fot. Legionisci.com
REKLAMA

Świderski optymistą przed nowym sezonem

Gacek - Wiadomość archiwalna

Na początku października koszykarze Legii rozpoczną nowy sezon. Póki co, zawodnicy szlifują formę pod okiem Piotra Bakuna na warszawskim Bemowie. Po zajęciach zapytaliśmy Michała Świderskiego, jak widzi Legię w najbliższych rozgrywkach. Okazuje się, iż "Świder" jest optymistą.

Boli głowa po treningu od myślenia?
Michał Świderski:
Nie. To są proste rzeczy wręcz schematy, a na tym polega koszykówka. Jak się myśli, co się robi na boisku, to nie ma problemów.

Jaka jest różnica w podejściu do treningów pomiędzy szkoleniowcem Robertem Chabelskim a Piotrem Bakunem?
Nie chciałbym się wypowiadać na ten temat.

Wszystko wskazuje na to, że przygotowania do sezonu będą dłużej trwały niż rok temu. Wkrótce jedziecie na małe zgrupowanie do Pomiechówka, gdzie macie rozegrać sparing z Sokołem Ostrów Mazowiecka.
W meczach towarzyskich, szczególnie na samym początku przygotowań nie należy patrzeć na wynik. Oczywiście trzeba się starać, żeby wygrać. Niemniej jednak priorytetem jest ćwiczenie schematów, zachowań w określonych sytuacjach na boisku. Akcje 1 na 1, rzuty z dystansu, wyjścia do podań. Do tego dochodzą nowe zagrywki. Generalnie jest nad czym pracować.

Na zajęciach pojawiło się kilka nowych twarzy. Widzisz, w którymś z graczy, że uzupełni luki, które objawiły się w poprzednim sezonie?
Okaże się to tak naprawdę dopiero w trakcie rozgrywek. Niemniej jednak mamy chłopaków zarówno do gry pod koszem, jak i na obwodzie. Jest też jeden weteran, który jak zrzuci kilka kilogramów i potrenuje, to będzie dobrze. Generalnie nie przewiduję kłopotów z nowymi zawodnikami.

Jak się zapatrujesz na rywali, z którymi przyjdzie rywalizować na II-ligowym froncie?
Bardzo ciekawa. Nie mogę się już doczekać meczu z Wisłą Kraków. Szkoda tylko, że nie zagramy z Inowrocławiem, bo chciałem zajrzeć na stare śmieci. Bardzo miło wspominam tamten czas. Nie chcę zapeszać, ale jestem dobrej myśli i powinniśmy dać radę w najbliższym sezonie. Nie twierdzę, że awansujemy z pierwszego miejsca. Aczkolwiek uważam, że nie ma co się za bardzo obawiać tych drużyn. Zresztą na papierze, wydaje mi się, że to najsłabsza grupa, w której będziemy rywalizować. Mam nadzieję, że dzięki pracy na treningach i świeżości, która przyjdzie z czasem, zrealizujemy swe założenia.

Mówiąc wprost – cel na ten sezon?
Nie wiem, bo nie znam do końca tych drużyn. Jednak im bliżej będzie rozpoczęcia sezonu, to również sztab szkoleniowy dostarczy nam odpowiedniej ilości materiałów, wiedzy, a także wskazówek o przeciwnikach. To może nam tylko pomóc w czasie meczów, aby wiedzieć, czego się można po danym przeciwniku spodziewać. To jest bardzo pomocne.

Trener Bakun zapowiadał, że ten zespół musi mieć jaja. Pokażecie charakter na boisku?
Oczywiście! Przy tym trenerze nie może być inaczej. Może coś ci się nie udać na boisku, ale masz zostawić całe zdrowie na parkiecie. Masz na nim zapieprzać od początku do końca. Jeśli u każdego z nas będzie takie podejście i każdy będzie wiedział co ma na boisku robić i po co zapieprzać, to nie ma innej opcji – musi być dobrze. Mamy wspaniałych kibiców i nie możemy być przy nich miękkimi pałami. Jesteśmy Legia Warszawa!

Rozmawiał Gacek


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.