Liga Konferencji Europy
1. kolejka
#LEGAVL
27801
Warszawa
21.09.2023
18:45
Legia Warszawa
Aston Villa FC
Legia Warszawa
3-2
Aston Villa FC
3' Wszołek
26' Muci
51' Muci
(2-2)
Duran 6'
Digne 38'
1 Kacper Tobiasz
12 Radovan Pankov
3 Steve Kapuadi
5 Yuri Ribeiro
13 Paweł Wszołek 91'
99 Bartosz Slisz
22 Juergen Elitim 90'
33 Patryk Kun
27 Josue
28 Marc Gual 67'
20 Ernest Muci 72'
30 Dominik Hładun
23 Gabriel Kobylak
4 Marco Burch
7 Tomas Pekhart 67'
9 Blaz Kramer
17 Gil Dias
18 Patryk Sokołowski
21 Jurgen Celhaka 90'
32 Makana Baku 91'
39 Maciej Rosołek 72'
55 Artur Jędrzejczyk
86 Igor Strzałek
Emiliano Martinez 1
67' Calum Chambers 16
Ezri Konsa 4
Clement Lenglet 17
Lucas Digne 12
61' John McGinn 7
61' Boubacar Kamara 44
Youri Tielemans 8
67' Nicolo Zaniolo 22
Leon Bailey 31
61' Jhon Duran 24
Robin Olsen 25
Filip Marschall 42
67' Matty Cash 2
61' Douglas Luiz 6
61' Ollie Watkins 11
Pau Torres 14
Alex Moreno 15
61' Moussa Diaby 19
Leander Dendoncker 32
67' Jacob Ramsey 41
Trener: Kosta Runjaić
Asystent trenera: Przemysław Małecki
Kierownik drużyny: Konrad Paśniewski
Lekarz: Filip Latawiec
Masażyści: Bartosz Kot
Trener: Unai Emery
Sędziowie
Główny: Evangelos Manouchos (Grecja)
Asystent: Konstantinos Nikolaidis
Asystent: Konstantinos Psarris
Techniczny: Anastasios Papapetrou
Relacja

Zrobili to!

Tak jest! Legia znakomicie zainaugurowała grupowe rozgrywki Ligi Konferencji Europy, pokonując w 1. kolejce na własnym stadionie Aston Villę 3-2. Dwie bramki dla legionistów zdobył Ernest Muci, a jedno trafienie dołożył Paweł Wszołek. Anglikom dwukrotnie udało się odrobić straty, ale na nic się to zdało wobec świetnej postawy tego wieczoru podopiecznych Kosty Runjaicia.




Mecz fantastycznie rozpoczął się dla Legii! Kilka minut po pierwszym gwizdku sędziego piłkę na skrzydle otrzymał Patryk Kun, który dośrodkował wprost do Pawła Wszołka. Pomocnik gospodarzy uderzył futbolówkę z powietrza, pokonując bezradnego Emiliano Martineza! Niestety, radość "Wojskowych" nie trwała długo, bo chwilę później był już remis. Wszystko w środku pola rozpoczął Nicolo Zaniolo, który prostym zwodem zwiódł Radovana Pankova. Włoch za moment huknął z dystansu, lecz piłka po rękach Kacpra Tobiasza odbiła się jedynie od poprzeczki. Na nieszczęście dobrze w polu karnym ustawiony był Jhon Duran. Napastnik gości głową spokojnie doprowadził do remisu, dobijając próbę swojego kolegi z drużyny. Podopieczni Kosty Runjaicia nie załamali się jednak. Starali się dalej atakować, jednak niestety pod szesnastką przeciwnika mieli spore problemy z dokładnością. Kilkukrotnie ładnie udawało im się przebijać przez drugą strefę Aston Villi, ale dopiero w okolicach linii defensywy zaczynały się problemy.

Odważna gra Legii przyniosła wymierne efekty w 26. minucie. Wówczas po raz kolejny dobrą akcją na skrzydle popisał się Wszołek, który miał przy sobie dwóch obrońców, a mimo to świetnie dośrodkował do Ernesta Muciego. Albańczyk był zupełnie nieatakowany i po chili spokojnie skierował piłkę do siatki, zmuszając tego wieczoru po raz drugi do kapitulacji aktualnego mistrza świata w bramce rywali. Już kilka minut potem znowu w roli głównej Muci! Niestety, tym razem indywidualna akcja środkiem pola skończyła się dopiero w polu karnym, gdzie napastnika dogonił jeden z graczy Aston Villi. W 37. minucie ponownie groźnie pod bramką Anglików. Prostopadłe podanie od Wszołka do wychodzącego na czystą pozycję Marca Guala. Hiszpan spróbował płaskiego strzału w kierunku dalszego słupka, jednak dobrze ustawiony był golkiper przyjezdnych.

Ta niewykorzystana szansa zemściła się na legionistach kilka minut potem. Do odbitej piłki dopadł Lucas Digne, mocno strzelił z półwoleja, a lecącą futbolówka tak nieszczęśliwie odbiła się od pleców Wszołka, że kompletnie zmyliła Tobiasza... Zaraz później Aston Villa mogła już prowadzić. Leon Bailey pognał prawą stroną boiska, udało mu się przedostać w pole karne, ale na szczęście nie dokręcił wystarczająco dobrze piłki, przez co posłał ją obok słupka. W ostatnich minutach pierwszej połowy świetnie interweniował Tobiasz! Bramkarz Legii wygrał pojedynek sam na sam z Duran, który z łatwością poradził sobie z obrońcami.

Pomimo tego, że legioniści prezentowali się tego wieczoru naprawdę dobrze, to jednak widać było klasę przeciwnika, z którymi przyszło im się tego dnia mierzyć. Anglicy potrafili dobrze przyspieszyć grę, sprawiając tym samym sporo problemów obronie Legii. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i do szatni obydwie jedenastki zeszły przy remisie.

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

Minęło niespełna kilka minut drugiej połowy, a Legia ukąsiła po raz trzeci! Ernest Muci przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, był zupełnie nieatakowany, więc pokusił się o strzał lewą nogą... Jego próba była na tyle precyzyjna, że zaskoczyła wyciągniętego Martineza. Stadion przy Łazienkowskiej po raz kolejny tego wieczoru wpadł w euforię. Pomimo dobrego wyniku styl gry gospodarzy nie zmieniał się. "Wojskowi" cały czas grali swoje, czyli po prostu nie ograniczali się tylko do obrony, lecz starali się atakować.

W 64. minucie o krok od kolejnego trafienia graczy Kosty Runjaicia. Z dystansu bardzo mocno kopnął piłkę Bartosz Slisz, a z najwyższym trudem skutecznie na linii zachował się Martinez. Szansę na dobitkę miał jeszcze Marc Gual, jednak niestety uderzył nieczysto. Gospodarze na murawie radzili sobie naprawdę świetnie. W szeregach Anglików pojawiało się natomiast coraz więcej zdenerwowania, a swoją frustrację wylewali faulując legionistów. W 78. ładna akcja na skrzydle. Josue do niedawno wprowadzonego Macieja Rosołka, który wypatrzył Wszołka, ale niestety jego wrzutka okazała się nieco zbyt wysoka nawet dla Tomasa Pekharta.

W samej końcówce stuprocentowa okazja dla Jacoba Ramseya, który niespodziewanie znalazł się zupełnie sam w polu karnym Legii. Na całe szczęście fatalnie chybił, marnując szansę na doprowadzenie do remisu. W 88. minucie jeszcze raz bardzo blisko gola dla Aston Villi. Pojedynek sam na sam z Moussą Diaby wygrał jednak Tobiasz! W doliczonym czasie gry strzał z dystansu Douglasa Luiza... i pewnie przygarnął piłkę do siebie bramkarz Legii. Przez ostatnie kilkanaście minut oglądaliśmy Legię w głębokiej defensywie, jednak okazała się bardzo skuteczna. Trzy punkty zostały w Warszawie. Brawo!

