Witoszek: Doping bardzo nam pomaga

Lubomir Witoszek (trener Legii): Przegraliśmy wysoko, ale moi zawodnicy walczyli. Było widać, że doświadczony przeciwnik właściwie każdy nasz błąd karał bramkami. W tak okrojonym składzie nie daliśmy rady postawić się przeciwnikowi, który jest dwa razy dziennie na lodzie, jest w pełni przygotowany do wejścia z powrotem do PLH.

Nie zabrakło umiejętności, bo chłopcy mogliby grać, ale różnica między treningami, które mają inne drużyny, a my - gdzie trenujemy bardzo późno w nocy, o 21:30-22, tylko cztery razy w tygodniu - była widoczna w celności podań, w braku strzałów i zgrania. Z tym mamy problem.

Jutro będziemy walczyć. Nic innego nam nie zostało. Musimy braki w umiejętnościach i treningach nadrabiać walką i chęciami. Bardzo nam pomagają kibice, był niesamowity doping. Mogę obiecać, że będziemy walczyć o wynik.

Play-offy trochę nam uciekają. Cały czas jest szansa, że zagramy. Gdyby ktoś na początku sezonu powiedział mi, że zdobędziemy tyle punktów z tym zespołem, który mamy, byśmy nie uwierzyli. Teraz walczymy o play-offy, niewiele nam brakuje. Jeszcze jest szansa w Bytomiu i Sosnowcu. Bytom już nie ma wzmocnień, które mieli na początku. Jest szansa tam wygrać. Mam nadzieję, że wszyscy moi zawodnicy będą zdrowi i wygramy.