Kontuzja Marcela mniej poważna, ale w Ostrowie nie zagra
Marcel Wilczek to jeden z najlepszych zawodników Legii w obecnym sezonie. Kontuzja jakiej doznał w Stargardzie Szczecińskim w sobotnim spotkaniu nie wyrokowała najlepiej. "W tym meczu już nie zagra, a może i do końca sezonu" - mówił w przerwie tego meczu fizjoterapeuta koszykarskiej Legii, Kuba Nowosad.
W niedzielę Marcel nie zagrał i dopiero w poniedziałek nad ranem z całą drużyną wrócił do Warszawy. Przed południem zawodnik miał robione USG, a po godzinie 19 przeszedł konsultację u doktora Jacka Jaroszewskiego. Wynik badań jest zdecydowanie bardziej optymistyczny niż pierwotnie zakładano.
"Więzadła nie zostały zerwane, a jedynie ponaciągane. W najbliższym czasie będę miał indywidualne zajęcia" - powiedział nam Marcel Wilczek kilkanaście minut po badaniach. Silny skrzydłowy Legii na pewno nie zagra w dwóch pierwszych meczach półfinałowych play-off w Ostrowie Wielkopolskim. "Może będę mógł wystąpić w kolejnych meczach w Warszawie, ale wszystko wyjaśni się po kilkunastu dniach" - dodał Wilczek. Na razie legionista będzie trenował pod okiem naszego fizjoterapeuty.
Legia dwa pierwsze mecze półfinału I ligi rozegra w najbliższy weekend na wyjeździe. Dwa kolejne odbędą się 2 i 3 maja w Warszawie. Ewentualny piąty pojedynek o awans do finału rozegrany zostanie 6 maja w Ostrowie.
Marcel Wilczek podczas sobotniego meczu w Stargardzie, na minutę przed urazem - fot. Bodziach