Minuta po minucie

17:40 - Dzień dobry! Takie czwartki to lubimy. Przed nami pierwszy mecz w ramach Ligi Konferencji Europy. Na początek przyjdzie nam się zmierzyć z Aston Villą. Anglicy są faworytem dzisiejszego spotkania, ale Legia wiele razy pokazywała, że potrafi przeciwstawić się teoretycznie lepszemu rywalowi. Czy tak będzie i dziś? 27 tysięcy kibiców głęboko w to wierzy!
17:45 - Poznaliśmy składy obu ekip. Unai Emery nie podszedł lekceważąco do wyboru wyjściowej jedenastki. Od pierwszych minut zobaczymy nie tylko Emiliano Martineza, ale również Lucasa Digne czy bramkostrzelnego Leona Baileya.
17:50 - Kosta Runjaić pokusił się o oryginale zestawienie składu. Rafała Augustyniaka zobaczą kibice w sektorze rodzinnym, a Artur Jędrzejczyk usiądzie na ławce rezerwowych. Co oznacza, że trio Ribeiro - Kapuadi - Pankov, drugi raz w tym sezonie będzie miało okazję ze sobą zagrać. Z przodu? Szkoleniowiec postawił na rozwiązanie Marc Gual - Ernest Muci. Szybkość i kreatywność przede wszystkim.
17:55 - Co oczywiste, klub nie miał problemów ze sprzedażą biletów na ten mecz. Natomiast pozytywnie zaskoczyli przyjezdni, którzy w komplecie mają stawić się w sektorze gości.
17:57 - Bramkarze obu drużyn wychodzą już na murawę. Rozgrzewkę czas zacząć!
18:05 - Obie strony podchodzą do spotkania na serio. Unai Emery podkreśla, że nie traktuje LKE jako rozgrywek drugiej kategorii, tylko myśli o zwycięstwie. Legia nie ma nic do stracenia. Dlatego mogliśmy słyszeć o odwadze, zaangażowaniu i walce od jej zawodników oraz sztabu szkoleniowego.
18:08 - "The Vilians" wybiegli na rozgrzewkę, których powitały śpiewy w iście brytyjskim stylu.
18:09 - "Hej Legio, jazda z..." na wyjście legionistów na ostatnie szlify przed meczem.
18:20 - Na Żylecie pojawił się już element oprawy. Kiedyś legioniści witali w piekle, teraz... "Welcome to the jungle".
18:25 - Nie ma co czekać na pierwszy gwizdek sędziego Evangelosa Manouchosa z Grecji. "Legia, LEGIA WARSZAWA!" niesie się z trybun.
18:27 - Najpierw poszły pierwsze akordy kawała Guns n Roses - Welcome to the jungle, a za chwilę poniosło się głośne "CEEEEEEEEEEEE"! Czas na garść komunikatów od Jurasa i Deobsona.
18:29 - Gracze w bordowo-błękitnych koszulkach opuszczają już boisko. Za chwilę legioniści udadzą się do szatni.
18:37 - Czas na prezentację składów obu drużyn. Ole!
18:38 - "Kto dziś wygra?! LEGIA! KTO?! LEGIA !!! KTO?! LEGIA, LEGIA, LEGIA !!!"
18:39 - "Mam tak samo jak Ty, miasto moje a w nim..."
18:41 - Ruszyli. "Mistrzem Polski jest Legia, Legia najlepsza jest..."!
18:43 - Na Żylecie pojawił się konkretnych rozmiarów goryl, którego oczy podświetliły race. Całość dopełniły kartony oraz hasło "Welcome to the jungle".
18:44 - Legia zagra w biało-czarnych strojach. Natomiast goście w bordowo-błękitnych koszulkach i białych spodenkach.

1' - Początek pierwszej połowy
1' - Gwizdek sędziego. Gramy! McGinn i pierwsze zagranie do partnerów.
2' - Bailey na prawym skrzydle, ale piłka opuściła boisko w momencie zagrania w pole karne.
2' - Pankov wznowi grę od bramki... Krótkie podanie do Tobiasza, który posyła futbolówkę w środkową strefę boiska.
3' - Chambers, Zaniolo, Konsa... Piłka krąży między obrońcami Aston Villi.
3' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
3' - Strzelec gola: Paweł Wszołek (Legia)!
4' - Tobiasz po ziemi do Ribeiro... Muci do Kuna na lewą flankę... Ten zagrał w pole, gdzie Wszołek pakuje piłkę do siatki. Wyszedł za obrońcę i z kilku metrów dał prowadzenie Legii. Legia 1. Aston Villa 0!
5' - Pełne zaskoczenie... W odpowiedzi goście, ale Kapuadi wybił poza boisko. Rzut rożny.
6' - GOL! Aston Villa FC
6' - "Do boju Legio marsz, zwycięstwo czeka nas"
6' - Strzelec gola: Jhon Duran (AVFC)!
7' - fot. Woytek / Legionisci.com
7' - Błyskawiczna odpowiedź Aston Villi. Poszła petarda zza pola karnego... Piłka uderzyła w poprzeczkę po interwencji Tobiasza, ale wróciła w pole karne, gdzie Duran wykazał się zimną krwią, dopadł jako pierwszy do piłki i doprowadził do remisu. Legia 1. Aston Villa 1.
8' - Błyskawicznie wszystko wraca do punktu wyjścia...
9' - Legia zaczęła świetnie, wyszła na prowadzenie i można żałować, że tak krótko przyszło nam się cieszyć z 1-0.
9' - Tymczasem legioniści pod polem karnym przeciwnika. Będzie rzut rożny dla gospodarzy.
10' - Legioniści po ziemi.. Odegranie do Kuna, ale ten nie sięgnął piłki. Szkoda...
10' - Kun powalczył w destrukcji. Legia odzyskuje prowadzenie.
11' - Tymczasem trybuny z pełną mocą... "Do boju Legio marsz, zwycięstwo czeka nas!"
13' - Akcja legionistów... Próba wejścia od boku w pole karne. Interweniują rywale i kończy się to rzutem rożnym.
13' - Dośrodkowanie z narożnika, ale zbyt mocne... Kapuadi próbował ratować futbolówkę. Nic z tego.
14' - Martinez poza polem karnym... Podanie do Lengleta, pokazał się Konsa.
14' - Kapuadi potraktował twardo Durana w środkowej strefie boiska. Arbiter musiał przerwać grę.
16' - Tobiasz... Dalekie wybicie na połowę rywala, ale Chambers przechwycił futbolówkę. Tylko co z tego, skoro Kamara zagrywa ręką na własnej połowie przy próbie opanowania futbolówki.
16' - Zagranie w szesnastkę, gdzie Muci wystartował i chciał pokusić się o strzał... Zabrakło centymetrów, żeby mieć miejsce do oddania strzału.
17' - Zagranie do Zaniolo.. Pankov zalicza pusty przelot próbując odebrać piłkę wślizgiem. Jednak Wszołek idzie mu z pomocą.
18' - Kun napędza akcję środkiem... Gual biegnie przed nim i... dostaje piłkę za plecy. Szkoda. Strata na rzecz przyjezdnych.
19' - Slisz, Josue... Slisz wykorzystuje przyspieszenie Muciego... Muci na lewej flance, poszukał kolegów w środku. Znowu pokazał się Kun, który pokusił się o strzał, ale nie trafił czysto. Gual mógł skorzystać z kiksu kolegi, ale nie opanował piłki 5 metrów od celu...
19' - Żółta kartka: Patryk Kun (Legia)
20' - Rzut wolny dla Aston Villi. Prawa strona boiska... Będzie okazja do wrzutki w pole karne.
21' - McGinn, Tielemans i Bailey... Krótko rozegrali ten stały fragment gry. Poszło podanie do ostatniego z nich. Bailey dośrodkował w pole karne, ale tam już czekał gracz Legii, żeby wybić głową.
22' - Martinez naciskany przez legionistów. Musiał uciekać z podaniem do Lengleta... Akcja przeniosła się na połowę legionistów. Przewinienie gospodarzy i znowu okazja do zagrożenia pod bramką Kacpra Tobiasza.
23' - Digne. Dośrodkowanie z lewej strony... Duran podbija głową, ale piłka nie szybowała w kierunku celu. Jednak mimo to, przy piłce wciąż gracze Emeryego.
24' - Elitim powalczył bark w bark w środkowej strefie boiska. Tielemans padł na murawę i już grecki arbiter przerywa grę.
25' - Kibice Legii głośno, równo... "Gdybym jeszcze raz...". Tymczasem fani z Wysp Brytyjskich w ciszy oglądają zmagania na boisku.
26' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
26' - Strzelec gola: Ernest Muci (Legia)!
27' - GOOOOL !!! Josue uwolnił do Wszołka. Przy nim znalazł się Digne... Jednak mimo to, skrzydłowy Legii zagrał do środka. Podbita piłka spadła w pobliżu Muciego, który pokonał Emiliano Martineza! Kolejna radość, kolejny szał na trybunach! LEGIA 2. Aston Villa 1!
27' - OOOOLE OLE! OLEOLEO! LEOLEOLE!!!
29' - Stali cicho przy remisie i będą tak stać nadal przy 2-1 dla Legii. Kto? Fani "The Villans"!
30' - Konsa! Złe podanie, złe! Muci przejmuje zagranie w środku pola i... rusza sam. Podkręca tempo i zaczyna gubić przeciwnika. Dopiero w polu karnym Konsa dopada Muciego. Karny?! Sędzia nakazuje grać dalej.
30' - Ależ Muci... Jak to przyspieszył, o ludzie kochani... Huh...
31' - Gwizdy. Burza gwizdów, gdy w posiadaniu są gracze z Wysp.
31' - Josue w destrukcji... Odzyskuje piłkę, ale arbiter uznał, że przekroczył przepisy. Cuda!
32' - Kibice Legii wymownie i głośno skandują, z kim mają jechać nasi ulubieńcy!
33' - Kamara, Tielemans... Piłka trafia na lewą stronę. Legioniści próbują odzyskać posiadanie, ale nic z tego.
33' - Kamara... Przy nim Elitim, ale ten utrzymał się przy piłce.
34' - Muci powalczył na lewej flance. Skutecznie. Kun ruszył z futbolówką. Wypatrzył Guala, ale Josue dostał podanie... Próbował uruchomić Wszołka, ale zrobił to źle wybierając górne podanie.
35' - Josue, Pankov do Ribeiro i ten wycofał do Tobiasza na 30. metr.
35' - Piłka wróciła w okolice Wszołka, ale to Digne musiał ratować zespół wybiciem na aut.
36' - Akcja legionistów prawą stroną. Wszołek próbował dośrodkować, ale obił Digne. Tylko aut.
37' - Wszołek walczy na prawej flance. Nieustępliwie, choć przy nim Kamara i spółka. Legia szanuje posiadanie...
37' - Teraz kolejna dobra akcja legionistów. Zagranie w pole karne, po ziemi, gdzie wyskoczył Gual i próbował zaskoczyć Martineza. Jednak mistrz świata z Argentyną zdołał zatrzymać próbę napastnika Legii.
38' - McGinn wzięty w obroty przez Ribeiro. I to dosłownie. Panowie zrobili sobie 360 stopni... Oczywiście to był faul gracza Legii.
39' - GOL! Aston Villa FC
39' - Strzelec gola: Lucas Digne (AVFC)!
40' - Stało się... Tielemans zagrał na prawą stronę. Poszło dośrodkowanie w pole karne... Próby wybicia. Wydawało się, że zaraz oddalimy zagrożenie. Jednak Lucas Digne znalazł się na lewej stronie pola karnego i uderzył z partyzanta. Weszło. Tobiasz nie drgnął nawet...
40' - I jeszcze Bailey... Próbował zawinąć przy dalszym słupku, ale piłka minęła bramkę Legii.
40' - fot. Mishka / Legionisci.com fot. Mishka / Legionisci.com
41' - Przy bramce Francuza znowu z pomocą przyszedł rykoszet... Szkoda.
42' - Kun... Nie miał chwili do stracenia, więc spróbował dośrodkować. Chambers wystawił nogę i jest róg dla Legii.
43' - Josue z narożnika w kierunku Muciego... Ten uderzył z pierwszej piłki zza pola karnego, ale ten strzał był daleki od ideału.
44' - Josue faulowany w środkowej strefie boiska.. Nic z tego. Gramy dalej.
44' - Ależ szansa gości. Duran w polu karnym, robi obrót, ale Tobiasz z pajacykiem, uratował zespół od utraty trzeciej bramki.
45' - Kapuadi... Pankov... Obrońcy Legii mieli trochę roboty przy Duranie, który szukał okazji do strzału.
46' - Sędzia dolicza minutę do pierwszej połowy.
46' - Tobiasz w kierunku Kuna, ale Chambers zastawiał piłkę do samego końca.
47' - Chambers, Bailey... PRawa strona boiska, ale Elitim był przy rywalu. Jeszcze wrzutka w pole karne, ale legioniści wybijają...
47' - Koniec pierwszej połowy

