeciwnika do ganiania za piłką.
9' - Juranović wszedł na połowę przeciwników, ale wycofał do Jędrzejczyka. Martins, Luquinhas, ale spokojnie, bez pośpiechu legioniści.
9' - Piłka do Kapustki, ale ten stracił piłkę.
9' - Akcja gości, którzy próbowali zagrozić bramce Legii, ale to Boruc wybił poza pole karne.
10' - W Warszawie jest upalnie i choć warunki są jednakowe dla obu ekip, to nikt nie forsuje tempa od pierwszych minut rywalizacji.
11' - Lode, Moe ponownie... Patrzą, szukają komu podać Norwedzy.
12' - Próba rozciągnięcia do Pernambuco, który sprytnym zagraniem chciał oszukać Mladenovicia. Za mocno zagrał sobie w pole karne i uprzedził go Hołownia.
13' - Luquinhas na prawe skrzydło do Juranovicia. Był Kapustka, była strata.
14' - Lode zagrywa w kierunku Vetlesena, ale spokojnie... Juranović asekurował do końca. Boruc wznowi grę.
15' - Bodo zamyka Legię na jej połowie, ale jak na razie nie przekłada się to na zagrożenie pod bramką Boruca.
15' - Z kolei legioniści nie kwapią się do szalonego pressingu. Wszak jeszcze przed nami 75 minut gry w tej duchocie.
17' - Wycofanie do Chajkina. Emreli ruszył w jego kierunku, ale bramkarz Bodo nie popełnił błędu przy wyprowadzaniu piłki.
18' - Jędrzejczyk do Juranovicia. Próbował podawać, ale zrobił to w słabym stylu. Piłka poszybowała... na aut.
19' - Akcja gości... Element zamieszania. Botheim próbował skierować do siatki, ale zrobił to nieudolnie z bliskiej odległości. Boruc stanął na wysokości zadania.
19' - Bodo przy piłce. Bodo próbuje, wręcz musi się otworzyć. Tymczasem... błąd gości. Luquinhas przejmuje piłkę, wypuszcza Emreliego, który pędzi ile sił w nogach. Aj, za mocno! Chajkin uprzedził napastnika Legii.
20' - Szkoda, bo zapowiadała się groźna akcja.
21' - Juranović dostał podanie, zagrał do Kapustki, który odegrał w pole karne... "Jura" wpadł w pole karne, ale cóż z tego... Za mocne zagranie. Chorwat uprzedzony przez przeciwnika.
22' - Emreli przy piłce, ale krótko cieszył się z posiadania. Lode wybił go z rytmu.
23' - Botheim otrzymał podanie, odegrał głową, ale praktycznie na puste pole. Nie miał wsparcia zawodnik Bodo.
23' - Kolejna akcja legionistów, ale szybko zgaszona w zarodku. Nie udało wymienić się nawet kilku podań. Od razu rywale wmieszali się w akcję.
25' - Vetlesen próbował zasiać niepokój w szeregach Legii, ale nic z tego. Nieudana akcja lewą stroną boiska. Boruc wznowi od bramki.
25' - Mladenović rozkłada ręce na lewej stronie. Nie doczekał się podania, gdy miał sporo miejsca wokół siebie.
26' - Luquinhas do Mladenovicia... Spalony.
27' - Hoibraten, Lode, Berg... Zagranie na prawą stronę, ale oczywiście spokojnie. Bez pośpiechu. Futbolówka zdążyła wrócić trzy razy do duetu Moe i Lode.
