Świderski: Miałem w pamięci ubiegłotygodniową porażkę
Michał Świderski: "Czy udało nam się poprawić naszą grę? Trudno tak naprawdę jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. W pamięci mam jeszcze zeszłotygodniową konfrontację z drużyną z Rzeszowa, podczas której zaprezentowaliśmy się katastrofalnie. Na początku meczu z Wisłą nasza gra niestety bardzo przypominała tę sprzed tygodnia.
Na szczęście potem zaczęliśmy dobrze bronić, udało nam się wypracować kilka cennych i łatwych punktów z kontr, a i pod koszem rywali też się dobrze spisywaliśmy. Poza tym nie ukrywam, że w hali Koło czuliśmy się dość pewnie. Dobrze nam się w niej trenowało przez ostatni tydzień, co zaowocowało tym, że odpowiednio rozpracowaliśmy jej układ wraz z rozstawem koszy. Generalnie gdybyśmy cały czas prezentowali się tak jak od drugiej połowy drugiej kwarty meczu przeciwko Wiśle, układ zespołów w tabeli byłby zapewne zgoła odmienny od bieżącego.
W drugiej połowie meczu nasza drużyna zdecydowanie dominowała nad rywalami. Przeprowadzaliśmy fajne i skuteczne akcje, dzieliliśmy się piłką, rzuciliśmy kilka punktów za trzy, a prócz tego, tak jak już powiedziałem wcześniej, dobrze broniliśmy i przeprowadzaliśmy efektywne kontry. Mam nadzieję, że nasza gra podczas kolejnych spotkań będzie szła właśnie w tym kierunku.
Do piątkowego pojedynku będziemy się przygotowywać tak jak do każdej rywalizacji – zarówno indywidualnie, jak i zespołowo. Musimy pokazać wszystkim, że wychodzimy na parkiet po to, żeby wygrać. Nie ma innej możliwości. Po przegranym meczu w Warce, po którym sami się skompromitowaliśmy, musimy teraz zrobić wszystko, aby do podobnej sytuacji nie doszło na Bemowie. Musimy po prostu wygrać, żeby móc spokojnie przeżyć zbliżające się święta i wejść w nowy rok w nieco bardziej optymistycznych nastrojach niż miało to miejsce podczas ostatnich kilku miesięcy.
Spotkanie koszykarze vs kibice uważam za fajną inicjatywę. Zarówno my, jak i fani świetnie się podczas niego bawiliśmy, mimo że to my musieliśmy przełknąć gorycz porażki. Kibice niestety nam dokopali, ale przy najbliższej okazji postaramy się im zrewanżować. (śmiech)"