Przerwa. To było szalone 45 minut. W pełni słowa tego znaczeniu. Gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, czym zaskoczyli rywali, ale Aston Villa potrafiła wrócić do meczu za każdym razem. Zapowiada się pasjonująca druga połowa!
fot. Mishka / Legionisci.com
Tymczasem w drugim meczu naszej grupy, Zrinjski Mostar przegrywa 0-3 z AZ Alkmaar do przerwy.
Zawodnicy wrócili na boisko. Obaj trenerzy wstrzymali się ze zmianami.

46' - Początek drugiej połowy
46' - Gramy!
47' - Elitim, Ribeiro do Muciego, ale odskoczyła mu piłka. Zdecydowanie za bardzo.
47' - Kapuadi odzyskuje futbolówkę tuż przed polem karnym.
47' - Pankov musiał użyć rąk, żeby wytrącić Zaniolo z równowagi. Faul.
49' - Pankov, Slisz do prawej strony... Aut dla gości.
50' - "Hej Legia gol!" na konkretnym poziomie ryknęli kibice.
51' - Legia zostawiła miejsce Zaniolo.... Podszedł pod pole karne, odegrał do Digne... Walczy Chambers o piłką na prawej stronie. Legia nie potrafi wyjść z własnej połowy.
52' - GOOOOOOLLLLLL!!!! Legia Warszawa!!!
52' - Strzelec gola: Ernest Muci (Legia)!
52' - Może teraz... Pankov do Guala, który... GOOOOOOOOL !!!
53' - Gual zagrał do Muciego, który drobił krok za krokiem pod pole karne... Podszedł, miał dwóch rywali obok... A mimo wszystko zrobił ruch w lewą stronę na 15 metr i uderzył po ziemi. Wydawało się, że Martinez to obroni, ale... ALE NIE! PIŁKA ODBIŁA SIĘ OD SŁUPKA I WPADŁA DO SIATKI !!! LEGIA 3. Aston Villa 2!
53' - Żółta kartka: Nicolo Zaniolo (AVFC)
54' - Slisz faulowany przez Zaniolo i to musiało skończyć się żółtą kartką dla podopiecznego Emeryego. Tymczasem Legia ma rzut wolny na prawej stronie boiska.
54' - Josue gotowy do dośrodkowania w szesnastkę. Koledzy czekają na 15. metrze...
55' - Ajajajaj! Sprytne, techniczne zagranie w pole karne w wykonaniu Josue... Muci wyrwał się do przodu, ale zabrakło, żeby przedłużyć to i skierować do siatki.
58' - Pięciu graczy Legii na rozgrzewce w tym m.in. Tomas Pekhart, Maciej Rosołek czy Artur Jędrzejczyk.
58' - Legia w posiadaniu... Wszołek poczekał na Josue, Elitim, Kapuadi. Gospodarze nie forsują tempa.
60' - Slisz, Josue do Wszołka... Wszołek w polu karnym, ale Lenglet przy zawodniku Legii. Zgrywa do środka... Sędzia dopatrzył się spalonego.
61' - Unai Emery robi potrójną zmianę... Przynajmniej taki jest plan, bo jest zamieszanie przy linii, kto ma wejść za kogo.
61' - Zmiana AVFC: Boubacar Kamara Douglas Luiz
62' - Zmiana AVFC: Jhon Duran Ollie Watkins
62' - Zmiana AVFC: John McGinn Moussa Diaby
63' - Zaniolo z faulem na Sliszu... Jednak sędzia nie sięga po kartonik do kieszeni.
64' - Aston Villa... Próba gry na jeden kontakt. Próba podania do Watkinsa, ale legioniści zatrzymują akcję.
66' - Diaby naciska na Ribeiro... Ten wychodzi obronną ręką i uruchamia Muciego. Ernest pędzi na lewej, ale widzi, że nie dojdzie do sytuacji strzeleckiej. Wypatrzył Slisza... Bartosz zza pola karnego, ale uderza celnie. Martinez zbił przed siebie. Jeszcze próbowali legioniści dobić z bliskiej odległości, ale nic z tego. Emiliano był na posterunku. Aj, cholera jasna!!!
67' - Naprawdę szkoda, że Gual nie zamienił tej akcji na bramkę. Natomiast kto wie... Może za chwilę, może co się odwlecze...
67' - Zmiana Legia: Marc Gual Tomas Pekhart
67' - Zmiana AVFC: Calum Chambers Matty Cash
68' - Zmiana AVFC: Nicolo Zaniolo Jacob Ramsey
68' - Gual nie będzie miał szansy na rekompensatę. Za to Unai Emery rzuca wszystko co ma. Na boisku zameldował się m.in. Matty Cash, który został chłodno przywitany przez stołeczną publiczność.
69' - Luiz środkiem... Wszedł na połowę Legii.. Rozegranie przez Ramseya i już otwierała się furtka dla Muciego. Szybko został zatrzymany.
69' - Wyspiarze kręcą się wokół szesnastki. Zagranie, ale Slisz wybija głową...
70' - Próba zagrania za plecy Lengleta, ale Francuz nie popełnia błędu. Uprzedził Muciego w tej sytuacji.
71' - To musi być kartka za faul na Sliszu.
72' - Żółta kartka: Moussa Diaby (AVFC)
72' - Brawa na stojąco i skandowanie nazwiska żegnają Ernesta Muciego. Zasłużone!
72' - Zmiana Legia: Ernest Muci Maciej Rosołek
74' - Elitim do Tobiasza. Kapuadi... Źle w kierunku Josue. Rywale próbowali wykorzystać Watkinsa zagrywając piłkę do niego, ale niedokładnie... Tobiasz.
74' - Josue, Kapuadi... Rozciągnięcie gry i przeniesienie ciężaru na lewą stronę boiska.
75' - Ribeiro, Pekhart cofnął się dość głęboko. Ribeiro naciskany przez Diaby.
75' - Groźnie... Ramsey, Diaby, ale legioniści czysto w polu karnym. Nie pozwalają na oddanie strzału rywalom.
76' - Digne, Lenglet, Konsa, Cash... Piłka od lewej do prawej flanki.
76' - Tielemans do Casha, który zagrał w pole karne. Wszołek nie cackał się, tylko wybił głową na róg.
77' - Dośrodkowanie z narożnika. Luiz źle... Piłka poza placem gry.
77' - 27801 kibiców ogląda dziś to widowisko z wysokości trybun.
78' - Legia na połowie przeciwnika. Jest rzut z autu na wysokości pola karnego rywala.
78' - Josue jak pięknie ograł Ramseya na skrzydle... Machnięcie do Wszołka w poszukiwaniu Pekharta. Za mocno... Aj!
79' - Kapuadi. Dobrze w destrukcji, Slisz do Ribeiro. Legia krótkimi, celnymi podaniami... Kun na lewej...
79' - Ribeiro w pole karne... Pekhart poszedł w powietrze i... Lenglet przekonał się o sile czeskiego napastnika.
80' - Lenglet, Ramsey, Digne... Rywale próbują nękać legionistów na lewej flance, ale uciekają się też do fauli.
80' - "Warszawska Legio, zawsze o zwycięstwo walcz!"
81' - Pekhart zapędzony w róg, ale już zagrywa do Wszołka. Josue, Kapuadi, Elitim ze Sliszem i znowu Josue... Piłka krąży. Co z tego wyniknie?!
83' - Kun czysto, elegancko, galant fason w defensywie!
84' - Bailey leży na murawie... Jednak sztab medyczny nie musi nieść pomocy zawodnikowi Aston Villi.
84' - Hymn Polski w wykonaniu kibiców na całym stadionie.
85' - Martinez... Zagranie do przodu, ale przecina Ribeiro.
85' - Żółta kartka: Yuri Ribeiro (Legia)
87' - A w trakcie hymnu piłkarze Aston Vilii byli w posiadaniu piłki, ale tylko wymieniali podania sukcesywnie przybliżając się do bramki Tobiasza. Jednak nie przyniosło to zagrożenia.
87' - I na ostatnie minuty... "Nie poddawaj się, ukochana ma..."!
88' - Cash! Strzela, ale został zablokowany! Poprawia Ramsey, ale... piłka poszybowała obok celu! Uffff!
88' - Jurgen Celhaka przywołany przez sztab. Będzie jeszcze zmiana w Legii.
89' - Digne z Wszołkiem... Faul?! Sędzia uznał, że nic nie było. Gramy dalej!
89' - TOBIASZ! PAJAC! Obronił akcję Aston Villi...
91' - Zmiana Legia: Juergen Elitim Jurgen Celhaka
92' - Zmiana Legia: Paweł Wszołek Makana Baku
92' - Sędzia doliczył jeszcze 5 minut. Dowieź to Legio!
93' - Rzut rożny dla Aston Villi. Burza gwizdów. Wybić to trzeba, wybronić!
94' - Luiz... Na 17 metr do kolegi. Strzał, ale płaski, za lekki, żeby zrobić zagrożenie, w środek. Tobiasz spokojnie to broni.
94' - Cash na oślep, byle przed siebie...
94' - Ramsey przed pole karne do Luiza. Ten odchyla się, próbuje zawinąć, strzela, ale... w kierunku Żylety. TAK!
95' - "NIE PODDAWAJ SIĘ, UKOCHANA MA...!"
95' - Żółta kartka: Kacper Tobiasz (Legia)
95' - Jeszcze kartka dla Tobiasza. A czas leci...
96' - Ramsey... Slisz w destrukcji perfekcyjnie.
96' - Cash, ale Rosołek zatrzymuje reprezentanta Polski.
96' - Lecą te piłki w pole karne... Szukają, strzelają, ale niecelnie. Teraz znowu próba, z bliska, ale w boczną siatkę!
96' - Koniec meczu!





