Młode Wilki 97 wygrały 5-0 ze Zniczem - fot. Raffi
REKLAMA

Młodzież: Znicz 0-5 Legia 97 (video)

Raffi, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

W rozegranym dziś w Pruszkowie zaległym spotkaniu ligi żaków (drużyn 11-osobowych) Młode Wilki 1997 bez trudu pokonały 5-0 czwarty w tabeli Znicz. Wynik mógł być znacznie wyższy, ale nasi zawodnicy w równym stopniu co z przeciwnikami, musieli walczyć z tragiczną wręcz, w dużej mierze piaszczystą nawierzchnią boiska. Mimo wszystko podopieczni Jakuba Sowińskiego pokazali sporo ciekawych akcji i nie pozwolili gospodarzom na rozwinięcie skrzydeł. Gole zdobywali: po dwa Maks Brzosko i Dawid Witkowski, a jedno trafienie zanotował Eryk Więdłocha.

Legioniści z kompletem 27 punktów w 9 meczach i bilansem bramkowym 55-4 pewnie zmierzają do Warszawskiej ligi młodzików. Na drugim, również dającym awans do WLM, miejscu znajduje się Gwardia Warszawa z 22 punktami zdobytymi w 10 spotkaniach. W najbliższą niedzielę o 10 przy Łazienkowskiej spotkanie z trzecim w tabeli Piastem Piastów.

Znicz Pruszków 0-5 (0-3) Legia 97
gole:
0-1 14 min. Maksymilian Brzosko (as. Maciej Zalewski)
0-2 27 min. Maksymilian Brzosko (as. Konrad Zaradny)
0-3 30 min. Dawid Witkowski (b.a.)
0-4 36 min. Dawid Witkowski (b.a.)
0-5 48 min. Eryk Więdłocha (as. Mateusz Stańczuk)

Skład Legii: Kuba Wojcieszak - Piotr Sieluk, Łukasz Dworakowski (Marek Piątek), Kamil Błąd (Patryk Kostrzanowski), Rafał Pokuta (Mateusz Stańczuk) - Maciej Zalewski, Kacper Krasucki (Maks Maj), Michał Podlecki, Maks Polak - Konrad Zaradny (Eryk Więdłocha), Maksymilian Brzosko.

Spotkanie dzisiejsze miało być rozegrane w trakcie "majówki", jednak zostało przełożone o 10 dni. Dobra pogoda nastrajała pozytywnie, jednak naszym zawodnikom miny szybko zrzedły na widok płyty boiska, w niektórych miejscach tylko wyglądającej dobrze. Miejmy nadzieję, że zapowiadane od dawna plany wybudowania tu boiska z prawdziwego zdarzenia zostaną szybko zrealizowane.
Już w pierwszej akcji meczu piłka zaskoczyła nagłą zmianą kierunku naszego obrońcę i w dobrej sytuacji mógł znaleźć się napastnik Znicza, wrzutka została w ostatniej chwili przechwycona przez innego z naszych defensorów. Legioniści powoli jednak przystosowali się do warunków i już w 3. minucie Konrad Zaradny mógł zdobyć prowadzenie, trafił jednak w boczną siatkę. Lobować próbował z kolei Michał Podlecki, ale piłka przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką. Po niecałym kwadransie Legia już prowadziła - po szybkiej akcji prawą stroną wrzutkę Maćka Zalewskiego wykorzystał Maks Brzosko, pewnym strzałem dając naszej drużynie jednobramkowe prowadzenie. W kolejnych akcjach minimalnie niecelnie uderzali Patryk Kostrzanowski i Mateusz Stańczuk, zdobycie bramki udało się jednak dopiero Maksowi Brzosko po trójkowym rozegraniu piłki i wycofaniu jej z linii końcowej. Gospodarze próbowali kontrować, jednak często tracili piłkę już w środku pola. W 28 minucie ładnym, acz niecelnym strzałem popisał się Eryk Wiedłocha. Pierwsza połowa zakończyła się jednak mocnym akcentem - po przechwycie piłki Dawid Witkowski zdecydował się na strzał z 20 metrów i przelobował golkipera z Pruszkowa, podwyższając na 0-3.

Druga połowa zaczęła się od jeszcze bardziej zdecydowanych ataków Legii; strzał Podleckiego w 32. minucie zdołał obronić bramkarz MKS-u, a Zalewski główkował minimalnie obok słupka. Do trzech razy sztuka - i w trzeciej akcji drugiej połowy, w potężnym zamieszaniu podbramkowym piłkę do bramki pruszkowian skierował Witkowski. Później gra nieco się uspokoiła, choć warto odnotować ładny drybling pozyskanego niedawno z Makowianki reprezentanta Mazowsza Marka Piątka, zakończony podaniem i nie do końca udanym strzałem Podleckiego. Piątek próbował również uderzać sam, jednak bez efektu bramkowego. Pech prześladował również pod bramką przeciwnika Patryka Kostrzanowskiego, który po przesunięciu ze środka obrony do przedniej formacji kilkakrotnie był bliski zdobycia gola, brakowało jednak centymetrów. Najbliżej było w 42. minucie, gdy nasz zawodnik trafił z rzutu wolnego w słupek. W końcówce meczu ponownie uaktywnił się Eryk Więdłocha; za pierwszym razem strzelił jednak obok słupka, ale już w kolejnej akcji po ładnym rajdzie i okiwaniu dwóch obrońców uderzył zza pola karnego nie do obrony, ustalając wynik na 0-5. W końcówce nasz napastnik próbował jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale strzelał chyba zbyt pochopnie, mając obok dobrze ustawionych kolegów.
Końcowy wynik to najniższy wymiar kary; cieszy, że mimo trudnych warunków nasi zawodnicy pokazali sporo ładnych zagrań i zaprezentowali nieźle, jak na ten wiek, poukładany futbol.


Akcje z meczu:

















Młode Wilki 97 wygrały 5-0 ze Zniczem - fot. Raffi
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.