CWKS 98 wygrał w Ursusie 7-2 - fot. Raffi
REKLAMA

Młodzież: mecze niedzielne (akt)

Redakcja, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Bardzo dobrze rozpoczęły niedzielne zmagania drużyny młodzieżowe CWKS Legii. Orlicy z rocznika 98 rozgromili lidera z Ursusa na jego boisku aż 7-2 (3-0). Gole zdobyli: Mikułowski (dwa), Osowski, Gąstał, Kowalczyk, Stein i Sauczek. O rok starsi żacy pokonali z kolei SSDiM Warszawa 2-1 (1-0) po golach Kacpra Roszaka-Kaszy i Pawła Olka. Juniorzy młodsi nie doczekali się na swoich dzisiejszych przeciwników, a sędzia odgwizdał walkower dla drużyny Legii. Trampkarze pewnie pokonali 5-0 Koronę HiD Ostrołęka po 2 trafieniach Ćwiąkały i Wypyszyńskiego oraz jednym Chłopeckiego.
Wyjazdowe zwycięstwo 3-2 po golach Wietrzychowskiego, Chudego i Szczuckiego odnieśli trampkarze CWKS z rocznika 1993. Porażkę 2-5 z Unią Warszawa, mimo początkowego prowadzenia 2-0 (oba gole uzyskał Dołoszyński), poniosła w popołudniowym meczu na szczycie drużyna rocznika 1995.

CWKS Legia 92 3-0 (wo) Błonianka Błonie

Podopieczni trenera Piotra Płeszki znowu nie mieli okazji, by zmierzyć się z przeciwnikiem. Po jesiennej wygranej 9-1 liczyli na powtórzenie tego wyniku dziś, niestety goście nie stawili się na Oświatowej, nie informując o tym zawczasu gospodarzy ani sędziego. W tej sytuacji na konto Legii wędrują kolejne trzy punkty i "jedynie" 3 bramki.

Wisła Dziecinów 2-3 (1-2)CWKS Legia 93
gole:
1-0 12 min.
1-1 19 min. Bartek Wietrzychowski
1-2 30 min. Sebastian Chudy
2-2 65 min.
2-3 73 min. Maciej Szczucki

Trampkarze CWKS pokonali na wyjeździe Wisłę Dziecinów, odnosząc trzecie zwycięstwo w tej rundzie. Spotkanie było momentami wyrownane, obie strony stworzyły sobie po kilka kolejnych okazji. Legioniści kończyli mecz w 10-tkę, mimo wszystko to oni zdobyli ostatnią tego dnia bramkę - 3 punkty Legii dało celne uderzenie Macieja Szczuckiego.

CWKS Legia 97 2-1 (1-1) SSDiM Warszawa
gole:
1-0 12 min. Kacper Roszak-Kasza
1-1 27 min.
2-1 57 min. Paweł Olek (z rzutu wolnego)

Skład Legii: Piotr Lewiński - Kacper Roszak-Kasza, Rafał Bodziakowski, Tomasz Świderski, Bartek Sędziak, Paweł Olek, Maciek Pietrzykowski, Kuba Bratkowski, Sebastian Radziński, Krystian Ampulski, Mateusz Błaszczyk, Daniel Wójcik, Bartek Hermann, Mateusz Królak, Adam Dudek, Łukasz Kulczyński, Konrad Wiśniewski, Patryk Serafin.

Pojedynek z sąsiadem w tabeli miał duże znaczenie dla naszej drużyny. Miał odpowiedzieć na pytanie, czy w przerwie zimowej udało się zrobić wystarczający postęp, by wygrywać z drużynami z górnej części tabeli. Od początku spotkanie miało wyrównany przebieg i nie można było wytypować jednoznacznego faworyta do końcowego zwycięstwa. W końcu w 12. minucie ładną akcją popisał się Kacper Roszak-Kasza, który ominął obrońcę i pewnym strzałem pokonał bramkarza WAPN Woronin. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się prowadzeniem Legii, goście wyrównali. Druga odsłona przebiegała w większym stopniu pod dyktando podopiecznych trenera Michała Kapusty, jednak bez efektu bramkowego. Nerwowa atmosfera i presja wyniku udzielała się obu drużynom. W 57. minucie rzut wolny wykonywał Paweł Olek. Sędzia nakazał jego powtórzenie, gdyż został wykonany przed gwizdkiem. Druga próba była już skuteczna i dała legionistom końcowe zwycięstwo.

