Powrót do tradycji. Górą sztab
Po meczu ze Spartą legioniści dostali wolne popołudnie. Na porannym treningu stawili się w komplecie, ale dłuższe zajęcia mieli tylko ci, którzy nie zagrali w sparingu. Pozostali piłkarze po rozbieganiu wrócili do hotelu. Tymczasem po zajęciach na płytę stadionu w Windschgarsten weszli przedstawiciele sztabu szkoleniowo-medycznego i dziennikarze. Tym samym nastąpił powrót do tradycji towarzyskich gierek, które miały miejsce także za czasów pierwszej kadencji Jana Urbana.
Fotoreportaż z Windischgarsten - 20 zdjęć
Do gry przystąpił nawet Pan Lucjan Brychczy, który wyraźnie odżył przy nowym składzie sztabu. Pan "Kici" grał statecznie, ale kiedy trzeba było, potrafił precyzyjnym podaniem oszukać rywali. Lisem pola karnego tradycyjnie był zaś Jacek Magiera.
Mimo ambitnej walki, i tym razem ekipa dziennikarska musiała uznać wyższość sztabu, który na koniec podrzucał swojego "selekcjonera" - Bojkę - w górę, świętując tym samym wygraną. Mecz zakończył się przegraną mediów 5-8, a jego ozdobą był piękny hat-trick zdobyty przez jednego z naszych kolegów - fotoreporterów.
Fotoreportaż z Windischgarsten - 20 zdjęć