KONIEC !!!!!! Co za wieczór przy Łazienkowskiej! Legia wygrywa 3-2 z Aston Villą! To Anglicy byli faworytem. To oni mieli cieszyć się z wygranej, ale nie... Zrobiliśmy to! Paweł Wszołek, Ernest Muci, Kacper Tobiasz, cała drużyna, sztab i kibice na trybunach. Wygraliśmy! LEGIA 3. Aston Villa 2! Niesamowite, niewyobrażalne!
fot. Mishka / Legionisci.com
To był kolejny szalony wieczór w europejskich pucharach z udziałem Legii. Szalony, magiczny, pełny emocji i zwrotów akcji. Jak to w tym sezonie już byliśmy okazję obserwować. Coś pięknego. 21 września 2023 roku zapisuje się na kartach historii naszego klubu. I to zapisuje w najlepszym słowa tego znaczeniu. Brawo LEGIA !!!
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji i zapraszamy na więcej materiałów z meczu na Legionisci.com

Relacja z trybun

Welcome to the jungle

Po wygranych trzech dwumeczach nasi piłkarze zapewnili sobie awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Już wiadomo, że to ostatnia edycja europejskich rozgrywek z tradycyjną fazą grupową - za rok będą rozgrywane spotkania z różnymi zespołami, ale bez znanej od lat formuły mecz i rewanż. Na temat losowania nie ma co się wypowiadać, bo nie mamy na to wpływu. Na pewno można było trafić ciekawiej kibicowsko, ale skoro los tak chciał, trzeba dać z siebie wszystko na meczach z rywalami z Anglii, Holandii i Chorwatami zamieszkującymi bośniacki Mostar.




Oczywiście wylosowanie Aston Villi najbardziej ucieszyło przede wszystkim kibiców dobrego futbolu (oraz oczywiście całą masę Januszy) - wszak to jedna z czołowych ekip Premier League. Nasz klub przygotował 16 tysięcy pakietów na wszystkie trzy mecze fazy grupowej LKE, ruszając ze sprzedażą wyjątkowo późno, bo zaledwie 6 dni przed spotkaniem. A wszystko dlatego, że UEFA dość długo trzymała nas w niepewności, czy odwiesi karę zamknięcia Żylety za mecz z Napoli, której "zawiasy" mijają w grudniu tego roku. Ostatecznie klubowym prawnikom udało się doprowadzić do niewykonania kary. Ale spokojnie, kiedyś w końcu znów zamkną - ta organizacja wcale nie potrzebuje wiele, argument zawsze się znajdzie. Wystarczy nieodpowiednia vlepka, którą dostrzeże uczynny delegat gdzieś na mieście.



Wczesna godzina rozpoczęcia meczu w tygodniu (o tej samej porze rozpoczną się domowe mecze ze Zrinjskim i Alkmaar) oznaczać musi spore utrudnienia w dojeździe na stadion. Nie pomagają wszystkie remonty, przez co zdecydowana większość osób docierała na stadion tuż przed meczem. Oczywiście nie licząc tych, którzy zarywali ostatnie noce, by przygotować odpowiednią oprawę. Przy wejściu na stadion prowadzona była zbiórka na kolejne oprawy, a legijne konto ultras można było wesprzeć również kupując koszulki z motywem oprawy "Legioland".



Angielscy piłkarze z atmosferą, która czekać ich będzie przez ponad 90 minut, mogli zapoznać się już w trakcie rozgrzewki, mniej więcej na 30 minut przed pierwszym gwizdkiem. Wtedy właśnie rozpoczęliśmy nasz śpiew, który doskonale niósł się po murawie. Podczas "Snu o Warszawie" zaprezentowaliśmy przygotowaną przez NS-ów oprawę. Najpierw na dole Żylety rozciągnięty został wysoki, szczegółowo namalowany transparent "Welcome to the jungle", a chwilę później nad nim zjechała malowana sektorówka przedstawiająca goryla. Całość uzupełniły czerwone i zielone kartoniki tworzące tło. Chwilę później nastąpiło pobudzenie goryla - jego oczy rozbłysły na czerwono. W tym celu zostały wykorzystane specjalne bezprzewodowe światła najnowszej, kosmicznej technologii.

I jak na "dzikusów" przystało, bo w końcu piłkarze z wielu "cywilizowanych" lig tak traktuje fanatyków skaczących przez 90 minut i zdzierających gardła, często nie oglądając się na sytuację boiskową, ruszyliśmy z piekielnym dopingiem, jakiego dawno nie było na naszym stadionie. Już pierwsza pieśń - "Do boju Legio marsz, zwycięstwo czeka nas..." pokazała, że potencjał jest niesamowity. Do śpiewów ponad 8 tysięcy kiboli z Żylety regularnie dołączali się fani z pozostałych trybun, co dawało świetny efekt. Szczególnie, gdy kilkakrotnie śpiewaliśmy na dwie strony. I chociaż przed meczem raczej panowało przeświadczenie, że możemy zaliczyć solidny piłkarski wpier... (rzędu 0-5), nasi zawodnicy od samego początku zaczęli grać niesamowitym pressingiem na połowie przeciwnika. A już w trzeciej minucie cały stadion wybuchł po raz pierwszy! Gol Wszołka sprawił, że kipiący w nas fanatyzm eksplodował po raz pierwszy. Na szczęście. w przeciwieństwie do naszej ligi, nie trzeba było czekać przesadnie długo na wznowienie gry - jak się okazuje VAR może działać szybko i w dodatku prawidłowo. "Ile goli ma Legia?! (...) A k...y?!" - za chwilę doczekaliśmy się najbardziej wyczekiwanego dialogu podczas meczów domowych, oznaczającego gola dla Legii.



Anglicy zjeżdżali się do Warszawy od środy. Wykorzystali przyznaną im pulę 1700 wejściówek, a do jej rozdysponowania były konkretne wytyczne - tj. w pierwszej kolejności bilety mogli nabywać ci, którzy zaliczyli w ostatnim czasie najwięcej wyjazdów. Jak się okazuje, wielu z tej "uprzywilejowanej" grupy, kupowało bilety tylko po to, by nie wypaść z "kolejki" - tzn. nawet jeśli do Warszawy nie wybierali się. Stąd też liczba kibiców w sektorze gości była sporo niższa od otrzymanej przez nich puli. O ile na mieście ochoczo śpiewali w barach obstawionych przez policję, w których na potęgę żłopali piwo, to na stadionie nie zaprezentowali się dobrze. Zupełnie jak kilkanaście miesięcy temu "Lisy" z Leicester. Fani z Birmingham zaśpiewali może 3-4 razy coś głośniej, a później przez cały mecz siedzieli. Poza dobrą liczbą (zajęli obie kondygnacje), ich prezentacja ogólna była taka, że wstydziliby się jej kibice Termaliki. "The Villians" w sektorze gości wywiesili 24 niewielkie (niemal wszystkie na piętrze), typowo brytyjskie flagi. Fajnie pokazali się jedynie dwukrotnie - po dwóch golach strzelanych na bramkę pod ich sektorem, zaprezentowali dziką radość. I to by było na tyle. Po meczu zaś przyjezdni wypowiadali się w samych superlatywach nt. atmosfery na naszym stadionie - że takiej oprawy meczu, nie chodzi jedynie o przedmeczową choreografię, nie spotkali nigdzie indziej. Wcale nas to nie dziwi - mogą sobie przez dekady jeździć po Manchesterach, Liverpoolach, czy innych Londynach, gdzie prawdziwych kiboli od dawna nie stać na bilety, by po wyjeździe do najpiękniejszego miasta na świecie, przekonać się, że są na tym świecie rzeczy, których nie można kupić...