KS Ursus 2-7 (0-3) CWKS Legia 98
gole:
0-1 6 min. Alek Osowski (rzut wolny)
0-2 12 min. Maksym Mikułowski
0-3 16 min. Kacper Gąstał
0-4 31 min. Patryk Kowalczyk
0-5 33 min. Maksym Mikułowski
0-6 47 min. Grzegorz Stein
1-6 51 min.
1-7 53 min. Cezary Sauczek
2-7 57 min.

Skład Legii: Leon Jankowski, Sebastian Nowakowski - Alek Osowski, Adrian Skowroński, Grzegorz Stein, Patryk Kowalczyk, Cezary Sauczek, Maksym Mikułowski oraz Michał Padzik, Kacper Gąstał, Andrzej Ameljańczyk, Kamil Androsiuk, Filip Marnik, Jan Otorowski.

Doskonale spisali się podopieczni trenera Mariusza Jagusia w pojedynku z liderującym Ursusem, gromiąc swoich rywali aż 7-2 i rewanżujac się za porażkę z jesieni. Legioniści rozpoczynali każdą kwartę od falowych ataków, które przynosiły efekt bramkowy. Gospodarze również stwarzali zagrożenie, ale doskonale w bramce Legi bronił Leon Jankowski; również Sebastian Nowakowski obronił sporo groźnych strzałów. Legioniści szybko rozgrywanymi akcjami "rozklepywali" obronę Ursusa, dochodząc do kolejnych sytuacji. Dzięki korzystnemu wynikowi szansę gry w dużym wymiarze czasu otrzymali również gracze rezerwowi, jednak i część z nich pokazała się z bardzo dobrej strony, szczególnie duże zagrożenie dla graczy Ursusa stanowił Kacper Gąstał.
Dzięki wygranej Legia zbliżyła się na 1 punkt do prowadzącego Ursusa i nadal zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy III ligi orlików. dzisiejszy mecz potwierdził, że grupa poczyniła w ostatnich miesiącach duże postępy i w przyszłym sezonie może spokojnie powalczyć o awans do WLM.

CWKS Legia 94 5-0 (2-0) Korona HiD Ostrołęka
gole:
1-0 3 min. Bartosz Chłopecki (as. Arek Sikorski)
2-0 10 min. Maciej Ćwiąkała (karny po faulu na Piotrze Papieżu)
3-0 62 min. Piotr Wypyszyński (as. Patryk Protas)
4-0 66 min. Piotr Wypyszyński (as. Kordian Miros)
5-0 72 min. Maciej Ćwiąkała (karny po faulu na Piotrze Papieżu)

Skład Legii: Damian Karczmarczyk - Łukasz Butkiewicz (66' Mariusz Pec), Maciej Ćwiąkała, Emil Rogowski, Krzyszof Wieczorek - Marcin Cybe (47' Patryk Protas), Bartosz Chłopecki, Bartłomiej Chodakowski (62' Bartłomiej Błesnowski), Piotr Papież (Kpt.) - Kordian Miros (66' Krystian Kopeć), Arek Sikorski (47' Piotr Wypyszyński).

Legioniści pewnie pokonali 5-0 Koronę i powrócili do czołowej trójki tabeli MLTR, wyprzedzając drużynę z Sokołowa, która przegrała swoje spotkanie. Do gry naszych zawodników można mieć jednak pewne zastrzeżenia. Wprawdzie rozpoczęli spotkanie bardzo dobrze, stwarzając sobie w pierwszym kwadransie 6 okazji, z których dwie zamienili na bramki; później jednak "osiedli na laurach" widząc, że przeciwnik osłabiony zimą odejściem kilku czołowych zawodników nie jest w stanie powaznie im zagrozić, i tempo gry spadło. Ostrołęczanie dwukrotnie zagrozili nawet naszej bramce. Okazji dla CWKS nie wykorzystali z kolei Wieczorek, Miros, Ćwiąkała i Sikorski.

