Zoria rozpracowała Charleroi, teraz chce wyeliminować Legię
- To bardzo dobra drużyna. Jeśli chodzi o osiągnięcia to dwunastokrotny mistrz Polski i siedemnastokrotny zdobywca Pucharu Polski. Doskonale rozumiemy, że trafił nam się niełatwy przeciwnik. W Polsce Legia uważana jest za jeden z największych klubów i można ją porównać do naszych Szachtara i Dynama. Do meczów z nimi przygotowujemy się bardzo poważnie - zapowiada szkoleniowiec Zorii Ługańsk.
- Trudno mi powiedzieć co nas czeka w tych spotkaniach, ale znając swoich zawodników mogę obiecać jedno: Legia nie będzie miała z nami łatwego życia. Nie poddamy się bez walki. Będziemy w każdym z dwóch pojedynków walczyć do samego końca, tak żeby w efekcie awansować do fazy grupowej. Bardzo chcemy pokazać się piłkarskiej Europie z dobrej strony, tak żeby wszyscy wiedzieli, że Zoria to ambitny klub, w którym jest dużo młodych, dobrych piłkarzy. Każdy z nich chciałby grać w klasowym klubie i osiągać dobre rezultaty - mówi Jurij Wernydub.
- Udało mi się już obejrzeć kilka meczów Legii w tym sezonie, a wkrótce obejrzę jeszcze wybór fragmentów spotkań Legii w Ekstraklasie przygotowany przez moich współpracowników. Jeśli chodzi o styl naszego najbliższego rywala, to jest on dość podobny do wielu drużyn z ligi ukraińskiej. Legia jest dobrze przygotowana fizycznie, potrafi kontrolować piłkę i organizować przemyślane ataki. Podobnie jak my, Polacy, lubią efektywnie przechodzić od obrony do ataku. Trzeba podkreślić, że Legii dobrze to wychodzi. W składzie warszawskiej drużyny grają dobrzy piłkarze, co pozwala drużynie ciągle utrzymywać się w czołówce. Mimo tego, że po mistrzowskim sezonie 2013/2014 w tym roku Legia finiszowała na drugim miejscu, uważam ją za bardzo poważnego przeciwnika - dodaje Wernydub.
W poprzedniej rundzie Zoria wyeliminowała belgijskie Charleroi - 5-0 w dwumeczu.
- Szczerze powiedziawszy bardzo się denerwowałem. Przed meczem z Belgami nastawiałem swoich piłkarzy bardzo poważnie, nie zwracając uwagi na to, że niektórzy nasi eksperci nazywali Charleroi drużyną półprofesjonalną. W jaki sposób klub z najwyższej klasy rozgrywkowej w Belgii mógłby być półprofesjonalnym, jeśli reprezentacja tego kraju zajmuje drugie miejsce w rankingu?
Nasz przeciwnik był bardzo poważny, ale Charleroi trochę nie doceniło Zorii. My odwrotnie, podeszliśmy bardzo poważnie do dwumeczu z Belgami spodziewając się niełatwego meczu. Charleroi ma naprawdę dobry atak, czego dowodzą mecze w poprzedniej rundzie. W dwumeczu z Beitarem Jerozolima strzelili aż dziewięć bramek, a to, że Belgowie nie strzelili nam żadnego gola, to zasługa naszej linii obronnej. Zoria dobrze rozpracowała przeciwnika. Wyciągnęliśmy odpowiednie wioski i byliśmy przygotowani do meczu. Belgowie odwrotnie – czegoś nie dopilnowali - mówi trener Zorii.
Skrót meczu Zoria 3-0 Charleroi:
Bramki z meczu Charleroi 0-2 Zoria:
