REKLAMA

Jak to z Gargułą było

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Choć Łukasz Garguła porozumiał się już w Wisłą Kraków, to wciąż nie milkną echa jego transferu z Bełchatowa. Szerokim echem odbiła się wypowiedź menadżera Garguły Radosława Osucha, według którego Mirosław Trzeciak, po przejściu pomocnika pod Wawel, miał powiedzieć, że w takim wypadku Wisła zdobędzie mistrzostwo Polski. Sam Trzeciak zaprzeczył temu na oficjalnej witrynie KP Legia. Do sprawy odniósł się także Jan Urban, ujawniając, że Legia faktycznie chciała pozyskać Gargułę.
Wcześniej z Łazienkowskiej docierały głosy, że Legia nie była zdeterminowana w walce o piłkarza GKS-u Bełchatów, bo z Warszawy nie odchodzi Roger. Tymczasem Urban poinformował dziś, że chciał, aby Garguła wzmocnił "wojskowych". "Staraliśmy się go przekonać, żeby został naszym zawodnikiem. Łukasz nie ukrywał jednak, że już wcześniej kontaktował się z Wisłą Kraków i woli grać w piłkę pod Wawelem" - mówi trener Legii.

Szkoleniowiec legionistów nie wierzy, że Garguła wybrał "Białą Gwiazdę", bo obawiał się rywalizacji o miejsce w wyjściowym składzie "wojskowych". "Prawdą jest, że w Łukasz Legii miałby wielu konkurentów do walki o miejsce w pierwszym składzie. Nie wierzę jednak, że przestraszył się tej rywalizacji. Zapewniam, że dla Garguły znalazłoby się u nas miejsce, nawet gdyby Roger został w Warszawie" - argumentuje Urban.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.