Sparing
mecz towarzyski

16000
Warszawa
17.04.2012
18:00
Legia Warszawa
Sevilla FC
Legia Warszawa
0-2
Sevilla FC
(0-1)
Diawara 45'
Diawara 60'
29 Jakub Szumski 85'
55 Artur Jędrzejczyk 46'
4 Dickson Choto 67'
25 Jakub Rzeźniczak 74'
11 Tomasz Kiełbowicz
35 Daniel Łukasik
5 Janusz Gol 46'
8 Dominik Furman 46'
77 Bartosz Żurek
9 Nacho Novo 66'
22 Ismael Blanco
91 Konrad Jałocha 85'
3 Albert Bruce 74'
34 Inaki Astiz 46'
0 Ivica Vrdoljak 46'
11 Michał Efir 66'
2 Mateusz Cichocki 67'
32 Miroslav Radović 46'
Javi Varas 13
32' Fernando Navarro 3
Deivid 4
46' Jose Manuel Morales 5
36' Cala 6
Tom De Mul 8
36' Alvaro Negredo 9
64' Ivan Rakitić 11
Piotr Trochowski 15
65' Jose Campana 16
Baba Diawara 20
Julian Cuesta 30
Jesus Navas 7
Luis Alberto 10
65' Hiroshi Ibusuki 12
64' Ivan Rakitić 11
64' Jozabed Sanchez 14
32' Samu 17
Alberto Moreno 18
Salva Rivas 19
Trener: Maciej Skorża
Asystent trenera: Rafał Janas, Jacek Magiera
Kierownik drużyny: Piotr Strejlau
Lekarz: Stanisław Machowski
Masażyści: Jerzy Somow, Zbigniew Sęktas
Trener: Michel
Sędziowie
Główny: Marcin Borski
Asystent: Rafał Rostkowski
Asystent: Marcin Szymaniak
Relacja

Hiszpanie zdominowali Legię

W dzisiejszym meczu towarzyskim rozegranym na Stadionie Narodowym Legia Warszawa przegrała z hiszpańską Sevillą FC 0-2. Dwie bramki dla Hiszpanów zdobył Senegalczyk Baba Diawara. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom w ekipie dwukrotnych zdobywców Pucharu UEFA wystąpiło kilku znanych graczy z podstawowego składu. Kibice zgromadzeni na obiekcie wybudowanym specjalnie na Euro 2012 mogli w akcji zobaczyć m.in. Ivana Rakiticia, Piotra Trochowskiego, Álvaro Negredo czy Fernando Navarro.

Od początku meczu stroną przeważającą byli legioniści. W 9. minucie po dobrym dośrodkowaniu Tomasza Kiełbowicza do dobrej sytuacji doszedł Ismael Blanco, ale ani on, ani chwilę później Nacho Novo, nie potrafili skierował piłki do siatki przyjezdnych. Kilka minut potem na strzał z dystansu zdecydował się Dominik Furman i tym razem na wysokości zadania stanął Javi Varas, który pewnie wyłapał lecącą futbolówkę. Niedługo potem Legia nie wykorzystała jak dotąd najlepszej okazji. Bartosz Żurek otrzymał podanie na lewe skrzydło od Blanco, młody gracz stołecznej drużyny dobrze zwiódł defensorów Sevilli, lecz finalnie trafił w poprzeczkę. W 31. minucie pierwszy raz o sobie dali znać Hiszpanie. Po odważnie wyprowadzonym kontrataku mocno, jednak wprost w Jakuba Szumskiego trafił Baba Diawara. Z biegiem czasu tempo gry wyraźnie siadło. Żadna z jedenastek nie potrafiła postawić bramkarza przeciwnika w stan najwyższej gotowości.
Siedem minut przed końcem pierwszej połowy po podaniu z głębi pola Szumskiego pokonał wprawdzie Diawara, ale sędzia niesłusznie nie uznał gola odgwizdując spalonego. Chwilę później po fatalnej stracie Artura Jędrzejczyka Senegalczyk wyprowadził już Sevillę na prowadzenie. Prawy defensor Legii w łatwej sytuacji stracił piłkę na rzecz jednego rywali, ten wypuścił swojego kolegę, który stanął oko w oko z golkiperem "wojskowych" nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w bramce.

