Kibu: Mam nadzieję, że wygra Legia!
We wtorek legioniści mają szansę na powtórzenie osiągnięcia z 2008 roku, kiedy to wywalczyli w Bełchatowie Puchar Polski, po zwycięstwie nad Wisłą Kraków. Wówczas asystentem Jana Urbana był Jose Antonio Vicuna, który dla LL! wspomina tamto wydarzenie. "Mimo że Legia zazwyczaj jest faworytem w każdym spotkaniu, to wówczas Wisła była uznawana przez wszystkie media za faworyta, bo świetnie spisywała się w lidze" - wspomina "Kibu".
"Mecz był bardzo wyrównany, a najlepsze sytuacje mieliśmy po akcjach Grzelaka i Chinyamy. Presja i stres podczas serii rzutów karnych były ogromne, ale na szczęście wygraliśmy. Kiedy Wawrzyniak jako ostatni trafił do siatki, czuliśmy się wspaniale. Jan Mucha dwukrotnie świetnie obronił rzuty karne i był naszym kluczowym zawodnikiem w tym meczu" - opowiada asystent Urbana.
"Zdobycie Pucharu Polski w 2008 r. było dla Legii niezwykle ważne, ponieważ Wisła świetnie spisywała się w lidze. Zakończyliśmy sezon na drugiej pozycji, z 63 punktami. Puchar Polski był formą rewanżu za ligę, bo w finale graliśmy właśnie z Wisłą. Trudno opisać tamte emocje, to trzeba było przeżyć. Po meczu wszyscy - zawodnicy, pracownicy klubu, media, kibice - byliśmy bardzo szczęśliwi i świętowaliśmy zwycięstwo. Było naprawdę fantastycznie. Chciałbym, żeby Legia zdobyła w tym roku Puchar Polski. Myślę, że tak będzie. To będzie trudny mecz dla obydwu zespołów, bo i Legia, i Lech potrzebują tej wygranej. Mam nadzieję, że we wtorek wygra Legia" - ocenia "Kibu", który obecnie jest asystentem Urbana w Zagłębiu Lubin, które to z kolei pokonało w ostatniej kolejce "Kolejorza".
Hiszpan uważa, że w Polsce puchar powinien cieszyć się większym prestiżem.
"W Polsce w sezonie można wywalczyć tylko dwa tytuły - mistrzostwo kraju i puchar. Moim zdaniem zespoły powinny większą wagę przykładać do rozgrywek Pucharu Polski. Powinniśmy patrzeć na inne kraje i zobaczyć jak prestiżowe są tam rozgrywki o puchar. Wystarczy zobaczyć jak Real Madryt i jego kibice świętowali zdobycie ostatniego Pucharu Hiszpanii. Oczywiście liga jest najważniejsza, ale PP również jest istotny" - uważa "Kibu".
"Najlepsze życzenia dla Legii w finale. Mam nadzieję, że drużyna, klub i kibice będą mogli świętować we wtorkową noc ponowne zdobycie tego trofeum. Powodzenia!" - kończy Jose Antonio Vicuna.