Dość o przyjezdnych. Po wyrównującej bramce, która miała miejsce już w szóstej minucie, nie daliśmy po sobie poznać, że nas to zabolało. Nawet jeśli w głębi serca pojawiły się najgorsze przeczucia, to my mamy wierzyć w sukces, to my mamy nakręcać drużynę, to my mamy godnie reprezentować Legię Warszawa! Goście chwilę po wyrównującym golu grzecznie usiedli na swoich krzesełkach i wyjęli telefony, by kręcić tych świrów, co to skaczą i wrzeszczą jak opętani bez chwili wytchnienia. Jechaliśmy swoje tak, że nie było co zbierać. A efektem był drugi tego dnia wybuch radości, po trafieniu Muciego. Brak słów, by opisać ten stan, w który wpadliśmy po raz drugi. Kiedy zaś nasz napastnik został przewrócony w polu karnym, reakcja była natychmiastowa. "Lalalala F... UEFA" - niosło się z trybun. Kiedy zaś przy piłce byli piłkarze z Wysp, następowały niesamowite gwizdy.

Legioniści walczyli, jeździli na tyłkach, wyrywając piłki faworyzowanym przeciwnikom, a radość i owacje dla postawy naszych graczy pokazywały jeszcze lepiej, że gramy razem do jednej bramki. Niestety i tym razem nasza radość nie trwała przesadnie długo, bowiem kilka minut przed przerwą Anglicy ponownie doprowadzili do wyrównania. Co więcej, jeszcze w pierwszej połowie mieli świetną okazję by po raz pierwszy wyjść na prowadzenie. W pierwszej połowie niesamowicie wychodził nam hit "Gdybym jeszcze raz". Ależ to się niosło i przyprawiało o ciarki!



Wspólnymi siłami udało się dowieźć remis do przerwy, a schodzących do szatni piłkarzy żegnały okrzyki "Legia walcząca, Legia walcząca do końca!". Jeśli ktoś spodziewał się, że po zmianie stron nasi gracze będą bronić się przez 45 minut, szybko został wyprowadzony z błędu. Nasz zespół z każdą kolejną minutą udowadniał, że różnice budżetowe nie mają znaczenia, a nawet piłkarz za 50 milionów euro nijak się ma do naszych walczaków. Akcję Legii z 51. minuty moglibyśmy oglądać na okrągło. Ernest Muci zakręcił angielską obroną i uderzył od słupka, że po chwili po raz trzeci tego wieczora zupełnie straciliśmy głowy. Szał, ekstaza, amok! "Chyba skończy się jak z Arsenalem" - dało się słyszeć komentarze nawiązujące do meczu otwarcia obecnego stadionu, w którym padł niecodzienny wynik 6-5.



Kiedy 20 minut przed końcem spotkania boisko opuszczał Muci, Żyleta zaczęła skandować - po raz pierwszy imię i nazwisko albańskiego napastnika naszego klubu, dla którego to czwarty sezon przy Łazienkowskiej. W 85. minucie odśpiewaliśmy "Mazurka Dąbrowskiego". Od razu potem ruszyliśmy z "Nie poddawaj się...". Do samego końca, do ostatniej sekundy, do końcowego gwizdka, naszym celem było ponieść zespół do pierwszej wygranej w fazie grupowej LKE, w którą dodajmy prawie nikt kilkadziesiąt minut wcześniej nie wierzył. Wspólnymi siłami, dokonaliśmy tego! "Śpiewajmy hej sialala, Legia dziś trzy punkty ma..." - ryknęliśmy zaraz po ostatnim gwizdku, więc już mało kto zdołał w tym samym czasie odpowiedzieć na pytanie spikera "Kto wygrał mecz?!".

Po tym niesamowitym występie piłkarze zostali odpowiednio nagrodzeni. "Czarowanie", kiedy podchodzili pod Żyletę, a następnie wspólne śpiewy miały niesamowitą moc. A wspólne wykonanie "Gdybym jeszcze raz" po prostu rozwaliło system! Już w niedzielę ponownie widzimy się na Ł3, tym razem nie gramy z Manchesterem, Chelsea, ani nawet Wolverhampton, a jedynie z "Żabolami". Bez względu na przeciwnika mamy dać z siebie tyle ile w czwartkowy wieczór, tym bardziej, że zabrzanie na pewno zaprezentują się lepiej (przyjeżdżają specjalem) niż goście z Birmingham. O frekwencję przynajmniej możemy być spokojni - już w czwartek rozeszły się wszystkie bilety na to spotkanie. Po raz siódmy w obecnym sezonie.

Frekwencja: 27 801
Kibiców gości: ok. 1000
Flagi gości: 24

Autor: Bodziach

Fotoreportaż z meczu - 105 zdjęć Mishki
Fotoreportaż z meczu - 55 zdjęć Kamila Marciniaka
Fotoreportaż z trybun - 65 zdjęć Michała Wyszyńskiego / SKLW

Statystyki
Legia Warszawa-Aston Villa FC
11strzały20
9strzały celne8
3rzuty rożne3
16faule11
3spalone0
1słupki0
0poprzeczki1
3żółte kartki2
0czerwone kartki0
Oceń legionistów
Komentarze (143)

Krzeszczu

Zagralismy bardzo fajny mecz. No i super wynik!

Real deal

Gratulacje

Dedi

Brawo Legia !!!! To tylko pokazuje że te gwiazdeczki nie zawsze to jakieś super PIŁKARZE. Liczy się zespołowość!!! Takich trzeba jechać bo są zadufani w sobie!!!
Zrinjski pokonał Alkmaar 4:3 !! Ciekawa grupa, Mecz Legii idealny!
Swoją drogą Leicester pokonaliśmy u siebie,. Ville też, ciekawe które miejsce w Premier league miała by tak grająca Legia !!!
Brawo LEGIA !! L

Matt

Chciałbym prosić o komentarz tych, co pisali, że nie ma co się cieszyć po wyeliminowaniu Duńczyków, skoro oni reprezentują fatalny poziom i że każdy europejski średniak odprawiłby nas z kwitkiem. Pozdrawiam wszystkich, którzy dziś mają uśmiech na twarzy z powodu naszej Legii. Dla takich chwil się kibicuje i cokolwiek byście mówili, to w długiej historii polskiej piłki klubowej i narodowej jest tego niewiele.

zeg

Gdzie ci co wieszczyli 0-5?

grzesiek

super brawo. polskie kluby wracaja na swoje mowjsca w europie powoli.

KowaL

Wielki Szacunek Panowie! Piękny mecz, piękny wynik!

Serek

Zespół przez duże Z

Farme(L)

No ku… co to ma być? Legia na drugim miejscu? co to ma być :D
Brawo Brawo Brawo

Mordziaty

@zeg: pochowały się po kątach

(Leszek)

Brawo, brawo, brawo!!!

Dexter

Poustawiane te mecze czym wy się cieszycie

Zito

@Dedi:
i Blackburn Rovers; tylko porażka z Man United

Joker

I tak grający Wszołek i Kun, Slisz nie znaleźli się w reprezentacji. Santos ty łajzo!

singspiel

dawno nie widziałem tak dobrze i mądrze grającej Legii. super mecz

MarcinWLD

Brawo Pany- mecz Mistrzostwo. Daliście serducho

speed

Bardzo przyjemny mecz. Bardzo przyjemnie się oglądało. W ogóle bardzo przyjemny wieczór.

zeg

@Mordziaty: zaraz zapewne wyjdą, jak ochłoną

To prawda

Brawo Pan Wszołek oraz Mucii

kibic Rembertów

@zeg: pojechali do posrania albo srakowa

ja

To Wariaty ! Co robią ! Ukochana Ma Legia Warszawa

jarekk

Na salonach to jednak graja koncertowo

Sobal 74

Legia legia Warszawa!!!!super zagrali a wszołek i muci przebili wszystkich ???? gratulacje

singspiel

@Zito: z MU graliśmy w 10 po czerwonej kartce

Dedi

@zeg:
To są zapłakane trolle.... I to nie są Kibice Legii... Tylko płaczki z innych klubów, wchodzące tu żeby zazdrościć wylewając pomyje.

Sober

Piękny wieczór w Warszawie !
Gratulacje dla zespołu za zaangażowanie, walkę i świetny mecz.

Hehe

Tylko żeby nie było że przy jakimś remisie w lidze albo porażce zaraz będziecie po nich jechać bo będziecie ch…. a nie kibice i będzie wam się należał co najwyżej ... w ryj

Dedi

@Zito:
Myślę że na pozycji 10-15 spokojnie byśmy tam byli...

Kto wie

@Dexter :
Legia zagrała dobrze, byłoby bardzo dobrze ale po zmianie Mucuegi i Guala Legia stanęła.

Aston Villa grała tak jakby nie chciała wygrać więc kto wie…

Kto wie

@Kto wie:
*Muciego

c u L t Warsaw sport

Brawo!⚽️Brawo!⚽️Brawo!⚽️

Darek

Brawo. Gdyby z takim zaangażowaniem grali w lidze to do przerwy jest po meczu z górnikiem. Ale w dupoklasie już się nie chce walczyć.

