Iwański czeka na powołanie
Rudna jesienna sezonu 2008/2009 to bez wątpienia bardzo dobry okres gry w wykonaniu Macieja Iwańskiego. W piątek pomocnik Legii znów miał swój udział w wygranej legionistów, zaliczając asystę przy golu Takesure Chinyamy. Po tym meczu znów wróciło pytanie, które coraz częściej zadają sobie nie tylko kibice Legii: Dlaczego "Iwan" znów został pominięty przy powołaniach Leo Beenhakkera?
Sam zawodnik nie chce komentować tej sprawy. Sprowadzony latem na Łazienkowską rozgrywający jest jesienią najlepszym pomocnikiem ekstraklasy. W 15 meczach zdobył dwie bramki i ma już osiem asyst. Od szóstej kolejki w każdym meczu, w którym Legia zdobywała bramki, Iwański miał przynajmniej jedno ostatnie podanie! Tymczasem Holender na grudniową konsultację powołał aż pięciu piłkarzy środka pola z polskich klubów, ale dla Iwańskiego miejsce się nie znalazło.
Jak informowaliśmy wcześniej na konsultacje kadry pojedzie za to Jakub Rzeźniczak. Maciej Rybus znalazł się zaś na liście rezerwowej.