28' - Hoibraten... Schodzi do środka. Berg rozciągnął na prawą flankę. Pernambuco zwiódł Mladenovicia, ale Slisz nie przepuścił już podania.
29' - Martins faulowany przez Saltnesa. Swoją drogą, akcji stykowych dziś jak na lekarstwo.
30' - Martins do Juranovicia na prawą flankę... Spalony.
31' - Emreli... przy nim trzech rywali, więc nieco na oślep, bo przecież nie na pamięć, zagrał po ziemi do środka. Do nikogo.
31' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
31' - Jędrzejczyk, Juranović... Legioniści w posiadaniu.
32' - Luquinhas do Emreliego przed pole karne. Ten już chciał wejść w pole karne, złożyć się do strzału. Nic z tego, zastopowany.
32' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
34' - Ajajajaj! Groźna akcja Bodo. Strzał, ale nad poprzeczką! Od bramki Boruc. Nie można dopuszczać do takich sytuacji. Wszak z Norwegii przywiezione 3-2. A bramki strzelone na wyjeździe już nie liczą się podwójnie.
34' - Martins, Hołownia.. Legia próbuje się przecisnąć lewą stroną boiska, ale było gęsto. To cyk, może prawą. Juranović do Slisza... Leży Chorwat.
35' - Mamy chwilową przerwę, żeby zawodnicy złapali chociaż po łyku wody.
36' - Dobra, gramy dalej. Legia próbuje wziąć sprawy w swoje ręce. Głębokie podanie. Luquinhas zwiódł rywala. Uderzył po ziemi zza pola karnego, ale tuż obok celu!
36' - "Mistrzem Polski jest, ukochana ma..." wzmaga się doping dla Legii!
38' - Martins... środkowa strefa boiska. Slisz do Juranovicia, ale Hoibraten zorientował się w porę i zagrał głową na aut. Jednak to Legia nadal w posiadaniu.
39' - Wieteska do lewej strony. Walczy Mladenović z Luquinhasem o utrzymanie piłki w boisku. Jednak arbiter uznał, że to Bodo powinni wznowić..
39' - Tymczasem Emreli! Przejął piłkę, zaczął schodzić do środka, żeby zrobić sobie miejsce. W końcu uderzył, ale Chajkin zdołał obronić z niemałym trudem!
40' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
41' - Strzelec gola: Luquinhas (Legia)!
42' - GOOOOOOL !!! Luquinhas! ALEŻ FENOMENALNIE TO ZROBIŁ! Dostał podanie i jak już przykeliła mu się piłka to odkleiła dopiero w momencie strzału. Wpadł od lewej strony w pole karne, zwiódł Moe i uderzył w kierunku dalszego słupka! Chajkin skapitulował. Legia 1. Bodo 0!
44' - Luquinhas otworzył wynik spotkania w Norwegii, otworzył i dzisiaj. Przepiękna akcja. Przepiękna!
45' - Vetlesen... Chce pobudzić kolegów z zespołu. Jak odpowie Bodo? Za chwilę przerwa. Być może trener nakręci jeszcze zespół. Przekaże wskazówki, które dadzą im nadzieję na odwrócenie losów.
46' - Tymczasem Pernambuco. Berg zza pola karnego, ale piłka tylko uderzyła w bandy reklamowe.
46' - Sędzia doliczył jeszcze 1 minutę.
47' - Emreli w roli defensora? Proszę bardzo. Przerwał akcję w obronie wybijając na aut.
47' - Koniec pierwszej połowy

