Przemysław Majewski i Aleksander Waniek - fot. Raffi / Legionisci.com
REKLAMA

Młodzież: mecze niedzielne

Redakcja, źródło: legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Juniorzy starsi Legii rozpoczęli rozgrywki Centralnej Ligi Juniorów od remisu 1-1 w Bełchatowie. Gracze z roczników 97 i 98 rozegrali grę wewnętrzną, zakończoną wynikiem 2-2. Legia 99 pokonała w sparingu Ursus aż 9-0. W sparingu dwu czołowych drużyn Mazowsza rocznika 2000, Młode Wilki 2000 pokonały 5-0 Kosę Konstancin.

GKS Bełchatów 1-1 (0-0) Legia 96/7
Gole:
1-0 81 min. Damian Jasiński
1-1 88 min. Michał Suchanek (karny po faulu na Sylwestrze Szymańskim)

Legia: Haluch [95] - Najemski, Wieteska, Witkowski, Baranowski - Suchanek, Karbowy (82' Rakowski), Mlonek (46' Górka), Babiarz, Rosiński [95] - Szczepański (46' Szymański)
Rezerwowi: Wilimowski [95], Lasota
Trenerzy: Krzysztof Dębek, Bernard Kapuściński

Legia 97/8 - gra wewnętrzna: "Biali" 2-2 "Czerwoni"
Gole:
28 min. Kamil Wojtkowski (as. Marcel Stec)
40 min. Kamil Wojtkowski (as. Aleksander Waniek)
62 min. Miłosz Szczepański b.a.
70 min. Michał Stasz

"Biali": Bąbel - Majewski, Iwański, Ostrowski, Stec - Urbaniak, Małachowski (Wiśniewski), Szczepański, Waniek, Wojtkowski - gracz testowany

"Czerwoni": Brylewski, Kopeć, Żyro, Wiszorowski, Hołownia - Stolarski (Leleno), Dara (Maj), Wiśniewski, Krasuski, Stasz - Napora
+ zmiany między drużynami
Trener: Goncalo Feio, Robert Picuła

Legia 99 9-0 (2-0) Ursus 99
Gole:
1-0 5 min. Sebastian Szymański (as. Bartosz Rymek)
2-0 29 min. Bartosz Rymek (as. Mateusz Olejarka)
3-0 37 min. Oskar Wojtysiak (as. Jacek Majda)
4-0 45 min. Jacek Majda (as. Oskar Wojtysiak)
5-0 56 min. Eryk Agnyziak (as. Bartosz Olszewski)
6-0 57 min. Jakub Sinior b.a
7-0 63 min. Eryk Agnyziak (as. Arkadiusz Zajączkowski)
8-0 65 min. Jakub Sinior b.a
9-0 65 min. Jakub Sinior (as. Bartosz Rymek)

Legia: Wróblewski (Śmigielski) - Romański (Zajączkowski), Janicki, Potrzebowski, Knap(Kinast) - Olejarka (Wojtysiak), Możdżonek (Sinior [00]), Rymek (Agnyziak), Szymański (Faliszewski), Olszewski - Majda.
Trener: Piotr Kobierecki, Daniel Myśliwiec, tr. bramkarzy Arkadiusz Białostocki

Legia 2000 5-0 (0-0) Kosa Konstancin
Gole:
1-0 42 min. Mateusz Szwed (as. Dawid Kisły)
2-0 43 min. Mateusz Szwed (as. Damian Figura)
3-0 47 min. Mateusz Szwed (as. Dawid Kisły)
4-0 62 min. Michał Borychowski (as. Kacper Ostrowski, po stałym fragmencie gry)
5-0 64 min. Maksymilian Sitek (b.a., po solowym rajdzie)

Strzały (celne): Legia 23 (14) - Kosa 3 (2)

Legia: Filip Białoruski (36' Wojciech Kossmann) - Nikodem Zawistowski (36' Stanisław Niewiński), Michał Gładysz, Michał Borychowski, Dawid Kisły - Maksymilian Sitek (36' Damian Sędzikowski ['01]), Mikołaj Zawistowski (21' Sebastian Walukiewicz, 54' Mikołaj Zawistowski), Kacper Kucharek (36' Kacper Ostrowski), Paweł Barzyc (36' Kacper Dziuba), Damian Figura (54' Maksymilian Sitek) - Mateusz Szwed
Nieobecni: Michał Mydlarz, Daniel Cichocki, Mikołaj Neuman (kontuzje), Jakub Sinior (mecz w roczniku 99 z Ursusem).
Trener: Robert Tańczyński, Sebastian Różycki