Po rozpoczęciu drugiej części gry widać było, że polscy piłkarze nie zamierzają zbyt szybko składać broni. Wprowadzenie na plac gry Ivicy Vrdoljaka, Miroslava Radovicia oraz Iñakiego Astiza, czyli trójki podstawowych graczy, pokazało, że legioniści chcieli walczyć w tym meczu o pełną pulę. W 54. minucie meczu Legia miała znakomitą okazję, aby doprowadzić stanu remisowego. Marcin Borski podyktował wątpliwy rzut karny za faul Jose Manuela Moralesa na rozpędzającym się Bartoszu Żurku. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Ismael Blanco, ale w doskonałej sytuacji strzelił ponad poprzeczką. Niewykorzystana szansa zemściła się na warszawskich zawodnikach kilkadziesiąt sekund potem. Po rzucie rożnym do piłki na lewym skrzydle doszedł Luis Alberto, zacentrował do Baba Diawary, który po raz drugi skorzystał z podania 20-latka i zmusił do kapitulacji Jakuba Szumskiego. Goście z Hiszpanii wcale nie planowali poprzestać na zdobyciu dwóch bramek w starciu z Legią i w 68. minucie mogli uzyskać trzecie trafienie. Ze skraju boiska do Cali dośrodkował jeden z partnerów, lecz jego uderzenie głową w ekwilibrystyczny sposób obronił golkiper "wojskowych".
Zdominowana w drugiej połowie Legia swoim rywalom zdołała się odgryźć dopiero na kwadrans przed końcem spotkania. Po ładnej kontrze i dokładnym podaniu od Tomasza Kiełbowicza strzelając głową minimalnie się pomylił Ismael Blanco. W 79. minucie Argentyńczyk mógł zdobyć honorowego gola dla swojej ekipy, jednak po jeszcze jednym dograniu od Kiełbowicza źle opanował piłkę i niebezpieczeństwo zdołali zażegnać obrońcy z Sevilli. 120 sekund przed ostatnim gwizdkiem arbitra z daleka uderzył Radović, ale bramkarz rywali nie miał problemów z obroną jego strzału. W samej końcówce meczu kilkoma dobrymi interwencjami popisał się wprowadzony w drugiej połowie, rezerwowy golkiper Legii, Konrad Jałocha.

Autor: Wiśnia

Minuta po minucie

Witamy serdecznie ze stadionu Narodowego, gdzie za nieco ponad pół godziny piłkarze Legii zmierzą się towarzysko z Sevillą
Spotkanie jest rozgrywane w ramach przygotowań do Euro 2012 i z punktu szkoleniowego dla obu trenerów jest mało przydatne, mówiąc delikatnie. Cóż, grać jednak trzeba
Trybuny świecą pustkami. Na murawie rozgrzewają się obie ekipy
Przed stadionem spore kolejki po odbiór biletów. Nie brakuje również sporej ilości ochroniarzy, trochę stewardów, policji i ochrony
Na górnym poziomie trybun za północną bramką pojawiają się flagi i stamtąd będzie prowadzony doping
W prasie można było przeczytać, iż podczas dzisiejszego spotkania nastąpi zasunięcie dachu. Jednak póki co, możemy podziwiać błękity nieba z odrobiną chmur



Ławka rezerwowych Legii Warszawa:
Centrum prasowe:
Widok z trybuny prasowej
Za mikrofon złapał Wojtek Hadaj i można sobie wyobrażać, co się tu dzieje przy świetnym nagłośnieniu
Na składy jeszcze nie ma co liczyć.. Aczkolwiek jesteśmy dobrej myśli, że do Euro zdążymy
Trwa zamykanie dachu stadionu, któremu towarzyszy akurat teraz hymn FC Sevilla. Za chwilę dobrze nam znany "Sen o Warszawie.."
Składy obu ekip dość mocno wymieszane. Doświadczenie miksuje się z młodością
Kilka tysięcy szali w górze i jedna z najbardziej znanych piosenek o stolicy rozbrzmiewa z głośników
"Ole, Ole, Ole, Olaaa i tylko Legia, Legia Warszawa!!!" niesie się z sektora. Ehh, gdyby nas było tu więcej...
"Mistrzem Polski jest Legia..." i już na murawie jedenastki obu drużyn
Legia dziś na biało-czarno. Sevilla w jednolitych czerwonych kolorach