Przerwa. Tempo było jednostajne, ale wystarczyły pojedyncze zrywy, żeby wyjść na skromne prowadzenie po cudownej akcji Luquinhasa. Awans jest coraz bliżej.
Zawodnicy gości wracają już na murawę. Czy będę zmiany w składzie? Wygląda na to, że nie.
Gracze Legii wracają już na murawę. "Mistrzem Polski jest Legia..." niesie się z trybun. Na dobry początek drugiej połowy!

46' - Początek drugiej połowy
46' - Botheim zagrywa do tyłu. Gramy! Ostatnie 45 minut rozpoczęte.
46' - Cała Żyleta już bez koszulek. Pogoda robi swoje. Okoliczności sprzyjają.
47' - Akcja ofensywna legionistów. Emreli zgasił piłkę, zagrał do Kapustki. Ten zszedł na lewą nogę, oddał strzał, ale prosto w siatkę oddzielającą Żyletę od boiska.
48' - Berb, Saltnes... Próba ofensywna gości zakończona oddaniem piłki w bandy reklamowe. Boruc od bramki.
49' - "Niepokonane miasto, niepokonany klub..."
49' - Tymczasem rzut wolny dla Bodo... Lewa strona boiska. Zawodnicy ustawieni na 16. metrze. Zagranie, dość głęboko w pole karne, ale na posterunku był Boruc.
50' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
50' - Mladenović, Slisz, Wieteska... Goście choć przegrywają, nie chcą skoczyć do gardeł gospodarzom. Czekają.
51' - Emreli pograł z Kapustką w polu karnym. Emreli na głowę "Kapiego", który chciał skierować w stronę dalszego słupka. Niecelnie! Jeszcze próba zamknięcia akcji wślizgiem przez Luquinhasa... Rozminął się partner z zespołu. Szkoda.
52' - Juranović do Emreliego... Za mocno. Chajkin od bramki.
53' - Berg do Sampsteda. Włączył się Pernambuco, ale legioniści szybko poradzili sobie z przeciwnikiem.
55' - Przerwa w grze. Lode potrzebuje pomocy sztabu medycznego. To dobra okazja, żeby zawodnicy znów się napili.
56' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
56' - Mladenović, Kapustka... Piłka powędrowała na prawą stronę boiska. Jędrzejczyk, Luquinhas... I ponowne rozciągnięcie. Tym razem "Mlade", ale nie popisał się udanym zagraniem.
58' - Ajajajaj! Kolejny raz groźnie pod bramką przyjezdnych. Mladenović zagrał z lewej strony pola karnego w kierunku Juranovicia. Minimalnie za mocno. Zgasił na klacie, ale piłka za bardzo odskoczyła. Rywale zdążyli zareagować.
58' - FOTOREPORTAŻ Z MECZU
58' - Żółta kartka: Bartosz Kapustka (Legia)
59' - Kapustka nieprzepisowo powstrzymywał Pernambuco. To musiało skończyć się żółtą kartką.
59' - Szykuje się zmiana w zespole gości. Wejdą Nordas oraz Kvile.
59' - Ha, a nawet jeszcze Tounekti. Także potrójna zmiana w zespole Bodo.
60' - Zmiana Bodø/Glimt: Erik Botheim Lasse Nordas
60' - Zmiana Bodø/Glimt: Brede Moe Sigurd Kvile
60' - Zmiana Bodø/Glimt: Hugo Vetlesen Sebastian Tounekti
60' - Natomiast Czesław Michniewicz nie spieszy się z roszadami.
62' - Jędrzejczyk, Hołownia... Kapustka dostaje podanie, próbuje uruchomić Emreliego, ale Lode był przy napastniku Legii.
63' - Slisz do Luquinhasa, ale pomocnik Legii na ewidentnym spalonym.
64' - Kvile rozciągnął na lewą stronę. Groźnie, groźnie... Zejście w kierunku pola karnego. Tounekti pokusił się o strzał, ale Boruc nie takie bronił uderzenia.
65' - Kvile, Sampsted. Legia zamknięta na własnej połowie. Był Fet, był Saltnes, ale Norwedzy nie byli w stanie nic zrobić. Gospodarze byli czujni do samego końca.
66' - Slisz... Przy piłce sam, ale przy nim prawie 4-5 przeciwników. To musiało skończyć się stratą.
66' - Fet... Zaczyna pokazywać się w drugiej połowie. Tym razem zagrał niedokładnie do kolegów.
67' - Sędzia przerwał akcję. Faulowany Kapustka na połowie przeciwnika.
68' - Udany powrót Mladenovicia, który wszedł przed Nordasa i odzyskał straconą przez Wieteskę piłkę.
68' - Saltnes do Berga. Rozciągnięcie do Kvile.
69' - Sampsted z prawej flanki. Poszło dośrodkowanie w pole karne, ale Wieteska wybił na róg uprzedzając rywala.
