REKLAMA

Robert Chabelski: Więcej takich meczów

Hugollek - Wiadomość archiwalna

Robert Chabelski (trener Legii): "Czy początek meczu był aż tak szokujący? Uważam, że wszystko wyglądało tak jak wyglądać powinno, tzn. że na parkiet wychodzi zespół rywali, stawia nam czoła i próbuje wygrać spotkanie. Drużyna Ochoty pokazała, że do ostatnich sekund walczyła o zwycięstwo.

My z kolei chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć o pierwszej połowie, a zwłaszcza wymazać z pamięci pierwszą kwartę. O ile w obronie prezentowaliśmy się jeszcze w miarę przyzwoicie, bo zatrzymaliśmy rywali na sześćdziesięciu punktach, o tyle atak cechowała chaotyczność. Zanotowaliśmy mnóstwo niewymuszonych strat. Razem z Piotrkiem je podliczaliśmy i wyszło nam, że do końca pierwszej części rywalizacji było ich aż szesnaście. Przeliczając je na hipotetyczny współczynnik punktowy, okazuje się, że powinniśmy byli mieć zdobytych co najmniej dziesięć oczek więcej.

Podejmowaliśmy złe decyzje i niepotrzebnie dopasowywaliśmy swoją grę do poziomu, jaki prezentowali zawodnicy z Ochoty. Gdy oni przeprowadzali akcje szybciej, to my staraliśmy się być jeszcze szybsi. W przerwie starałem się dawać praktyczne wskazówki taktyczne swoim koszykarzom, by ci zrobili z nich użytek na boisku. Przyniosło to jednak fragmentaryczny efekt, bo gdy zaczynaliśmy grać lepiej, wypracowując stopniowo przewagę nad rywalami, nagle coś zaczynało szwankować i przewaga zaczynała topnieć – zaczęliśmy wracać do 'obowiązującego' w tym meczu systemu, czyli królem jest ten, kto ma przy sobie piłkę. To postępowanie doprowadziło do nerwowej końcówki, która zakończyła się dla nas jednak happy-endem – udało nam się wygrać. Nie powiem, że w przekroju całej konfrontacji byliśmy zdecydowanie lepsi, ale powinniśmy byli zwyciężyć to spotkanie znacznie spokojniej.

Przyznam szczerze, iż szkoda, że takich meczów jak ten mamy w lidze tak mało. Inaczej się bowiem gra, gdy oponenci stawiają opór, a inaczej, gdy w łatwy sposób wygrywa się pięćdziesięcioma czy sześćdziesięcioma punktami. Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tego spotkania. W przyszłym tygodniu [rozmawialiśmy w sobotni wieczór – przyp. LL!] czekają nas dwie rywalizacje – z Mazowszem Grójec i Sokołem Ostrów Mazowiecka i z pewnością może być jedynie zdecydowanie lepiej. Gorzej już być nie może.

Ten mecz stanowi dla nas ostrzeżenie przed półfinałami, że musimy położyć większy nacisk na dyscyplinę taktyczną w zespole. W najbliższym czasie, już po zakończeniu ligowych rozgrywek, mamy zaplanowanych kilka gier kontrolnych."


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.