Mecz sparingowy dwu drużyn walczacych w poprzednich sezonach o czołowe lokaty w lidze wzbudził spore zainteresowanie. W składzie Kosy wystąpili m.in. dobrze znani w gry w Legii Michał Struzik i Piotr Goljasz. W systemie rozgrywek, oba zespoły znalazły się w oddzielnych grupach i mecz, choć i jedni i drudzy zagrali w nieco osłabionych składach, mógł być przedsmakiem ewentualnej rywalizacji pod koniec sezonu, a dla legionistów jednym z większych wyzwań tej rundy. Początek potwierdził to przypuszczenie - grający z dużym poświęceniem goście z Konstancina skutecznie przerywali akcje legionistów i choć nie byli w stanie zbliżyć się do bramki Legii na odległość strzału, Filip Białoruski musiał dwukrotnie wyjściami poza pole karne uprzedzać graczy z Konstancina, zaś w 25. minucie jedyny raz musiał obronić strzał z dystansu. W pozostałych fragmentach pierwszej połowy ofensywni gracze Kosy byli skutecznie odcinani od podań. Legioniści mieli zrazu pewne problemy z atakiem środkiem, ale też nie podejmowali niepotrzebnego ryzyka, spokojnie budowali od tyłu akcje ofensywne i operowali głównie skrzydłami, choć kilka razy ciekawymi prostopadłymi podaniami popisał się Paweł Barzyc. Mimo wszystko, przez długi czas podopieczni Roberta Tańczyńskiego nie stwarzali sobie stuprocentowych okazji, ale też oddali sporo strzałów zza pola karnego (Dawid Kisły, Damian Figura, Paweł Barzyc i Kacper Kucharek). W ostatnim kwadransie pierwszej odsłony legioniści stopniowo "przejęli" środek pola i zaczęli zbliżać się do bramki Kosy. Po strzale Sebastiana Walukiewicza piłka niemal wyłamała ręce bramkarzowi i wyleciała na rzut rożny, a w 32. minucie dynamiczny Mateusz Szwed uderzył tuż koło słupka.

Na drugą odsłonę legioniści wyszli z 4 zmianami w polu i mocno zmotywowani do podkręcenia tempa. Praktycznie od pierwszych chwil zaczęła się ofensywa - po wrzutce Staszka Niewińskiego tylko kilku centymetrów zabrakło Szwedowi, by z 7 metrów uderzyć piłkę wślizgiem nieco dokładniej. Chwilę później, po prostopadłym dograniu Walukiewicza, Szwed w dogodnej sytuacji w polu karnym uderzył niedokładnie, a w 39. minucie jego uderzenie w sytuacji sam na sam obronił Aleksy Stawiński. Pozyskany niedawno z Niedźwiadka Chełm rosły i niezwykle szybki napastnik Legii nie okazał zdenerwowania niewykorzystanymi sytuacjami, za to wykazał sportową złość, którą pokazał w 42 i 43. minucie meczu, gdy zdobył w odstępie niecałej minuty dwa gole; pierwszy padł po dograniu bardzo aktywnego przez 70 minut na lewym skrzydle Dawida Kisłego, drugi - po akcji i dośrodkowaniu Damiana Figury, również operującego po lewej stronie boiska. Minutę później mogło być 3-0, ale uderzenie Stasia Niewińskiego zdołał wybić z bramki jeden z obrońców. W 47. minucie prostopadłym podaniem popisał się Kisły, a Szwed strzelił celnie po ziemi, upolowując w ten sposób klasycznego hat-tricka w ciągu 5 minut, niczym niegdyś Dariusz Dziekanowski w meczu z Olimpią Poznań. Jakikolwiek plan mieli gracze z Konstancina na drugą połowę, siły i morale po tych trzech szybkich ciosach opuściły ich na tyle, że spotkanie stało się całkiem jednostronne. Jednym z niewielu, którzy nie poddawali się był Marcin Harasimiuk, ale jego strzał po ziemi z 49. minucie nie mógł zaskoczyć Wojtka Kossmanna, który poza tym pozostawał właściwie bezrobotny, gdyż większość akcji przechwytywali pomocnicy, bądź bardzo dobrze spisujący się blok obronny, którym pewnie kierował Michał Gładysz. Akcje przeniosły się niemal na stałe na połowę Kosy i choć uderzenia Figury i Kacpra Dziuby zostały zablokowane, uderzenie w słupek pożyczonego z młodszego rocznika Damiana Sędzikowskiego zapowiadało, że legioniści nie poprzestaną na trzech bramkach. Konstancinianie byli tak wyczerpani aktywną grą w pierwszej połowie, że przewaga wytrzymałości i szybkosci była już widoczna gołym okiem. W 62. minucie po rozegraniu rzutu rożnego, rozgrywający z minuty na minutę coraz lepsze spotkanie Kacper Ostrowski zgrał piłkę do Michała Borychowskiego, a ten pięknym uderzeniem w okienko podwyższył na 4-0. Ten sam zawodnik mógł niemal skopiować swój wyczyn 4 minut później po ofensywnym wejściu w pole karne, ale tym razem strzał stopera Legii obronił Stawiński. W tym momencie było już jednak 5-0, gdy 35-metrowy rajd Maksa Sitka został zakończony celnym trafieniem pod poprzeczkę z linii pola karnego. Goście mieli szansę na bramkę honorową po stałym fragmencie gry, ale wykończenie dośrodkowania z rzutu rożnego pozostawiło wiele do życzenia.

Tak wysokie zwycięstwo Legii może byc nieco zaskakujące, biorąc pod uwagę dotychczasową historię zaciętych pojedynków obu drużyn, ale okazało się, iż mimo nieobecności kilku graczy podstawowego składu, Młode Wilki dysponują na tyle szeroką ławką rezerwowych, że praktycznie każdy z wchodzących na boisko wnosi coś do gry.

W najbliższy weekend legioniści rozegrają kolejny sparing, ponownie bez Mikołaja Neumana i Kuby Siniora, którzy trenują z rocznikiem 99 przed zaczynającymi się w piątek w Łodzi mistrzostwami Polski (Nike Cup o Puchar Prezesa PZPN).





fot. Raffi / Legionisci.com
fot. Raffi / Legionisci.com
fot. Raffi / Legionisci.com

fot. Raffi / Legionisci.com
fot. Raffi / Legionisci.com
fot. Raffi / Legionisci.com
fot. Raffi / Legionisci.com
fot. Raffi / Legionisci.com

przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.