Odp

@Dexter : stylem i wynikiem. A ty smarkaj w rękaw

Tegge

@Dexter : haha uwaga debil

Kibic

Gratulacje dla zespołu za bardzo dobry meczyk i oczywiście dla kibiców za zajebisty doping

Wacha (L)

Byłem mega sceptykiem przed meczem. Bałem się wysokiej porażki, przepraszam...
Przepiękny mecz ????

Ochota10

Zayebiste zwycięstwo, pozdrawiam gorąco z oceanu indyjskiego z Mauritiusu, tylko Legia!!!! Oglądałem na żywo, już jestem pijany ruuumemm :))

Roger_1916

Pan Piłkarz MUCI. Latem to będzie transfer za dużą kasę. On po prostu ma piłkarską jakość - drybling, szybkość, technika i mocny strzał. Oby zrobił dużą karierę.

Korda

Właśnie wracam z ŁAZIENKOWSKIEJ Totalny odjazd ten mecz! Już dawno nie widziałem tak zmotywowanego zespołu Legii. Psychologicznie nastawieni byli perfekcyjnie . Widać że Legii lepiej się gra nie będąc faworytem meczu. Jest polot, fantazja ,spokój i opanowanie. Kosta zrobił z Muciego świetnego zawodnika. Wszołek zajebisty mecz. Slisz walczył dzisiaj jakby grał o życie . Co jedynie boli to piłkarze zmienieni. Ja rozumiem że się już bronili ale czas Rosołka naprawdę już minął. Tyle szans ale gość jest naprawdę za słaby . Dać go na wypożyczenie gdzieś bo oczy bolą i krwawią .

No name

Gratulacje
I podziękowania to był najlepszy prezent na moje 56 urodziny

pnk

Najlepsze, że to było zasłużone zwycięstwo po dobrzej grze a nie jakieś murowanko. Slisz, Wszołek, Muci, Josue klasa. Elitim też bardzo dobry występ.

Danto

@Roger_1916: jak Muci nie pójdzie za 18 baniek albo i więcej to będzie skandal.

Piotrek

Cudowne te mecze i emocje w europejskich pucharach. Sam nie wiem czy mecz z Austrią Wiedeń na wyjezdzie, czy z middtyland, a może dzisiejszy był najpiękniejszy. Dziękuję Panowie Piłkarze, dziękuję Panie Trenerze.

Korda

@Danto: czy czasem zapomniałeś wstawić przecinek ?? Nie miało być 1,8 baniek :⁠-⁠):⁠-⁠)

zzz

Wygra z solidną drużyną z silnej ligi to zawsze sukces. Brawo.

Kieł

Świetny mecz. I ten ciąg na bramkę! Szczęka jeszcze na podłodze.

Danto

@Korda: właśnie sprawdziłem że rekordem ekstraklasy jest Kozłowski za 11 mln. Muci jest dużo lepszy niż on nawet w swoim primie

Roger_1916

@Danto: My w transfery to za bardzo nie umiemy... zwykle to był kierunek wschodni i menago Piekarski (przy okazji mega rozwija się Szymański). Myślę, że jak sprzedamy Muciego latem, oby na Zachód, za 10+mln euro to będzie to super.
Chociaż jakby taki piłkarz grał np w Dinamie Zagrzeb i miał takie liczby to transfer na Zachód z Dinama byłby za 30mln euro...

kibic AV

Gratuluje wygranej. Niestety stalo sie to czwgo sie obawialem, czyli zarowno Emery jak i pilkarze totalnie zlekcewazyli wasz klub. Efekt taki, ze udalo wam sie wygrac ten mecz. W Anglii to juz bedzie zupelnie inny mecz. AV zagra na powaznie i spodziewam sie latwej wygranej wygranej 3 lub 4 do 0.

Mi tam w sumie bez roznicy ten mecz, bo i tak jestem pewny wygrania tej grupy, no ale dla was te 3 pkt moga okazac sie kluczowe w walce o te drugie miejsce.

Rob

@Dexter : ty sobie w bańce poukładaj

Rio

I to w jakim stylu ta wygrana !!!
Muci to robi jednak dużą różnice w ataku. Nawet nie same bramki, tylko ten ciąg na bramkę, szybkość. Klasa sama w sobie.

Moczymorda

@kibic AV: Zwijaj pinkiel

Single malt

Kosta świetnie ustawił zespół na wysoki pressing. Brak Pekharta pozwolił na szybką grę w ataku. Muci rośnie!!! Gual świetny. Wszołek wiadomo. Nawet Kunek coś pograł. Zaskakująco solidny Kapuadi na stoperze. Przecież prawie nieegalitarnego do tej pory, a tu super. Trochę słabszy chyba Pankov, ale w drugiej połowie się ogarnął. Wg mnie Gual i Muci trochę za szybko zdjęci. Bez nich gra do przodu siadła. Nie mamy rezerw na puchary! A w ogóle , to wielka radość!

LWST

Nawet Rosołek zasługuje dzisiaj na ocenię 4 za grę w obronie ;)

mietowy

super zawody b wazne sa te 3 pkt przemyslana gra tylko te bramki za szybko stracone teraz liga i Gornik na rozkladzie

singspiel

@kibic AV: jak nie będzie Mingsa, to jakoś jestem spokojny. obrońcy AV wyraźnie za wolni. nie chcecie może Rose'a? pasowałby idealnie do tej menażerii

WBA

Oby tak dalej
Mocno Legia

WdW

Zazwyczaj nie chwalę piłkarzy po wygranych meczach bo to ich praca i obowiązek wygrywać ze słabymi a nawet średnimi drużynami ale umówmy się AV to jest zespół półkę a nawet z 2 półki wyżej niż my a na boisku w ogóle nie było tego widać.Wygrana w pełni zasłużona,końcówka trochę nerwowa i już na obronę wyniku co mogło się źle skończyć ale wynik fenomenalny,gratulacje dla Panów Piłkarzy,zagraliście dzisiaj wielki mecz,BRAWO!!!

Olomanolo

@kibic AV: miło słyszeć i to bez jakiejś spiny napisane

Kaktus

Ogolili frajerów ;)

Hdjd

@Esaende : ku…widać że jesteś zwykły polski buc haha

Korda

@Danto: nie no jasne , ja sobie żartuje oczywiście . Mamy szczęście że Muci ma dopiero 22lata więc można wziąć fajna kasę i dobry procent z kolejnych transferów . Jest to szansa na dobry zarobek ale narazie niech gra swoje w Legii

Darek

@Danto: Z Mioduskim 18 baniek? Pójdzie za 2,5 miliona euro plus bonusy.

niedzielny_rosół

jesli ktoś ma info co z kibicem który spadł z wiaduktu to dajcie znac - była reanimacja ale wyglądało to strasznie...

Franco

@kibic AV: my też bez spiny, ot zwykle angielskie leszcze...

13

AV 600 MLN EURO.
LW 24 MLN EURO.
Pieniądze nie grają! Jeden z najlepszych meczy Legii. Kosta zamiotles nawet mnie tym składem i ustawieniem. Widać że trzymał taktykę w tajemnicy. Analiza jutro. Dziś wielkie święto! Dziękuję Drużynie, Kibicom i Klubowi.

Urs72

Gratulacje .zawsze walka do końca .

(L)

Dla mnie najsłabszy Josue, w pierwszej połowie niepewnie

Kobisborsz

Piękna sprawa !!!
Brawo piłkarze ! Brawo trener ! Brawo dyrektor sportowy !
Jeden z najlepszych meczy Legiuni za mojego życia
Sasłużone zwycięstwo z mocną drużyną z premier league
Brawo ! Brawo ! Brawo ! LEGIUNIA !!!

ja1916

Super mecz, dawno nie widziałem tak świetnie grającej Legii. Jedyny minus to rzucający się w oczy brak zmienników. Wejście każdego gracza z ławki osłabiało bardzo drużynę. 2-3 niezłych graczy na ławkę i można walczyć, bo obecnie to nie ma kogo wprowadzić

@kontynuuje(L)

W pierwszej połowie nie pewnie Pankov, ale w drugiej już jak najbarwniejszych ok. A Josue, w Europie nie da się gwiazdorzyć, trzeba grać

Tom

@kibic AV: W mojej ocenie też stało się to czego się obawiałem, czyli piłkarze Legii nieco zlekceważyli AV. Ale w Anglii zmobilizują się i zagrają lepiej, może jak AV wespnie się na wyżyny swoich możliwości to powalczy o nieznaczną przegraną. Może być też tak, że Legia będzie miała już zapewniony awans z pierwszego miejsca przed ostatnim meczem z wami. Wówczas jeżeli jeszcze będziecie mieli szanse na awans, powalczycie z naszymi rezerwami jak równy z równym. Zatem głowa do góry kibicu AV

Michał

No i po to się jest Legionistom....a nie bywa. Prawie sam sobie karetkę pogotowia wezwałem... żartuję ale mecz zajebisty w naszym wykonaniu. Ja kocham LEGIĘ....i dziękuję za dzisiaj i dalej kiełbasy do góry i golimy frajerów!!! Jazda ze wszystkimi! Brawo chłopaki i cała LEGIA WARSZAWA ukochana ma Legio Warszawa!

