Wygrana zapewni awans. Basket z nożem na gardle
O 19:45 wszyscy na Bemowo. Po pierwszym dniu półfinałów, Legia jest w bardzo dobrej sytuacji. Wygrana w sobotnim meczu zapewni jej awans do turnieju finałowego. Można się jednak spodziewać na maksa walczącej drużyny z Piły. Basket zupełnie niespodziewanie, ale zasłużenie, przegrał piątkowy mecz z UKS-em Kielno. Pilanie mają więc nóż na gardle - w przypadku porażki z Legią, o awansie do II ligi mogą tylko pomarzyć.
Legia musi się skupić przede wszystkim na wyłączeniu z gry Przewoźniaka, Chelisa i Krzemińskiego - głównych punktujących drużyny z Piły. Uważać trzeba także na grającego trenera, Piotra Ignatowicza, który dziś może na dłużej zagościć na parkiecie (wczoraj nie grał wcale).
W meczu z Kielnem Basket trafił zaledwie 28 z 72 rzutów z gry - 23/47 za 2 punkty i 5 z 25 prób za 3. Szczególnie nieskuteczny był gracz pierwszej piątki, Grzegorz Jankowski, który nie trafił żadnego z siedmiu rzutów z gry i popełnił 3 straty.