Czerczesow: Robocza wygrana
Stanisław Czerczesow (trener Legii): To było trudne spotkanie z dwóch przyczyn. Po pierwsze nasz przeciwnik nie przegrywa meczów, a po drugie to był nasz 7 mecz w ciągu 21 dni, więc wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo. W pierwszej połowie zawodnicy bardzo dobrze zagrali to, co trenowaliśmy. W drugiej połowie dokonaliśmy trzech udanych zmian - Furman, Trickovski i Prijović dobrze się zaprezentowali. Wszystkim kibicom gratulujemy zwycięstwa, bo teraz mamy kilka dni do następnego meczu i liczę, że wszyscy w dobrych nastrojach przyjdą na kolejne spotkanie. To była taka robocza wygrana.
Dlaczego nie zagrał Jakub Rzeźniczak? Dlaczego pytacie o tego, który nie grał? Odpowiem z przyjemnością, ale najpierw chciałbym abyśmy porozmawiali na temat zawodników, którzy dziś grali.
Cała drużyna zagrała na swoim poziomie. Jodłowiec, Vranejs i Furman doszli do dobrej dyspozycji, więc Pazdan mógł zagrać na swojej pozycji, na której czuje się najlepiej. To ja podjąłem decyzję o tym, że został kapitanem. Myślę, że mogłem ją podjąć - muszę na swoją płacę zapracować i muszę takie decyzje podejmować.
Czy to istotne, że nie straciliśmy gola? Tak, to ważne, tym bardziej, że było 1-0. Jednak jakby było 3-1, to też bym nie miałbym nic przeciwko temu. Pogratulowałem Arkowi Malarzowi tego, że zachował dzisiaj czyste konto. Pogratulowałem całej drużynie - dostaną dwa dni wolnego. Do tej pory nie mieliśmy za dużo czasu na pracę bez meczów. Ja sam muszę teraz popracować i przeanalizować to, co do tej pory robiliśmy.
Nie ma więcej pytań? To odpowiem o Kubie Rzeźniczaku. Tak jak wspomniałem, Jodłowiec, Vranjes są w formie, więc mogliśmy dać odpocząć Rzeźniczakowi, bo było widać, że brakuje mu ostatnio "paliwa". Rozmawiałem z nim wczoraj na ten temat.