Neustift: Bez Masłowskiego i Hamalainena
Pierwszy poniedziałkowy trening rozpoczął się jak zwykle o godzinie 10:30. Po kilku upalnych dniach, tym razem było dosyć chłodno i wilgotno. Temperatura sięgała ledwie 12 stopni, a wokół boiska zgromadziła się woda. W zajęciach kolejny raz nie wzięli udziału Kasper Hamalainen oraz Michał Masłowski. Ten drugi pojechał w tym czasie z doktorem na badanie usg.
Fotoreportaż z treningu - 21 zdjęć Mishki i Woytka
Dzisiejsza rozgrzewka wyglądała nieco inaczej niż poprzednie. Najpierw legioniści wykonywali ćwiczenia pomagające na utrzymaniu odpowiedniego balansu ciała np. podczas zatrzymywania się po sprintach czy lądowania po wyskokach. Później przygotowano krótką ścieżkę ze stacjami, podczas której piłkarze pracowali nad wytrzymałością. Tę część zajęć zakończyły szybkie, krótkie podania przy wykorzystaniu słupków - pomiędzy nimi i po obwodzie.
Kolejny element to szlifowanie taktyki. W tym czasie indywidualnie trenował Aleksandar Pijović, który wraca do zdrowia po urazie.
Na zakończenie trenerzy zaaplikowali legionistom serię gierek na dwie bramki na bardzo małej przestrzeni. Zasada była prosta - 4 zawodników w różowych znacznikach miało za zadanie przejąć piłkę i strzelić jak najwięcej bramek, podczas gdy ich przeciwnicy (4 + 2 bramkarzy) musieli jak najdłużej utrzymywać się przy piłce i nie dopuścić do straty gola. Zadanie było tym trudniejsze, że ważne było utrzymanie szybkiego tempa gry, a legioniści mogli grać tylko na jeden kontakt.
Kolejne zajęcia dzisiaj o godzinie 16:30.
Fotoreportaż z treningu - 21 zdjęć Mishki i Woytka