70' - Pernambuco w pole karne. Tounekti wyskoczył najwyżej, uderzył głową z ostrego kąta, ale piłka odbiła się od poprzeczki. Może gdyby to było bardziej mierzone uderzenie... A tak, przy Łazienkowskiej wciąż skromne prowadzenie gospodarzy.
71' - Zanosi się na zmiany w zespole Legii.
71' - Luquinhas ponownie zaczął rajd, ale Hoibraten był zbyt blisko. Brazylijczyk odpuścił rajd, odpuścił szarżowanie. Zagrał zespołowo.
72' - Jędrzejczyk z faulem na Tounektim. Aż się chłopaczyna przeturlał prawie pod trybunę wschodnią.
72' - Zmiana Legia: Bartosz Kapustka Rafael Lopes
73' - Rzut wolny dla Bodo. Zagranie w pole karne, ale ponownie Boruc stanął na wysokości zadania.
74' - Pernambuco potrzebuje pomocy... Już go łapią skurcze. Czyżby?
76' - Ależ ryknęła sobie Żyleta. "Hej Legia gooool!"
76' - Zmiana Bodø/Glimt: Pernambuco Axel Lindahl
76' - Strzelec drugiej bramki dla Bodo w pierwszym meczu obu drużyn musiał opuścić boisko. Kolejna zmiana w ekipie rywali.
77' - Martins pokusił się o uderzenie po ziemi... Z dystansu. Piłka odbiła się od nogi przeciwnika i wyszła poza plac gry. Rzut rożny.
78' - Dośrodkowanie z narożnika... Bez zagrożenia pod bramką Chajkina.
79' - Mattias Johansson odbiera ostatnie wskazówki od sztabu szkoleniowego.
80' - Zmiana Legia: Josip Juranović Mattias Johansson
81' - Mladenović wścieka się na arbitra, który podyktował rzut wolny po przewieniu.
81' - Żółta kartka: Filip Mladenović (Legia)
81' - Tym samym Bodo ma rzut wolny na prawej stronie boiska, na wysokości pola karnego.
82' - Berg dośrodkował ze stałego fragmentu gry... Hoibraten strzela głową, ale bardzo niecelnie.
82' - Tymczasem Pekhart już szykuje się do wejścia na boisko. Dobry wieczór Tomaszu!
82' - Żółta kartka: Sebastian Tounekti (Bodø/Glimt)
83' - Luquinhas zabierał się z akcją, ale szybko został sfaulowany. To musiało skończyć się karą od greckiego arbitra.
83' - Zmiana Legia: Mahir Emreli Tomas Pekhart
84' - Wrzutka w pole karne. Wieteska uderza głową. Piłka już zmierza w kierunku dalszego słupka, ale rywale zdołali uniknąć straty bramki!
85' - Mladenović ofiarnie, do końca, pilnował, żeby Lindahl nie odebrał mu piłki. Z powodzeniem. Mało tego, skończyło się to przerwaniem gry przez arbitra.
86' - Boruc w kierunku Pekharta. Ten zrobił co swoje. Już legioniści siedzą na połowie rywala i kontrolują sytuację.
87' - Jeszcze Boruc do Johanssona. Legia w ataku. Pekhart walczy o pozycję. Wywalczył aut na wysokości pola karnego.
87' - fot. Woytek / Legionisci.com fot. Woytek / Legionisci.com
88' - Johansson w pole karne... Składna akcja Legii. Bronili się Norwedzy i wślizgiem mogli wbić piłkę do własnej siatki. Na ich szczęście skończyło się tylko na rzucie rożnym.
88' - Dośrodkowanie na głowę Wieteski. Włączył się Jędrzejczyk, zrobił się gęsto. Ostatecznie nie udało się oddać strzału n bramkę Bodo/Glimt.
89' - Hymn Polski śpiewany przez kibiców Legii.
90' - Lopes, Slisz... Zagranie do Johanssona. Piłka wróciła do Rafy, który pokusił się o strzał. Futbolówka odbiła się od nogi Kvile i opuściła boisko. Rzut rożny dla Legii.
91' - Sędziowie doliczyli jeszcze 5 minut.
91' - Zmiana Bodø/Glimt: Sondre Brunstad Fet Elias Hagen
92' - Komplet zmian wykorzystany przez trenera Knutsena.
93' - Luquinhas ucierpiał w środkowej strefie boiska. Podniósł się o własnych siłach. Daje radę. Rozbiega.
93' -
94' - Legia cieszy się z posiadania, nie szarżuje. Tu nie ma prawa nic się zmienić. Awans coraz bliżej. Pozostają już minuty. Doliczone minuty.
94' - Johansson do Pekharta po ziemi. Rywale odgadli zamiary Szweda.
94' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
95' - Strzelec gola: Tomas Pekhart (Legia)!
95' - Powrócił! GOL! Wykorzystał podanie z prawej strony boiska i skierował piłkę do siatki. Wturlała się. Jest 2-0!
96' - Pekhart nie rozegrał jeszcze 50 meczów, a już strzelił 30 bramek dla Legii.
96' - Koniec meczu!





