Statystyki meczu z Zagłębiem

W meczu z Zagłębiem Lubin legioniści chcieli zmyć plamę, którą dali z środowym spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz. Co prawda w sobotni wieczór piłkarze Legii zapisali na swoim koncie komplet oczek, ale ich gra nie była porywająca. Gdyby bazować jednak tylko na samych meczowych statystykach, okazałoby się, że porażka 0-2 to najniższy wymiar kary dla gości z Lubina.

Mijała właśnie 90. minuta meczu, gdy zawodnicy Zagłębia Lubin oddali pierwszy celny strzał na bramkę Wojciecha Skaby. W całym spotkaniu podopieczni Oresta Lenczyka w stronę bramki Legii oddali osiem strzałów. Celowniki mieli jednak bardzo mocno rozregulowane i piłka z daleka mijała bramkę.

Lepiej pod tym względem prezentowali się legioniści. Aż 17 razy uderzali na bramkę Zagłębia. Sześć strzałów było celnych. Szczegónie aktywni pod bramką rywali legioniści byli w pierwszej połowie spotkania. W jej trakcie oddali 13 strzałów.

Pod bramką lubinian najbardziej aktywny był Wladimer Dwaliszwili, który oddał cztery strzały. Gola zdobył jednak dopiero po strzale z rzut karnego. Trzy razy bramkarza rywali nękał Heli Pinto.

W sobotni wieczór gracze Legii i Zagłębia najwyraźniej podpisali pakt o nieagresji. Przez całe spotkanie piłkarze obu drużyn popełnili zaledwie 14 fauli.

Z paktu o nieagresji wyłamał się tylko Dossa Junior. Stoper "wojskowych" zapisał na swoim koncie trzy faule. Co gorsza były to bezmyślne przewinienia, które mogły zakończyć się nawet czerwoną kartką.

Rywale najczęściej w nieprzepisowy sposób powstrzymywali Dominika Furmana. Pomocnik Legii faulowany był trzy razy.

65 odbiorów i 60 strat zanotowali w sobotni wieczór piłkarze Legii. W klasyfikacji odbiorów po raz kolejny bezkonkurencyjny był Dossa Junior. Przyzwoicie spisał się zresztą cały blok defensywy "wojskowych".

W klasyfikacji strat bryluje tercet w składzie Jakub Kosecki, Helio Pinto i Wladimer Dwaliszwili. Każdy z wymienionych piłkarzy zanotował osiem strat.