Surma: Na Legię zawsze trzeba uważać
Już w środę piłkarze Legii zmierzą się z Lechią Gdańsk w pierwszym meczu półfinału Pucharu Polski. Przeciw swej byłej drużynie nie zagra Łukasz Surma. "Trochę żal, że nie wystąpię w tym meczu, ale z drugiej strony zagram w rewanżu w Warszawie, a myślę, że dopiero tam rozstrzygną się losy awansu" - stwierdził były kapitan stołecznej jedenastki.
"Wiele mówi się o wielkim kryzysie w Legii, ale paradoksalnie pierwsza połowa meczu z Ruchem Chorzów była w wykonaniu tego zespołu znakomita, chyba najlepsza w tym sezonie. Nie wiem co stało się z zespołem po przerwie, ale ta pierwsza połowa pokazuje jaki potencjał ma Legia i że na tą drużynę zawsze trzeba uważać - zaznacza Surma.
Podobnego zdania jest Tomasz Dawidowski, który w środę będzie pełnił rolę kapitana drużyny. "Chcemy ugrać taki wynik, żeby w rewanżu było dużo łatwiej. Zagramy o zwycięstwo, ale pamiętamy, że 0-0 w meczu z Jagiellonią i w zeszłym sezonie z Wisłą Kraków w pierwszym meczu u siebie potem dało nam awans. W sumie najważniejsze dla nas to zagrać z tyłu na zero. Legia to zawsze Legia" - tłumaczy Dawidowski.
Tomasz Kafarski nie będzie mógł skorzystać ze wspomnianego Łukasz Surmy. Oprócz niego, w środę kibice nie zobaczą na murawie Sergiejsa Kożansa, Piotra Wiśniewskiego, Levona Hajrapetjana, Aleksandra Sazankowa oraz Tomasza Bobrowskiego.
Kadra Lechii na mecz z Legią: Vytautas Andriuskevicius, Rafał Janicki, Luka Vućko, Luiz Carlos Santos Deleu, Krzysztof Bąk, Marcin Pietrowski, Jakub Zejglic, Kamil Poźniak, Paweł Nowak, Marko Bajić, Abdou Razack Traore, Ivans Lukjanovs, Patryk Brzeski, Jakub Popielarz, Bedi Buval, Tomasz Dawidowski, Paweł Kapsa, Sebastian Małkowski.