1' - Początek pierwszej połowy
2' - Dziś jest pierwsze wszystko. Pierwszy mecz klubowej drużyny, pierwsze, pierwsze, pierwsze.. Są też pierwsze świeczki i inne pstrykające w tle przedmioty :-)
2' - "Legiaaaa Legia Warszawa!"
2' - Na murawie już pierwsze podania, akcje w środku boiska
5' - Strzał z dystansu w wykonaniu gości. Mocno niecelny
7' - Blanco na lewej flance. Próba dośrodkowania i wywalczył rzut rożny
8' - Kiełbowicz z narożnika w pole karne, ale wybijają rywale. Szkoda, bo by się przydał gol rozwiązujący worek z bramkami
9' - Gol przy piłce, ale osaczyło go dwóch rywali na legijnej połowie
10' - Rzut wolny dla Hiszpanów. Będzie okazja.. Nic z tego. Piłka wylądowała na głowie pierwszego z możliwych legionistów
11' - Aj! Blisko byli legioniści szczęścia! Kiełbowicz wrzucił ze skrzydła, Blanco tak przyjął piłkę, że ta trafiła do Novo. Hiszpan przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką z kilku metrów!
11' - Może gdyby Hiszpan złożył się na spokojnie do strzału, to teraz cieszylibyśmy się z prowadzenia?
13' - Choto, Jędrzejczyk... Pokazuje się Novo...
15' - Kolejna okazja dla graczy gości. Piłka z 11 na plecach będzie wrzucał w pole karne
15' - Wrzutka w pole karne i Kiełbowicz wybija na róg
15' - I jeszcze raz to samo w wykonaniu gości
17' - Strzał Furmana z dystansu! Bramkarz broni z najwyższym trudem
17' -
18' -
18' -
18' -
18' - Żurek kiwa się na własnej połowie w strefie obronnej. Bez przykrych konsekwencji
18' -
19' - Choto, Jędrzejczyk. Nie spieszą się legioniści, bo nie ma gdzie. Nie o to dziś tu chodzi
20' - Ofensywna akcja gości. Próba wyjścia i prostopadłego podania, ale świetnie odczytał to Jędrzejczyk
21' - Żurek! Ajjj! Dostał podanie ze środka od Blanco, wpadł w pole karne i huknął w poprzeczkę!
22' - Pomylił się Blanco na środku boiska, ruszyło dwóch rywali w kierunku Szumskiego, ale na posterunku był Choto, który odebrał im piłkę przed polem karnym
23' - Ucierpiał jeden z graczy Sevilli
24' - "20" w czerwonej koszulce chwilowo poza murawą. Legioniści konstruują akcję ofensywną
24' - Rywale już w komplecie
25' - Już 25 minut czekamy na pierwszą bramkę w tym meczu...
26' - Może za chwilę, bo Janusz Gol wywalczył właśnie rzut rożny
26' - I już pierwsze spięcie w polu karnym, po tym jak piłka wylądowała pod nogami leżącego legionisty
27' - Jednak od czego jest sędzia. Sprawiedliwy zrobił porządek z zawodnikami i możemy nadal cieszyć oczy wspaniałym widowiskiem
28' - Rzeźniczak czysto w defensywie i już kontra Legii. Eh, jednak jak szybko się zaczęła, tak szybko się skończyła...
28' - ..a wszystko przez niedokładność podań
29' - Furman interweniował dobrze w obronie, ale z trudem podnosi się z murawy. Coś dolega legioniście
29' - Sztab medyczny wpadł już na murawę sprawdzić co się dzieje z legionistą
31' - Będzie potrójna zmiana w zespole Sevilli
31' - Diawara zza pola karnego. Prosto w ręce Kuby Szumskiego
32' - Zmiana Sevilla:

