REKLAMA

Falstart w Jaworznie

Bodziach - Wiadomość archiwalna

Legia przegrała pierwszy ligowy mecz w Jaworznie 68-71, mając wygraną już w kieszeni. W III kwarcie nasz zespół osiągnął 13 punktowe prowadzenie, ale niestety to zostało roztrwonione dość szybko. Legioniści w całym meczu popełnili aż 22 straty. Mimo to szansa na wygraną była niemal do samego końca. W decydujących momentach jednak Piotr Nawrot popełnił stratę przy wyprowadzaniu piłki, a w końcówce Tomek Rudko spudłował dwa rzuty - najpierw za trzy punkty, później z dystansu za dwa.

Szkoda, że tak szybko Marcin Nędzi złapał cztery przewinienia (3 w I kwarcie, cztery do przerwy), bo przez to nie pograł zbyt wiele. Pod koniec meczu po raz kolejny wszedł na parkiet, ale po piątym faulu musiał opuścić parkiet.

Legia przeważała przez większość spotkania, ale niestety od połowy trzeciej kwarty grała już bez pomysłu. Dobry debiut zanotowali Patryk Nowerski oraz Alan Czujkowski. W 12 osobowej kadrze na mecz zabrakło Rafała Piesia, a na boisko nawet na moment nie wszedł Michał Świderski.

W końcówce spotkania gospodarze niespodziewanie przestali trafiać osobiste, co mogło się okazać dla Legii zbawienne. Z ostatnich dwóch w meczu trafili jeden i przegrywaliśmy wtedy 68-71, a do końca pozostały dwie sekundy. Niestety długie podanie do Pawlaka nie doszło celu i MCKiS mogło świętować wygraną.

Po wygranej MCKiS w Rzeszowie prawie 30 punktami, wydawało się, że nasz zespół stoi na straconej pozycji. A jednak - wygrana była w naszym zasięgu i przy lepszej dyspozycji zespołu, jak najbardziej do zrealizowania. Szkoda.

W hali przy Grunwaldzkiej w Jaworznie pojawiło się około 150 widzów, w tym 20 osobowy młynek, wspierający swój zespół i starający się utrudnić życie naszej drużynie. Miejscowi walili w bębny nad naszą ławką rezerwowych przy każdej przerwie na żądanie. Z ciekawostek niesłyszanych nigdzie indziej, hitem piknikerii był okrzyk "Nie ma, nie ma, nie ma i nie będzie" przy rzutach osobistych naszej drużyny. Sympatyków z Jaworzna bardzo bolał brak kibiców z Warszawy w ich hali. Czekamy na kibiców z Jaworzna w stoLicy.

Już w środę czeka nas mecz Pucharu Polski z I-ligowym Śląskiem Wrocław. Zapraszamy wszystkich na Bemowo na 19:16. Legia choć nie jest faworytem pojedynku, zapowiada walkę na całego. "Na pewno się nie położymy. W każdym meczu gramy o zwycięstwo" - zapowiedział trener Piotr Bakun.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.