Dedi

Ale mnie denerwowała Villa tym podawaniem z początku meczu od Martineza do obrońców i z powrotem. Tacy pewni siebie... Nie wiem kiedy ostatni europejski rywal mnie tak denerwowało, pięknie nasi ich cisnęli fizycznie i z bara. A JOSUE dziś piłeczki mega. Oby z podobną koncentracją nasi zagrali z Górnikiem, aby Poldi nawet nie pierdnął. Górnik i Pogoń 6 pkt.

hajdukL

Dwie kwestie. Jedna ogólna, druga szczególna.
1. Dziś Kosta w meczu z jednym z dwóch najpoważniejszych rywali, z którymi w tym sezonie Legia się zmierzy, potwierdził, że potrafi bardzo dobrze ustawić Legię w defensywie. Inna sprawa to już błędy na które trener wpływu zbytnio nie ma. Ciekawe jak to będzie w Holandii wyglądać...
2. Kacper Tobiasz nie popisał się przy pierwszej bramce. A do Kapuadiego można się przyczepić, jeśli już, że stanął i odpuscił Duran'a.
Koniec kropka.
Brawo Legia!

Pytek

Koniecznie niech ktoś da znać

Derwall

@kibic AV: ho,ho w Polsce jest takie przysłowie , Pycha kroczy przed Upadkiem ,zalecam zapaż sobie kubek melisy a pewnie noc minie Ci na śnie a nie na obgryzaniu paznokci

Kwakwa

Jutro idz Pinio na sniadanie, bede Cie obslugiwac - kelnerka Kwakwa

Co tu dużo pisać

☠️☠️☠️LEGIA WARSZAWA☠️☠️☠️

Maryjan

@Waldemar Legień: Ok, ale po wszystkim zmień gacie.

Wyrwikufel

Taką Legie chcę oglądać. Brawo! Gdyby tak grali w lidze to wciągnęliby ekstraklapę nosem.

Maryjan

@ja1916: Trzeba pamiętać, że w obwodzie będą Kapustka, Augustyniak i Kramer, a poza tym mamy trzech pozorantów w środku pola, czyli Kharatin, Sokolowski i Celhaka. Wystarczyłoby, żeby zamiast tej trójki był jeden porządny zawodnik i jest na kogo wymienić Slisza, czy Elitima.

niestety_zgon

niestety kibic który spadł z wiaduktu trasy Ł odszedł....<">

eld

@Pytek: kibica nie udało sie uratować...sektor niebo...

Cezar.

Czapki z głów, Legia gra w Europie i zwycięża,na to czekaliśmy,wielkie brawa .

Mar

@niestety_zgon:

Jak to możliwe

@niestety_zgon: on spadł z wiaduktu czy ze schodów? Jak to możliwe, tam są wysokie barierki.. czy on na nie wszedł? Czy ktoś go wypchnął?

Mar

niestety kibic który spadł z wiaduktu trasy Ł odszedł....<">
Straszny smutek i żal. Szacunek dla tych, którzy walczyli do końca o życie..

lukas

Takiej radości nie było od lat. Dziękuje!

CinekMar

@kibic AV: zawijają na Marsa...AV dziś pokazała jak się gra w piłkę haha dostając po dupsku (L)

(L)eming

Doping miazga! Wreszcie!!

Rybasocho

Pięknie się to oglądało. Brawo drużyna. Widać było pomysł jakość i przede wszystkim odwagę. Oby więcej takich spotkań. Od 75 minuty słabo ale szczęśliwie. Minus to zmiennicy albo raczej ich brak. Niestety

Mar

Proszę o zorganizowanie zbiórki dla kibica, którego nie udało się uratować.

Odp

@(L): wygrali ważny i trudny mecz, a ty szukasz najsłabszego? Szczerze współczuję

1234

@niestety_zgon: Wiadomo coś więcej o tym jak to się stało?

Wyrwikufel

@Mar: Jak się nie udało uratować to po co mu zbiórka???

Mar

@Mar: tzn. na pogrzeb i dla rodziny.
Wracając do domu modliłem się w myślach.. straszna tragedia po meczu

kopfrkingl

Legioniści, cieszmy się z wygranej i punktów do rankingu, cieszmy się z kasy, która wpadnie za ten mecz, cieszmy się z tego, że cała drużyna walczyła do upadłego, ale najbardziej cieszmy się ze stylu w jakim do tego doszło. Bo okazuje się że można to również zrobić bez murowania bramki i liczenia na to, że z przodu coś wpadnie. Trener wykonał kawał dobrej roboty i daje to nadzieję, że wreszcie powstaje drużyna, która będzie nam dawała częściej okazje do radości.

Aha, no i oczywiście cieszmy się również z tego, że przynajmniej chwilowo choć trochę ucichł ten legion wiecznych malkontentów.

Janiszek

Kacper KyS

Mar

@Wyrwikufel: na pogrzeb i dla rodziny.. to było straszne nie widziałeś tej krwi rozlewającej się po chodniku i tych co robili wszystko by uratować jego życie.

Mietek

A ja się pytam czy my mamy stadion na 31 tys czy na 28 tys? Bo dzisiaj niby był komplet, goście w komplecie i było niecałe 28 tys. To gdzie się podziało 3 tys???

Dedi

@hajdukL: Te błędy dziś nie były jakieś zauważalne, pierwsza bramka to strzał w poprzeczkę piłka poszła kozłem od aluminium, i wyskoczył Najwyżej ten Kolumbijczyk z Villi, gość ma niesamowity wyskok pokazał to też w Premier league, skierował ją dziś do pustej naszej bramki.
Drugi ich gol, poszedł po plecach Pawła Wszołka a więc też dość szczęśliwy ich gol, to nie były bramki po naszych błędach, dużo sytuacji nasi obrońcy dziś nie dali stworzyć rywalom, Kapuadi naprawdę mi dziś zaimponował, nie spodziewałem się jego tak dobrego meczu! Mam nadzieję że dojdzie do niego jeszcze Burch bo to naprawdę spory talent to mamy naprawdę dobrą pake w obronie! A i Jędza jeszcze źle nie gra.

Yaro

@Mietek: Pewnie podatek od 28 tys. płaci się lepiej niż od 30 tys. stąd to zaniżanie. Zresztą nie pierwszy to raz.

Fan.Grotyńskiego

Strzelamy komu chcemy i ile chcemy,brawo Legio całą Polska widziała,jak Legią angielską dupę skopała.

singspiel

@Yaro: w europucharach można zająć maks 95 procent miejsc

Rafix

@Dedi: aż coraz bardziej żal sprzedaży Nawrockiego. Z nim i zdrowym Augustynuakiem, Kapuadi tworzyłby super obronę. W obwodzie Jędza i Ribeiro.
Dziś Pankov najsłabszy.
Natomiast Elitim najlepszy na boisku. Chyba nie miał żadnej straty. Super utrzymanie się przy piłce. Razem ze Śliszem super duet. Josue dziś tylko trochę słabiej.

Pan Salieri przesyła pozdrowienia

Chciałem zwrócić uwagę na jedną rzecz. Legia rozegrała w tym sezonie już 7 meczów w pucharach i ani jeden nie został wygrany łatwo. Wszystkie były ciężkie i wyrównane, nawet te z kazachskimi pasterzami. To może pokazywać jak wyrównuje się poziom w Europie. Z jednej strony ogrywamy po ciężkim boju anonimowych mieszkańców stepu, miesiąc później dobrą markę z najbogatszej ligi świata. Róźnica między tymi meczami niewielka, wszystkie wyrównane. Dziś nawet mistrz Wysp Owczych gra w fazie grupowej, a nikomu nieznany bośniacki klubik ogrywa 4 drużynę z Holandii. Poziom się wyrównuje i to jest fakt. Ciężko już się gra z każdym.

Dedi

@Rafix: No niestety, niektórych dobrych piłkarzy nie da nam się utrzymać długo bo będzie proponowana za nich spora kasa , Muci jak będzie tak grał w przyszłym sezonie już może u nas nie grać bo ktoś za niego da z 10 mln Euro, Elitim jak piszesz zagrał bardzo dobrze coraz bardziej do siebie przekonuje, Kolumbijczycy tacy są ci mniejsi są często bardzo fizycznie rozwinięci i nie dają się przestawiać na boisku, naprawdę mamy ostanio bardzo przemyślane transfery! Kun asysta przy pierwszej bramce Wszołka...miodzio. Defensywa zaczyna wyglądać też coraz lepiej, szkoda że Gil Dias dziś nie pojawił się na boisku. Jestem bardzo dobrze nastawiony, mam nadzieję że tym razem nie będzie problemu z graniem co 3 dni i w lidze będziemy wyciągać 3 punkty. Pozdrawiam LEGIA

Dedi

@Pan Salieri przesyła pozdrowienia:
Piłka staję się coraz bardziej otwarta, powoli wychodzimy z ery murowania bramek i stawiania autobusów ala Mourinho, a wracamy do radosnego futbolu w całej Europie, warto zbadać wyniki z 3 pucharów ile bramek wpadło! W lidze mistrzów Bayern vs Manchester united 4-3 gdzie oba kluby uprawiały w defensywie wolną amerykankę, Bośniacy z Alkmaar, mecze Legii w tej edycji LK, Ajax - Marsylia , Ajax - Marsylia 3-3 w LE..
Futbol na TAK ! Kończą się długie czasy poczynając od 2004 i anty futbolu reprezentacji Grecji która notabene zdobyła grając antyfutbol , mistrza Europy. Potem wiele lat ciągnął to Mourinho, przynosiło to sukcesy, owszem... Ale tego się oglądać ma trzeźwo bez sznapsa nie dało. Ważne tylko było aby utrzymać zero na tablicy po stronie straconych bramek, podobnie jak Pięściarze dla których ważne jest zero po stronie porażek w rekordzie, jak przegrają i mają już porażkę, wielu z nich się kończy....Ja lubię taki futbol na TAK, i niech te kluby z Wysp Owczych też sobię grają w pucharach, nie można nikomu zabronić radości z Piłki nożnej. :) LEGIA

donek

taki mecz panowie to sie bedzie wspominac 20 lat

olew

Piękny meczyk. Kocham taką piłkę, z pomysłem, z techniką , z walką , z emocjami . To że wygraliśmy jest tylko bonusem, ale miło wygrywać ...

donek

Piekny mecz, naprzod Legia i wszyscy grajkowie jak w orkiestrze!!!

artic

@Mietek: dokladnie byl maly buforek na rodzinnej gorna i dolna to jakies chyba z 1tys.miejsc a pozostale zajete napisane jest frek.na wczorajszym meczu 27tys.z kawalkiem plus bufor 1tys.to 28tys.z kawalkiem a gdzie reszta do 31tys????