Koniec. Zasłużone zwycięstwo Legii. Zasłużony awans do 2. rundy eliminacji Ligi Mistrzów.
To Legia kontrolowała mecz. I choć Bodo może próbowało zagrozić, strzelić, to nie było tu cienia wątpliwości, że krzywda może stać się legionistom.
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji i zapraszamy na więcej na stronę główną Legionisci.com Dobranoc!

Relacja z trybun

Powrót z zaświatów

Kibice spragnieni są meczów, szczególnie po wielomiesięcznej przerwie, jaką mieliśmy zupełnie niespodziewanie z powodu szalejącego wirusa. Co prawda na trybuny udało się nam jednorazowo wrócić na koniec poprzedniego sezonu (w dodatku w mocno ograniczonym składzie), ale potem znów czekała nas ponad półtoramiesięczna przerwa. Ani żar lejący się z nieba, ani duchota i środek wakacji nie były w stanie powstrzymać fanatyków spod znaku czarnej eLki od kapitalnej zabawy na rewanżowym spotkaniu 1. rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów.


Dokładnie jak w kawałku "Powrót" Molesty:
"Najwyższy czas, znów obrać wspólna drogę
W końcu rozliczyć się z każdym wrogiem
Najwyższy czas znów przywrócić równowagę
Wiesz, nie jesteśmy tu przez przypadek!"

Naszym rywalem był norweski zespół FK Bodø/Glimt, o którym na bank nikt przed losowaniem nie słyszał. Na zakazany wyjazd na koło podbiegunowe wybrało się 40 kibiców Legii, którzy podróżowali w ciemno, zdając sobie sprawę, że meczu mogą nie obejrzeć. Rewanżowe spotkanie w Warszawie nie było w zasadzie promowane na mieście, ale na szczęście wejściówki sprzedawały się całkiem nieźle, a po wykorzystaniu limitu 50 procent pojemności stadionu, bilety mogli zakupić ci, którzy zostali zaszczepieni przeciwko Covid-19. Zakupu dokonywać trzeba było w nowym systemie, który jeszcze nie do końca jest "czytelny", ale o dziwo na bramkach nie było większych kłopotów. Ostatecznie na trybunach pojawiło się ok. 17,5 tysiąca kibiców, co jak na termin meczu i etap rozgrywek, nie wspominając o obostrzeniach i związanych z koronawirusem strachem wywoływanym przez media, można uznać za bardzo dobry.

W porównaniu do kończącego ostatni sezon meczu z Podbeskidziem, zdecydowanie mniejsze były zastępy służb mundurowych, które wówczas prowokowały na każdym kroku. Tym razem policja była mniej widoczna i nie tak liczna jak jeszcze w połowie maja.

Przy wejściu na stadion Nieznani Sprawcy prowadzili zbiórkę na oprawy - wszak jak co roku liczymy, że przygoda w europucharach potrwa zdecydowanie dłużej aniżeli do końca sierpnia. Piłkarze drużyny gości przed meczem rewanżowym odbywali treningi przy dopingu puszczanym z głośników, aby oswoić się... z atmosferą, jaka czeka ich przy Łazienkowskiej. Żyleta ryknęła podczas rozgrzewki Norwegów głośno, aby ci, którzy jeszcze nie byli pewni co ich czeka przez 90 minut, odczuli to. Kibice gości nie mieli możliwości oficjalnie pojawić się na meczu, bowiem UEFA zabroniła udziału kibicom przyjezdnym podczas eliminacji do fazy grupowej wszystkich europucharów. Swoją drogą, wydaje się, że nawet w przypadku braku ograniczeń, obecność fanów z Bodo byłaby podobna. W sektorze gości zasiedli więc kibice Legii.

Przed meczem małą przemowę do kibiców wygłosił "Staruch". Nasz gniazdowy zwrócił się do wszystkich tych, którzy po raz pierwszy tego dnia pojawili się na meczu, i do tego na Żylecie: Mam nadzieję, że zapamiętacie ten mecz na zawsze i od teraz regularnie będziecie pojawiać się na naszym stadionie. A że atmosfera w trakcie spotkania, również dzięki stałym bywalcom, była niesamowita, liczymy, że debiutanci wkręcą się na dobre. Pamiętajcie, że każdy z nas zanim zaczął przychodzić regularnie, jeździć na wyjazdy itd., też przyszedł na Łazienkowską po raz pierwszy. I zapewne po takim meczu jak ten środowy, jest spora szansa, że legijna rodzina powiększy się o kolejnych fanatyków.


