Radović o meczu z Ajaxem: Jestem rozczarowany, należała mi się gra (POSŁUCHAJ)
- O tym, że nie zagram dowiedziałem się 2-3 godziny przed meczem po rozmowie z trenerem. Nie była do decyzja prezesa i Chińczyków. Byłem zdrowy. Byłem rozczarowany - wydaje mi się, że jeżeli się ma stać to, że odejdę po prawie 9 latach, to należy mi się gra w takim meczu jak z Ajaxem, a nie oglądanie go z trybun. Rozumiem jednak i nie jestem zły na trenera. Wydaje mi się, że bym mógł pomóc drużynie. Trudno... - powiedział Miroslav Radović po meczu w Amsterdamie.
- Szczerze mówiąc, bardzo dobrze mi się współpracowało z trenerem. Uważam, że jest to najlepszy trener, który prowadził Legię odkąd ja jestem. Nie mam do niego urazy. Przyznam, że to najlepszy szkoleniowiec, jak się pojawił w Legii odkąd jestem jej zawodnikiem.
- Muszę powiedzieć, że było za dużo zamieszania przed tym meczem w kontekście mojej osoby. Nie ukrywam, że oferta z Chin nadal jest aktualna, ale nic nie podpisałem. Aczkolwiek obie strony muszą być zadowolone - zarówno klub, jak i ja - powiedział zawodnik Legii. W piątek ma zapaść decyzja, która albo będzie pozytywna albo nie. Poczekajmy . Klub zarobi dużo więcej niż 1,5 miliona euro. Plan jest taki, że moja rodzina zostanie w Warszawie. Moje plany też są związane z Warszawą. To, że dostałem taką propozycję, to nagroda za tyle lat gry i pracy w Legii. Też musicie to zrozumieć. Rozmawiałem już z kolegami z drużyny.
Radović obserwował grę swych kolegów z poziomu trybuny. - Druga połowa była dużo, dużo lepsza. Było kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki. Legia rozegrała dobre spotkanie i uważam, że przed rewanżem nie ma czego się obawiać - zakończył.