PedroS-c

Świetne jest to zdjęcie Josue z Mucim. Szczególnie mina tego pierwszego ;)

grev

Takie mecze kibic lubi. Jak widać gra bez kompleksów (a biorąc pod uwagę wartość rynkową piłkarzy z Birmingham można by je mieć) daje dużo radości samym piłkarzom, wszystkim osobom związanym z klubem, kibicom, nawet kibicom innych polskich drużyn. To chce się oglądać, mimo, że nerwy duże a końcowy wynik niepewny. W tą stronę powinny iść polskie kluby a nie, jak to często bywa, kulić ogon i czekać na szczęśliwe 0-0. Brawo Legia. Brawo kibice, piękny doping i oprawa.

Rutek

Radość ogromna po zwycięstwie i walecznej postawie L, ale powrót ze stadionu zakończył się tragicznie dla jednego "Legionisty" który spadł z Łazienkowskiego i zginął. Myślę, że gdy "urodzi" się jeszcze raz to na pewno w Warszawie....Gdyby jeszcze raz......Smutno

Saska Kępa

@Dedi: Cytat "to nie były bramki po naszych błędach". Bzdury piszesz. Dopuszczenie do strzału z takiej odległości, pozwolenie na bliskie podejście pod bramkę, spóźnienie się ze zblokowaniem strzału czy spóźniona reakcja przy dobitce to są właśnie błędy. To, że rywal miał w tych sytuacjach sporo szczęścia to już inna kwestia. Parę razy w 1 połowie nasi obrońcy dali z siebie zrobić wiatraki, zwłaszcza ten Duran i Bailey nieźle kręcili.

Zibi

@kibic AV: nie bój, w Anglii też nie wygracie, co najwyżej jakieś 3-3, obrona AV nadaje się do tarcia chrzanu, nie dziwne że Newcastle wsadziło wam 5 goli...

Andreas

Radocha na stadionie. Brawo zespół. Szkoda
Straconych Bramek. Jeszcze Bruch do 11 i zapomnimy o Jedzy. Tak powinno być.

Alan

Skoro jak nie idzie to jest wina Prezesa....to może by tak jak jest dobrze słowo wsparcia i pochwały od redakcji LL ?

Nie tak miał wyglądać ten wieczór

https://fb.watch/nc_I26h-zf/

tekekn (L)

Wow ale mecz :). Wierzyłem ze tak będzie, brawo, liczy się zespół i chęci, i wiara. Można dużo ugrać. My kibice mamy przyjemność z meczu i tego jak klną angielscy, którzy nadal nas niedoceniają!

RobL

Wynik nie do wiary!!!Ale śmierć kibica to straszny ból może jakaś zrzuta dla rodziny?Dajcie jakieś konto

Piotr.H

Brawo, Brawo i jeszcze raz Brawo
Jestem w UK od 2006 i pracuje z fanami Aston Villi
Nigdy się tak nie cieszyłem jak dzisiaj w pracy

grzesiek

Brawo piłkarze, trener, dyrektor sportowy, prezes.
W końcu polska piłka powoli wraca na swoje miejsce. Koniec kompromotacji z druzynami z luksemurgu

skrzat

Następna zbiórka nie na oprawy tylko dla rodziy zmarłego kibica.NS działajcie...

Janusz Romanowski

@Alan: Mioduski co by nie zrobił lub nie zrobił nic to i tak będzie winny jeśli coś złego się wydarzy. Jak coś pozytywnego to o nim cisza ani jednego dobrego słowa, pochwały. To taki kozioł ofiarny legijnej społeczności, wielu jest do niego uprzedzonych i nigdy o nim dobrego słowa nie napisze. W przeszłości byli dużo gorsi prezesi jak Zarajczyk, Zygo czy Miklas ale to Mioduski ma ostro jechane mimo najlepszego okresu w historii klubu. Gdyby nie on to moglibyśmy dziś być w tym samym miejscu co Wisła lub przechodzić podobną drogę co Ruch i Widzew. Nie mówię żeby mu stawiać pomniki, bo wiadomo, że ma swój interes, biznes który jest dla niego priorytetem ale trochę szacunku i docenienia tego co robi dla klubu przydałoby się ze strony kibiców.

LK

@kopfrkingl:Pełna zgoda. Ja cieszę się jeszcze dodatkowo z tego, że nie będzie trzeba płacić kar za kretyńskie odpalanie rac, których UEFA nie toleruje a ja uważam za bezmyślne narażanie klubu na straty finansowe w imię pokazania wszystkim, że "taka jest kibiców wola". Na krajowym podwórku jest na to w jakimś stopniu przyzwolenie ale w europejskich pucharach to sporo kosztuje i nie zmieni tego pokrzykiwanie i fuc..owanie UEFA.
Czyżby ktoś poszedł po rozum do głowy??? Chciałbym w to wierzyć.

Jacek Kazimierski

Ten Martinez to cienki, a ponoć to mistrz świata. Trzecia bramka do wyjęcia wystarczyło łapki bardziej wyciągnąć. Przy drugiej też mógł się lepiej zachować bo strzał Muciego był w środek. Tobiasz przy ni to poziom wyżej.

Alan

@Janusz Romanowski:
Dokładnie tak do obrażania wszyscy pierwsi a do choćby słowa przepraszam nikogo nie ma...no ale co się tu dziwić w świecie kibiców jest wszystko możliwe nawet to że teraz będa niektórzy mówić że tą oprawa anty czy te obelgi z trybun zmobilizowały do lepszego działania i to tak naprawdę dzięki NaM jest lepiej....

RobL

Skrzat bardzo dobry pomysł!!Już na Górniku

Trampek

Przede wszystkim gratulacje dla całej LEGII począwszy od TRENERA a kończąc na ZAWODNIKACH. Po raz kolejny okazało się / jak pisałem wcześniej / - że para Ernest Muci i Marc Gual na boisku rozumieją się bez słów . Przy takim jak wczoraj wsparciu drużyny obaj są w stanie " rozmontować " linie obrony nie jednej drużyny. Mam nadzieję , że trener również to dostrzegł i w tym temacie nie będzie robił eksperymentów. Jeszcze raz gratulacje tak jak na wstępie .

asterix_paranoix

Czy Tobi umie łapać piłkę? Tak z ciekawości pytam. Bo "Malowany" raczej w nim tego odruchu nie wyrobił. Większość strzałów broni w stylu "jak coś do ciebie leci to to odepchnij" a takie "pchajki" potrafią się zemścić. Co widać w każdym meczu.

Yo

@Piotr.H:
Pozdrów tego niemieckiego hansa z polskim nazwiskiem koleżko haha.
Mam nadzieję że u was tam wszystko gitara Hawryl!

Pozdr Piotruś

Swinoujście

sklad wyjsciowy 3 Polakow Koszmar !!!

artic

@Jacek Kazimierski: to ten jacek kazimierski ci ciagla obstawia u buka na goclawiu????

AS

Brawa dla całej drużyny za ten mecz. Wystarczyło wziąć dobrego trenera, bo takim jest Runjaić i dać mu trochę czasu. Fajnie patrzeć na takich piłkarzy w Legii jak przede wszystkim Muci i Josue, ale także Gual, Wszołek, Elitim, a nawet wcześniej wyśmiewany Slisz. Drużyna funkcjonuje coraz lepiej i oby tak dalej.
Świetne to zdjęcie Ernesta i Józka :)

Buba

@skrzat: a co ma piernik do wiatraka ?

Nemezis

@Swinoujście : Chyba jednak czterech.

Kwakwa

Czekam na mojego Pinia jutro rano na sniadanku - kelnereczka Kwakwa

Pingwinek

@Kwakwa:Bardzo przepraszam ale jest to portal,,dla mędrców"którzy podpowiadają jak mają grać ich ulubieńcy oraz wymuszają wręcz rozkazują trenerom których piłkarzy mają wstawiać do składu oraz jakie pozycję mają zajmować.Nie mniej jednak podoba mi się Twój komentarz owa,,kwa kwa"
Buziaki dla ciebie.Kocham cie bardzo.
Twój pingwinek

Kwakwa

@Pingwinek : łiłiłi ja Ciebie tez :* a co do mojej wypowiedzi to chociaz urozmaicilam bo zamulacie tu. Pilkarze to ludzie jak wszyscy inni, a nawet gorsi bo tepe osly ;) buziaki :*

Piotr.H

@Yo
Dzięki za pozdrowienia i wzajemnie dla Ciebie
Jakoś tu leci brachu
Cała (L)egia zawsze razem

Dodaj komentarz:

autor:

e-mail:

treść:

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.