W drugiej połowie spotkanie ożywiło się po wejściu na boisko Piotra Wypyszyńskiego, który szybko stworzył sobie dwie groźne okazje, górą był jednak nieźle spisujący się bramkarz Korony, podobnie jak w 60. minucie, gdy Maciej Ćwiąkała z najbliższej odległości strzelił w prosto w niego. Napór Legii przyniósł jednak w końcu wymierny efekt - dwie akcje prawym skrzydłem, wrzutki w pole karne - i dwa trafienia Wypyszyńskiego (który w całym sezonie zdobył ich już 10). Goście trzykrotnie groźnie kontrowali, ale albo strzelali niecelnie, albo na posterunku był Damian Karczmarczyk.
W końcówce po raz drugi w tym meczu faulowany w polu karnym był Piotr Papież. Do piłki ponownie podszedł Ćwiąkała i strzałem w lewy róg ustalił wynik spotkania na 5-0. Było to już siódme trafienie naszego stopera w tym sezonie. Rezultat cieszy, ale martwi nieco wolne tempo gry i zbyt długie przetrzymywanie piłki przez poszczególnych zawodników. Przed zbliżającym się derbowym pojedynkiem na Konwiktorskiej (jesienią padł remis 1-1) naszych zawodników czeka jeszcze sporo pracy nad wyeliminowaniem mankamentów i koncentracją.

CWKS Legia 95 2-4 (2-3) Unia Warszawa
gole:
1-0 11 min. Marcin Dołoszyński
2-0 12 min. Marcin Dołoszyński
2-1 17 min.
2-2 26 min.
2-3 35+1 min.
2-4 43 min.
2-5 51 min.

Skład Legii: Przesmycki - Gołębiowski, Nowakowski, Olszak (36' Jaworek) - Słowik (50' Jędrzejczyk), Biedula, Puza, Kołakowski, Katri - Kubicki, Dołoszyński.

W spotkaniu na szczycie górą była dziś liderująca Unia. podopieczni Piotra Mosóra od początku rzucili się do ataku na bramkę Legii, już w drugiej minucie trfiając w poprzeczkę. Dwukrotnie jednak nadziali się na ataki Legii. W 11. minucie Karol Kubicki obsłużył podaniem Marcina Dołoszyńskiego, który mocnym mierzonym strzałem przy łupku pokonał bramkarza Unii. Rosły napastnik CWKS chwilę po wznowieniu gry powtórzył swój wyczyn, podwyższając na 2-0! Tego nikt się nie spodziewał. Dwukrotnie z rzutów wolnych uderzał również Jakub Biedula, grający dziś na nietypowej dla siebie pozycji.. defensywnego pomocnika. W kolejnych minutach jednak mocna fizycznie i dysponująca sporymi umiejętnościami drużyna unistów ponownie odzyskała incjatywę i zdobyła gola kontaktowego. Na domiar złego, w 26. minucie stoper Legii we własnym polu karnym "sprezentował" piłkę zawodnikowi gości, który nie omieszkał tego wykorzystać. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem 2-2, napastnik Unii znalazł się sam na sam z Łukaszem Przesmyckim, który obronił pierwszy strzał, ale wobec dobitki był bezradny.

Po przerwie spotkanie miało już nieco wolniejsze tempo, ale lekką przerwagę utrzymywała drużyna przyjezdna, co poskutkowało kolejnym zdobytym golem. W 52. minucie Łukasz Przesmycki był, jak się wydawało, faulowany trzymając w rękach piłkę. Sędzia jednak przewinienia się nie dopatrzył, co wykorzystali uniści, zdobyeając gola na 2-5. W końcówce uaktywnili się ponownie legioniści, ale strzał Mateusza Kołakowskiego obronił golkiper Unii, zaś strzał Dołoszyńskiego wylądował na bocznej siatce. Ostatecznie 3 punkty i - można to już chyba powiedzieć - zwycięstwo w lidze przypadły Unii, która dysponowała bardziej wyrównanym składem i wykazała dużą determinację w dążeniu do zwycięstwa. Legionistów czeka teraz trudny bój o zachowanie drugiej - również dającej awans do MLTR - pozycji w lidze. Najbliższe spotkanie z Nadstalem Krzaki Czaplinkowskie (głównym rywalem w walce o 2. lokatę) pokaże, czy naszych zawodników stać już na awans.


Akcje z meczu CWKS 94 - Korona:


Akcje z meczu CWKS 95 - Unia:


Akcje z meczu Ursus - CWKS 98:















CWKS 94 rozgromił 5-0 Koronę HiD Ostrołęka - fot. Raffi








CWKS 95 przegrał na Oświatowej z Unią W-wa - fot. Raffi



















CWKS 98 wygrał w Ursusie 7-2 - fot. Raffi
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.