Michał Świderski kapitalnie grał w końcówce meczu z Sokołem - fot. Hagi / Legionisci.com
REKLAMA

Niepotrzebna nerwówka - relacja z meczu z Sokołem

Bodziach - Wiadomość archiwalna

Koszykarze Legii po raz pierwszy w tym sezonie musieli się tak namęczyć, żeby pokonać ligowego rywala. Do tej pory opór stawiała tylko w pierwszej połowie Jagiellonka. Nerwowa końcówka z Sokołem była wynikiem bardzo słabej skuteczności naszej drużyny i masy błędów. Na szczęście w końcówce, pod presją, legioniści potrafili osiągnąć przewagę.

Sokół anonsował co prawda brak w składzie najlepszego strzelca Piotra Barszcza, ale ten mimo podkręconej stopy, zagrał i zdobył dla gości 20 punktów. W pierwszej kwarcie legioniści spokojnie powiększali przewagę, ale w ostatniej sekundzie tej części gry goście trafili za 3 punkty, zmniejszając straty do ośmiu punktów. Początek drugiej kwarty należał do Sokoła, który zdobył kilka punktów z rzędu, ale na przerwę legioniści schodzili prowadząc - wydawało się spokojnie - 42-32. Już w pierwszej połowie widać było słabszą dyspozycję Piesia i Miatkowskiego, który zdobył tym razem tylko 5 punktów. Denerwować mogło także zachowanie legionistów na desce - goście często spokojnie zbierali piłki na naszej tablicy i dobijali własne niecelne rzuty (Barszcz).

Nerwy zaczęły się na początku czwartej kwarty. Legia straciła 10 punktów z rzędu i ze stanu 57-48, zrobiło się 57-58! Było to pierwsze prowadzenie Sokoła w tym spotkaniu. Na szczęście chwilę później udało się doprowadzić do remisu 60-60, a później Legia wyszła na prowadzenie 63-60, dzięki celnej trójce "Świdra". Świderski w końcówce kilka razy brał na siebie odpowiedzialność i zdobył najważniejsze punkty, dające Legii odetchnąć.

Przy stanie 63-60 goście wykorzystali tylko 1 z dwóch rzutów wolnych. W odpowiedzi Świderski rzucił, wydawało się za 3, ale sędziowie zaliczyli tylko 2 pkt. naszemu zawodnikowi (65-61). Po chwili Piotr Nawrot zablokował rywala, a po chwili dwukrotnie przeszkadzał po wznawianiu gry, dzięki czemu Sokół stracił ostatnie sekundy akcji. Akcja Legii zakończyła się niecelnym rzutem Jaremkiewicza za 3. Po przechwycie "Świdra" niecelnie rzucał Nawrot.

Pod naszym koszem Błaszczyk zablokował rzucającego za 3 Ryfę, ale przy dobitce jednego z jego kolegów, sędziowie odgwizdują faul innego legionisty. Szydło trafił tylko jeden osobisty... ale po chwili po dobrym rozegraniu Świderskiego, Jaremkiewicz traci piłkę pod koszem rywala. Na szczęście kilkanaście sekund później po raz kolejny świetnie pokazał się Szymon Złomańczuk, zaliczając przechwyt na naszej połowie, następnie samotnie atakując kosz przeciwnika (faulowany). "Złom" wykorzystał tylko pierwszy rzut wolny.

W końcówce bardzo dobrą partię rozgrywał Szymon Złomańczuk. Nasz rozgrywający najpierw zaliczył asystę przy trafieniu Jaremkiewicza, a chwilę później zaliczył ważny przechwyt na środku boiska i Piotr Nawrot w akcji sam na sam z koszem, popisał się efektownym wsadem. Niespodziewanie chwilę później sędziowie po faulu Tomasza Jaremkiewicza na Zadrodze, odgwizdali przewinienie techniczne. Po dwóch rzutach osobistych Sokoła, goście otrzymali jeszcze piłkę z boku, ale przytomne zachowanie Piotra Nawrota przeszkodziło rywalom w oddaniu rzutu, a Michał Świderski trafił jeszcze z najbliższej odległości do kosza rywala, ale sędziowie nie zaliczyli punktów - został oddany już po syrenie. Legia wygrała 70-64.

Oj, było nerwowo. I to na własne życzenie. Miejmy nadzieję, że nasz zespół wyciągnie wnioski z rywalizacji z Sokołem, bo mecz w Ostrowii Mazowieckiej może być jeszcze trudniejszy. Inna sprawa, że wtedy kadra Legii będzie jeszcze szersza. Dzisiaj w kadrze meczowej zabrakło Kawczyńskiego, Goliszewskiego, Staszewskiego, Kowalika, Zajączkowskiego i Nogajskiego. Kolejny mecz w sobotę, 14 stycznia o 18 z AZS-em UW w hali Koło.



Szymon Złomańczuk w końcówce dobrze asystował i zaliczył ważne przechwyty - fot. Hagi / Legionisci.com
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.