Fernando Navarro -
Samu
33' - Za Trochowskiego wszedł jakiś totalny nieznany sprawca, gdyż nie ma go na żadnej oficjalnej liście ze składami
34' - Fajnie brzmi "Kto wygra mecz?"
34' - Jakby coś, to nie gra również Negredo
36' -
36' - Zmiana Sevilla:
Alvaro Negredo -
Cala
37' - Rakitić, De Mul, Ramos... w ofensywie Sevilla
38' - Uderzenie z dystansu, ale nie niosło to zagrożenia dla Szumskiego
38' - Właśnie dostaliśmy składy na górze, więc... nie ma lipy. Wstydu na Euro nie będzie jakby coś ;-)
39' - Rzeźniczak z głębi pola próbował uruchamiać Blanco, ale ten znajdował się na pozycji spalonej
40' - Nieprzepisowo powstrzymywany Blanco w środkowej strefie boiska
41' - Jeszcze 5 minut i przerwa. Może coś się zmieni po przerwie wraz z roszadą zawodników?
42' - Jędrzejczyk dobrze w destrukcji. Zatrzymał akcję gości już na ich połowie
42' - Żurek do Diawary, ruszają z akcją rywale. Jednak na pozycji spalonej został złapany zawodnik w czerwonym trykocie
43' - "Ole, ole! Ole, olaaa!" w wykonaniu na "Żyletę" i resztę stadionu
44' - Gol rusza z akcją, ale ledwie przekroczył linię połowy, a już stracił piłkę
44' - W odpowiedzi gol dla Sewilli, ale liniowy doszukał się spalonego przy akcji Diawary. Może chodzi o to, że to legionista ma tu jako pierwszy wpisać się na listę strzelców?
45' - Novo do Rzeźniczaka.. Przy nim Samu... Strata na rzecz rywala
45' - Szybko odzyskana piłka, ale Gol nie potrafił zrobić z niej użytku
45' - GOL! Baba Diawara! (Sevilla)
46' - Tym razem nie było mowy o spalonym. Dobre podanie dostał Diawara i huknął obok interweniującego Szumskiego
46' - Sędzia dolicza jeszcze 3 minuty
47' - Szumski, Choto, Kiełbowicz w kierunku Żurka, ale ten wypychany przez przeciwnika poza linię boiska
47' - Kiełbowicz z głębi pola szukał Gola.. Uprzedził go jednak gracz gości
48' -
48' -
48' -
48' - I jeszcze jedna akcja ofensywna przedstawicieli hiszpańskiej piłki
49' - Choto nie pozwala rywalom na zbyt wiele, ale jeszcze utrzymują się przy piłce
49' - Koniec pierwszej połowy

Zasłużona przerwa dla obu drużyn. Na razie 1-0 dla rywali, ale po zmianie stron im pokażemy!!!

