Rzeźniczak: Wszyscy gramy w Legii, więc powinniśmy się wspierać

- Atmosfera była świetna. Sam mecz bardzo mi się podobał. Legia wygrała w derbach i to jest najważniejsze. Myślę, że koszykarze przychodzą na nasze spotkania, więc fakt, że piłkarz pojawia się na widowisku koszykarzy nie stanowi niczego niezwykłego. Wszyscy gramy w Legii, więc powinniśmy się nawzajem wspierać - powiedział nam po sobotnim meczu Jakub Rzeźniczak.

- Przyszedłem na Torwar specjalnie po to, aby zobaczyć, jak wygląda atmosfera na koszu. Moje wrażenia są naprawdę niesamowite. Doping, jaki kibice zgotowali koszykarzom, był fenomenalny. Można śmiało powiedzieć, że wszystko się udało, począwszy od wyniku, a skończywszy na wsparciu fanów - dodał piłkarz Legii.

Jak odniósłbyś się do serpentynowego incydentu?
- Takie sytuacje po prostu się zdarzają. Podczas meczów piłkarskiej Legii kibice wielokrotnie rzucają serpentyny na murawę i jak do tej pory nic złego nikomu się nie stało. Wszyscy są cali i dlatego uważam, że należy skupić się na pozytywnych, a nie na negatywnych aspektach meczu.

Już za trzy tygodnie czeka Was mecz z Koroną Kielce…
- To bardzo odległe czasowo spotkanie i z tego względu sądzę, że na razie należy skupić się na tym, co jest teraz, tzn. na czterech sparingach, które są przed nami. Musimy się dobrze przygotować do rundy wiosennej, bo meczów do rozegrania pozostało wbrew pozorom jeszcze całkiem sporo. Nasz główny cel stanowi obrona tytułu mistrzowskiego i mam nadzieję, że każde kolejne spotkanie będzie nas do tego celu przybliżać. Mecz z Koroną będzie pierwszym krokiem w realizacji tego dążenia i cieszę się, że odbędzie się on przed własną publicznością przy Łazienkowskiej. Musimy odnieść zwycięstwo, bo innej opcji po prostu nie ma.

Jarek Jankowski i Jakub Rzeźniczak - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com