Jest klub, który chce Antolovicia i Kneżevicia (akt.)
Marijan Antolović nie pojechał z drużyną na zgrupowanie do Turcji i nie ma żadnych szans na grę w pierwszym zespole "wojskowych". Piłkarz dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Działacze Legii proponowali mu także rozwiązanie kontraktu, jednak Chorwat nie chciał się na to zgodzić. Długo wydawało się, że chętnego na zakup lub wypożyczenie Antolovicia nie będzie. Teraz w końcu znalazł się klub, który chciałby pozyskać bramkarza. To bośniacki Borac Banja Luka - informują tamtejsze Nezavisne Novine. Ten sam klub jest zainteresowany również pozyskaniem Srdji Kneżevicia.
"Bramkarz wyraził chęć gry w naszym klubie, na transfer muszą jeszcze wyrazić zgodę działacze polskiego klubu. Wysłaliśmy ofertę i czekamy na odpowiedź z Polski. Mamy nadzieję, że szybko ją poznamy. Mamy nadzieję, że Antolović zwiększy konkurencję w naszym zespole" - powiedział dyrektor drużyny z Banja Luki Radmilo Šipovac.
Borac szuka bramkarza od kiedy do irańskiego Persepolis FC został wypożyczony Asmir Avdukić.
Antolović to jedna z transferowych pomyłek Legii. Chorwat został sprowadzony do Warszawy za duże pieniądze (0,5 mln euro), stając się najdroższym bramkarzem w polskiej lidze. Antolović popełniał jednak dużo błędów i szybko zadomowił się na ławce rezerwowych, a po przyjściu do klubu Dusana Kuciaka przestał mieścić się w składzie pierwszej drużyny "wojskowych".
Po zgrupowaniu na Cyprze Maciej Skorża zdecydował, że Antolović nie pojedzie z drużyną na obóz do Turcji. Chorwat, podobnie jak Srdja Kneżević, trenuje z Młodą Legią. Już wkrótce obydwaj mogą trafić do Banja Luki. Borac rozważa bowiem również możliwość pozyskania obrońcy "wojskowych".
Kneżević miał dwie propozycje transferowe - z Videotonu i MSK Żylina - ale obie odrzucił.
Poniżej prezentujemy wypowiedź dyrektora drużyny z Banja Luki Radmilo Šipovaca o zainteresowaniu Boraca piłkarzami Legii.
fot. turi / Legionisci.com