46' - Początek drugiej połowy
46' - Zmiana Legia:
Artur Jędrzejczyk -
Inaki Astiz
47' - Zmiana Legia:
Janusz Gol -
Ivica Vrdoljak
47' - Zmiana Legia:
Dominik Furman -
Miroslav Radović
47' - Zmiana Sevilla:
Jose Manuel Morales -
Pichu Atienza
48' - Szereg zmian zawodników rozpoczął drugą połowę
48' - Młyn się rozwiązał. Z trybun zdejmowane są flagi
50' - Fani przenieśli się po prostu za bramkę, na którą atakuje Legia
52' - Hmm, za nami pięć minut drugiej odsłony i... nic się nie dzieje. Autentycznie wieje chłodem i nudą z boiska
52' - Novo dostał podanie na skrzydło. Zagranie do Blanco, który był na czystej pozycji spalonej
53' - Furman dość niebezpiecznie do Astiza, ale na szczęście rywal nie przechwycił podania
54' - No i rzut karny dla Legii
55' - Żółta kartka: Jose Manuel Morales (Sevilla)
55' -
55' - Blanco przestrzela nad poprzeczką i nie ma gola
57' - Vrdoljak traci piłkę w środkowej części boiska i z miejsca rywale ruszają z akcją
58' - Tak Blanco spudłował karnego:
59' - Radović zabiera się z piłką, poczekał na niego Żurek. Spowolnili akcję legioniści
59' - Novo świetnie mija rywala w polu karnym, ale po chwili drugi z obrońców zdejmuje mu futbolówkę z nogi
61' - Aj! I tylko kiks, dobra wola, czy jeszcze coś innego i interwnecja legionisty sprawiła, że Diawara nie podwyższył na 2-0 na pustą bramkę
61' - GOL! Baba Diawara! (Sevilla)
62' - Co się odwlecze... to nie uciecze. Szkoda tylko, że legioniści przegrywają, bo zawsze to miło wygrać na takim stadionie, jako pierwsza z klubowych ekip. Nawet jeśli to tylko ćwiczenia na Euro
63' - Świetnie zagrał Rzeźniczak w kierunku Novo, ale dośrodkowanie pozostawiało już sporo do życzenia
64' - Faulowany Radović na własnej połowie
64' - Trener gości szykuje kolejną potrójną roszadę
65' - Zmiana Sevilla:
Ivan Rakitić -
Jozabed Sanchez
66' - Zmiana Sevilla:
Jose Campana -
Hiroshi Ibusuki
67' - Zmiana Legia:
Nacho Novo -
Michał Efir
68' - Zmiana Legia:
Dickson Choto -
Mateusz Cichocki
68' - Na zmiany zdecydował się również Maciej Skorża
68' -
69' - Cala do tyłu. Hiszpanie spokojnie, bez pośpiechu...
69' - Perez zaczarował na lewej flance... Świetnie podał koledze na główkę, który strzałem sprawił sporo problemu Szumskiemu
69' -
70' - Korner krótko rozegrany przez gości
71' - I huknęło! Niestety nie na murawie i nie na bramkę Varasa, a na trybunach w wykonaniu kibiców
71' - Rzut wolny dla Legii. Kiełbowicz już pieczołowicie ustawia futbolówkę
71' - Jednak z takimi zagraniami jak przed chwilą, to nie ma czego szukać na murawie...
72' - Z prawej strony wrzutka w pole karne Legii. Ładnie się ustawił do tej piłki Szumski i spokojnie przytulił ją do piersi
73' - W ostatniej chwili Cichocki wybija na róg. I słusznie, bo przed świetną okazją stanął gracz Sevilli
74' - Zakręcona piłka w kierunku bramki Szumskiego, ale bramkarz Legii bez problemu ją złapał
75' - Zmiana Legia:
Jakub Rzeźniczak -
Albert Bruce
75' - Ah ten Blanco! Legioniści wymienili przed chwilą kila podań, ładnie dośrodkowali, a on wziął i tak po ludzku uderzył głową nad bramką. Prawie jak z karnego
76' - Fatalnie Astiz rozciągnął grę na lewe skrzydło. Tak to zrobił, że piłka wyleciała na aut
77' - "Hej Legia gooool!" niesie się głośno z sektora kibiców Legii
78' - A na boisku legioniści ofiarnie bronili się przed utratą trzeciej bramki. Na szczęście skutecznie
79' - Składna akcja Hiszpanó. Miękkie zagranie w kierunku Ibusuki, który chciał pokonać Szumskiego z dosyć ostrego kąta. Jednak świetnie spisał się młody bramkarz Legii
80' - Korner dla Sewilli. Jeszcze strzał z pola karnego, ale instynktownie broni Kuba. Brawo Kuba!
80' - Ojejku, ojejku.. Blanco przechodzi samego siebie. Chyba za bardzo chce się pokazać, za bardzo przełamać...
81' - Dostał podanie na 3 metr od celu, tak się sam zamotał, że zamiast strzelić kontaktową bramkę, to padł na murawę jak świerk w tajdze
81' - Rzut wolny dla Legii
82' - Radović zwodzi, kiwa, podaje do Blanco, a on nie dochodzi do zagrania w pole karne
83' - Istnieje podejrzenie, że dzisiejsza porażka jest również w ramach ćwiczeń, aby służby porządkowe mogły zobaczyć, jak się zachowuje tłum kibiców "rozwścieczonych" po tak prestiżowych zawodach
84' - Słabe wybicie Szumskiego. Futbolówka wraca do niego jak bumerang
85' - Kiełbowicz na lewej stronie boiska. Przyczaił się Radović w oczekiwaniu na futbolówkę, ale gracz Sewilli uprzedził serbskiego legionistę
85' - Wejdzie jeszcze Konrad Jałocha. Jak wszyscy do zmiany, to wszyscy. A co!
86' - Zmiana Legia:
Jakub Szumski -
Konrad Jałocha
88' - Kurcze, nawet bramki kontaktowej.. Nie zanosi się nawet na to, bo Legia ma za małą siłę w ataku
88' - Część kibiców już opuszcza stadion
89' - Dwóch gości ruszyło do zagranej piłki, ale również dwóch legionistów wiedziało, jak odczytać te zagranie i przerwało akcję ofensywną podopiecznych Michela
89' - Z dystansu Radović... Tylko w bramkarza zamiast obok niego do siatki
90' - I tylko pretensje może mieć do siebie Ibusuki, że uderzył z kilku metrów głową nad bramką, bo był kompletnie nie pilnowany
91' - "Mistrzem Polski jest Legia..." jak na rozpoczęcie, tak i na zakończenie meczu
92' - Żegnamy się w blasku świec, rac...
92' - Sędzia dolicza jeszcze 2 minuty
93' - Sewilla jeszcze chciała podwyższyć na 3-0, ale Jałocha pokazał, że jest godnym następcą Szumskiego
93' - I jeszcze raz Jałocha. Teraz broni strzał głową
93' -
93' - A tak w ogóle to nie ma Blanco na murawie od jakiegoś czasu
93' - Koniec meczu!





