Grzelak walczy z Arruabarreną
O ile pozycja Takesure Chinyamy w ataku Legii wydaje się niepodważalna, to o pozycję napastnika numer dwa walczy Bartłomiej Grzelak i Mikel Arruabarrena. W Płocku na murawie wystąpili obydwaj. W kadrze na spotkanie z Piastem Gliwice znalazł się już tylko Hiszpan. "To decyzja z mojej strony. Mogłem wybrać Grzelaka lub Arruabarrenę. W Płocku lepiej zaprezentował się ten drugi i on jest w kadrze" - wyjaśnia Jan Urban.
Dlaczego szkoleniowiec "wojskowych" zdecydował się postawić na Hiszpana? "W meczu przeciwko Wiśle Płock był aktywny, szukał okazji, trafił w poprzeczkę i wypracował rzut karny. Wykorzystał szansę, którą dostał. Na ten moment wygrywa więc rywalizację z Grzelakiem" - mówi Urban. Póki co "Grzelu" musi więc zadowolić się grą w Młodej Legii. "Wiem, że Bartek długo nie grał i potrzebuje meczów. Wystąpi więc w spotkaniu Młodej Ekstraklasy" - informuje szkoleniowiec Legii.
Rywalizacja o grę w ataku Legii nie jest jeszcze zakończona. "Przed nami jeszcze wiele spotkań i jeżeli mam zawodników na porównywalnym poziomie, to każdy w końcu zagra" - zapewnia Urban.
Mikel Arruabarrena w meczu z Wisłą Płock trafił w poprzeczkę - fot. Legia LIVE!
Grzelak w Płocku próbował strzału przewrotką, ale i tak wypadł słabiej od Arrubarreny - fot. Legia LIVE!