Od samego początku meczu ruszyliśmy z głośnym dopingiem, który rozkręcał się z każdą kolejną minutą. Kapitalnie tego dnia wychodziła nam współpraca z kibicami zasiadającymi na pozostałych trybunach - przede wszystkim Deyny. Gdyby jeszcze z taką ochotą włączali się oficjele z trybuny zachodniej ;). Na trybunie wschodniej jeden z legionistów z ogrodzenia przez megafon zachęcał do głośniejszych śpiewów, pomagał w synchronizacji dopingu i całość wychodziła doborowo. I na nic się zdały apele ochrony, aby wspomniany kibic opuścił ogrodzenie. Nasz stadion, nasze zasady - proste.

Na dwie trybuny wykonywaliśmy m.in. "Warszawę", "Za nasze miasto" czy śpiewaliśmy "Legia, Legia, Legia...", machając szalikami nad głowami. W końcu doczekaliśmy się pierwszego gola, po którym nasz stadion eksplodował. Ponieważ na tym etapie rozgrywek nie ma VAR-u, radość była niezmącona oczekiwaniem na weryfikację bramki. W tamtym momencie byliśmy już jedną nogą w kolejnej rundzie, ale oczywiście nie zwalniało to nas z obowiązku dalszego dopingu na sto procent naszych możliwości.

Kilka dni przed meczem miała miejsce kolejna rocznica Rzezi Wołyńskiej, więc na Żylecie wywieszone zostało płótno "11 lipca 1943 Wołyń - PamiętaMY". Legioniści parokrotnie skandowali stosowne okrzyki - "J... UPA i Banderę, hej!". Z kolei w drugiej części spotkania obowiązywało hasło "Cała Legia bez koszulek", do którego przede wszystkim zastosowała się Żyleta. Niemal przez 45 minut dopingowaliśmy bez górnej części odzieży, co w tak upalnych okolicznościach przyrody było wręcz zbawieniem.

Bardzo fajnie wyszło nam "Legia CWKS, Ciebie po życia kres, będziemy wspierać..." na melodię "Chałupy welcome to", którą na wstępie zaintonował gniazdowy. Kilka razy w trakcie spotkania, głównie po decyzjach sędziego na korzyść rywali, trybuny skandowały pieśń "F... UEFA". Pod adresem Norwegów dwukrotnie skandowane było hasło "Bodo, Bodo - baba z brodą". Na koniec meczu cały stadion odśpiewał cztery zwrotki Mazurka Dąbrowskiego, a zaraz po tym jak skończyliśmy i przeszliśmy do kolejnej legijnej pieśni, padł drugi gol, pieczętujący wygraną Legii i awans do drugiej rundy.

Piękne zwieńczenie fantastycznego wieczoru, na który przyszło nam czekać cholernie długo. Miejmy nadzieję, że jak najdłużej będziemy mogli cieszyć się możliwością wspierania Legii - mecze bez fanatycznej atmosfery tworzonej przez kibiców to zupełnie nie to samo. Po meczu podziękowaliśmy piłkarzom za wygraną, zaśpiewaliśmy wspólnie "Warszawę" i w doskonałych humorach udaliśmy się do domów.

Przed nami mecz o Superpuchar Polski, który już w najbliższą sobotę rozegrany zostanie na naszym stadionie. Tym razem przy Ł3 pojawią się kibice gości - fani Rakowa mocno mobilizują się na ten wyjazd, do Warszawy udadzą się autokarami i będą mieli na sobie okazjonalne koszulki. Jeśli każdy z Was da z siebie co najmniej tyle, ile w środowy wieczór, powinno być dobrze. A już w kolejną środę, tym razem o 21:00 podejmować będziemy mistrza Estonii, Florę Tallin.

P.S. Na Żylecie wisiały transparenty "Tytus trzymaj się" i "Muzzy wracaj do zdrowia", a na gnieździe wywieszone zostało dobrze już znane płótno z zakazem skrętu w lewo.

Frekwencja: 17 473
Kibiców gości: 0 (zakaz UEFA)

Autor: Bodziach

Statystyki
Legia Warszawa-FK Bodø/Glimt
11strzały11
2strzały celne4
0rzuty rożne0
7faule11
3spalone0
0słupki0
0poprzeczki1
2żółte kartki1
0czerwone kartki0
Oceń legionistów
Komentarze (0)

Dodaj komentarz:

autor:

e-mail:

treść:

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.