Koniec. W ramach ćwiczeń Legia przegrała 0-2 z Sevillą. I cóż tu dodać... Zrobili swoje, teraz mogą się skupić na sobotnim boju z Lechem Poznań
Dziękujemy za śledzenie relacji Live! i zapraszamy na więcej z meczu na stronę główną Legionisci.com


Relacja z trybun

Echo odpowiadało ŻYLETA

Na Stadionie Narodowym nie udało się zorganizować spotkania o Superpuchar z Wisłą, ale dwa miesiące później zaproszono nas na ten sam obiekt przy okazji meczu rezerw z Sevillą. Legioniści pokazali się z dobrej strony - przez cały mecz prowadzili dobry doping oraz odpalono trochę pirotechniki, niejako "rozdziewiczając" nowy warszawski stadion.

Początkowo mecz z Sevillą wydawał się takim sobie spotkaniem, bowiem na boisku miały grać rezerwy obu klubów, a na dodatek ceny biletów były iście europejskie. Dopiero po tym jak SKLW załatwiło niższe ceny wejściówek dla fanów Legii, a grupy kibicowskie zachęciły do uczestnictwa w meczu, bilety zaczęły się sprzedawać. Ostatecznie na Narodowym stawiło się 16 tysięcy osób, co biorąc pod uwagę rangę meczu i krótki czas sprzedaży wejściówek, a także porę spotkania, uznać należy za wynik niezły.

Brak parkingów
Stadion Narodowy mieliśmy "zwiedzić" w lutym, ale wówczas nie wydano zgody na organizację meczu z Wisłą. Dopiero dziś przekonaliśmy się, co jest zdecydowanie największym mankamentem obiektu. Chodzi mianowicie o brak jakichkolwiek miejsc parkingowych w jego pobliżu. Zamknięte ulice, straż miejska wraz z policją pilnujące, by kierowcy nie zostawiali pojazdów na miejscach niedozwolonych oraz olbrzymie korki - to wszystko sprawiło, że wiele osób na mecz dotarło mocno spóźnionych. Wzdłuż Wału Miedzeszyńskiego ciągnęły pielgrzymki kibiców, którzy musieli zostawić pojazdy nieraz kilka kilometrów od stadionu. Dominowały dyskusje i licytowanie się, kto gdzie zaparkował. Oj, kawałek z buta trzeba było pokonać.

Wejście na stadion
Kibole z Żylety na stadion wchodzili bramą numer 10, przy moście średnicowym i stacji PKP Stadion. Kontrola była bardzo pobieżna, dzięki czemu wszystko szło nader sprawnie. Po pierwszej kontroli, należało na promenadzie znaleźć wskazany na bilecie numer wejścia (w czym pomagały oddelegowane do tego przez NCS osoby) i tam przytknąć wejściówkę do czytnika, przy tzw. bramofurcie. Wszystko odbywało się automatycznie, to znaczy biletów nie sprawdzał już żaden ochroniarz, a także nie było kolejnego przeszukiwania. Tym m.in. Narodowy, przynajmniej na tym meczu, różnił się od stadionu w Bukareszcie, który nie tak dawno mieliśmy wątpliwą przyjemność odwiedzić.

Ci, którzy dotarli na obiekt z wyprzedzeniem, mieli chwilę na dyskusje o samym stadionie. Trzeba przyznać - robi wrażenie, a brak przeszklonych drzwi oddzielających promenadę z cateringiem od trybuny wydaje się ciekawszym rozwiązaniem niż w przypadku naszego obiektu. Inna sprawa, że tak wielki stadion, biorąc pod uwagę frekwencje na naszych meczach, wydaje się zupełnie niepotrzebny na co dzień i może być idealną areną do rozgrywania meczów finału PP, Superpucharu (oczywiście w zależności od losowania drużyn), ale nie do meczów z Podbeskidziem czy innym Gryfem.

Druga strona odpowiada
Fani Legii w pierwszej połowie utworzyli młyn na trybunie górnej za jedną z bramek, gdzie zawisło kilkanaście naszych flag, i od pierwszej minuty prowadzony był głośny doping. Ten z każdą minutą był głośniejszy, bowiem na stadion przybywali kolejni kibice. Już na wstępie odpalone zostały race, a raz za razem wybuchały kolejne petardy. Od razu słychać było w okolicy, że gra Legia. W pierwszej połowie największym hitem były pieśni "Żyleta, Żyleta..." i "Legia gol, Legia gol...", po których echo odpowiadało nam "ŻYLETA" i "LEGIA GOL". Efekt był na tyle ciekawy, że po chwili legijny młyn skandował w stronę niemal pustych krzesełek po przeciwnej stronie stadionu "Druga strona odpowiada!" :).

Nieoczekiwana zmiana miejsc
W przerwie meczu fani postanowili rozruszać także drugą stronę stadionu i z płotu zaczęły znikać płótna. "Co się dzieje? Dlaczego opuszczacie stadion?" - smsy tej treści nagminnie zaczęły pojawiać się w naszych telefonach. Cała "Żyleta" tymczasem postanowiła przemaszerować na przeciwną stronę stadionu, za drugą z bramek. Zabawa była jeszcze lepsza niż w pierwszej połowie. Ponownie przez kilka minut sprawdzano, co odpowie echo. Przez dobrych kilkanaście minut śpiewaliśmy głośno "Hej Legia gol". W końcówce legioniści śpiewali "Ja kocham Legię" w wersji z czasów protestu. Niestety tego dnia nie było nam dane cieszyć się z bramki dla Legii, ale i tak w końcówce miał miejsce kolejny piro show - race, świece dymne i petardy. Te ostatnie zresztą wybuchały regularnie i niosły się głośnym echem po całym stadionie.

Chore zakazy
Po meczu piłkarze podziękowali nam za doping i powoli można było udawać się do domów. Miejmy nadzieję, że w kolejnym sezonie będziemy mogli na tym obiekcie świętować zdobycie przez Legię jakiegoś trofeum. Tymczasem przed nami mecz ligowy z Lechem, a parę dni później wyjazd do Kielc na finał Pucharu Polski. Już po meczu z Sevillą dowiedzieliśmy się, że lechici oficjalnie na naszym stadionie nie będą się mogli pojawić. Według naszych informacji, poznaniacy mimo chorych pomysłów wojewody i policji, nie zamierzają odwoływać wyjazdu i do stolicy przyjadą. Zakaz wisi także nad kibicami Ruchu na mecz finałowy o Puchar Polski. Miejmy nadzieję, że ktoś pójdzie jednak po rozum do głowy i cofnie te wszystkie chore zakazy. Piłka nożna dla kibiców!

Frekwencja: 16000

Autor: Bodziach

Statystyki
Legia Warszawa
  • 7 (4+3)
  • 2 (1+1)
  • 4 (1+3)
  • 2 (2+0)
  • 10 (8+2)
  • 10 (4+6)
  • 2 (1+1)
  • 0 (0+0)
  • 1 (1+0)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
-
  • strzały
  • strzały celne
  • rzuty wolne
  • rzuty rożne
  • faule
  • interwencje bramkarzy
  • spalone
  • słupki
  • poprzeczki
  • żółte kartki
  • czerwone kartki
  •  
  • suma
    (1. połowa + 2 połowa)
Sevilla FC
  • 12 (5+7)
  • 9 (4+5)
  • 2 (2+0)
  • 6 (2+4)
  • 10 (4+6)
  • 7 (4+3)
  • 11 (8+3)
  • 0 (0+0)
  • 0 (0+0)
  • 1 (0+1)
  • 0 (0+0)
Komentarze (59)

© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.