Bernhard Heusler i Dariusz Mioduski - fot. Jacek Prondzynski / legia.com
REKLAMA

Heusler potrzebował wyzwań. Wybrał Legię

Wiśnia, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Sześć lat temu zorganizował mecz z reprezentacją Egiptu U-23 po to, aby przyjrzeć się i finalnie kupić młodego pomocnika. Był nim obecny gwiazdor Liverpoolu Mohamed Salah. Kiedy odchodził z FC Basel, podczas ligowego spotkania kibice wtargnęli na murawę z transparentem, aby podziękować mu za dotychczasową pracę. Bernhard Heusler, nowy doradca zarządu Legii, bez wątpienia jest mistrzem w swoim fachu.

Przed kilkoma dniami oficjalnie poinformowano, że Heusler będzie doradcą zarządu Legii Warszawa. Działacz urodził się 27 grudnia 1963 roku w Bazylei. Z wykształcenia jest prawnikiem. Studiował na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis oraz Uniwersytecie w Bazylei. Po zakończeniu nauki, przez następne 14 lat był partnerem wielu prawniczych firm w Bazylei, Bernie i Zurychu. Nieuchronnie zmierzał jednak w stronę piłki nożnej.

W 2006 roku rozpoczął działalność w klubie piłkarskim FC Basel. Początkowo został zatrudniony jako doradca prawny. Po trzech latach awansował na stanowisko wiceprezesa, aż wreszcie 16 stycznia 2012 roku objął samodzielne rządy jako prezes. Za czasów jego pobytu w klubie zespół sięgnął po sześć tytułów mistrzowskich na sześć możliwych. Do tego dorzucił dwa Puchary Szwajcarii, awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów oraz półfinał i ćwierćfinał Ligi Europy. Jeśli chodzi o rozgrywki międzynarodowe, były to największe osiągnięcia FC Basel w historii. Wcześniej tylko raz piłkarzom tego klubu udało się awansować do ćwierćfinału europejskich pucharów. Miało to miejsce w sezonie 1973/74.

Sukcesy FC Basel za prezesury Heuslera:

Mistrzostwo: 2011/12, 2012/13, 2013/14, 2014/15, 2015/16, 2016/17
Puchar Szwajcarii: 2011/12, 2016/17
Liga Mistrzów 1/8 finału: 2011/12, 2014/15
Liga Europy: półfinał: 2012/13, ćwierćfinał: 2013/14

Pierwszy rok w klubie Heuslera na stanowisku prezesa był wyjątkowo udany. Szwajcarska ekipa sięgnęła po mistrzostwo, krajowy puchar, a także awansowała do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Trzeba dodać, że w tym czasie ruchy kadrowe w drużynie były wyjątkowe ubogie. FC Basel dokonał tylko dwóch zakupów gotówkowych, a bilans transferowy udało się zamknąć na plusie, dzięki sprzedaży za milion euro Sandro Wiesera do Hoffenheim. W kolejnych latach było już zdecydowanie ciekawiej.

Młodzieniec z Egiptu

Bernhard Heusler zaczął kupować za nieco większe sumy, ale co najważniejsze dla klubu, potrafił również sprzedać tych zawodników, których do tej pory miał w kadrze. W 2012 roku, czyli pierwszym, w którym Szwajcar pełnił rolę prezesa, FC Basel sprowadziło Mohameda Salaha. Zawodnik wpadł w oko Heuslerowi oraz dyrektorowi sportowemu Georgowi Heitzowi podczas meczu sparingowego młodzieżowej reprezentacji Egiptu. Sparing z FC Basel miał im pomóc lepiej przygotować się do nadchodzących Igrzysk Olimpijskich, lecz tak naprawdę powód okazał się zupełnie inny.

- Chcieliśmy rozegrać ten mecz głównie dlatego, że mogliśmy zobaczyć na żywo Mohameda Salaha - powiedział Heusler kilka lat temu telewizji Sky Sports. - Nigdy nie zapomnę tego, co wtedy zobaczyłem na boisku. Byliśmy pod olbrzymim wrażeniem. Na trybunach było zimno, ale my zupełnie na to nie zważaliśmy. Salah zagrał tylko w drugiej połowie, ale przez całe swoje życie nie widziałem piłkarza, który dysponowałby taką szybkością.

Zarząd FC Basel dopiął swojego i sprowadził Salaha za kwotę 2,50 mln euro. Dla 20-latka transfer do Europy był najlepszą decyzją, jaką mógł podjąć. Już rok później na jego sprzedaży do Chelsea Szwajcarzy zarobili osiem razy tyle. Warto dodać, że zaledwie rok wcześniej, bo w 2011 roku, zakup Salaha rozważano... w Legii Warszawa. 19-letni gracz Al Mokawloon został ponoć zaoferowany "Wojskowym" i miał być alternatywą dla Manu. Ostatecznie jednak do transferu nie doszło, chociaż w tamtym okresie był wyceniany na zaledwie 150 tys. euro.
Najdroższe zakupy FC Basel (11/12-16/17)

Andraz Sporar NK Olimpija3,80 mln €2015/16
Eder Balanta River Plate3,50 mln €2016/17
Marcelo Diaz U. de Chile3,50 mln €2012/13
Mohamed Elyounoussi Molde FK3,20 mln €2016/17
Raúl Bobadilla BSC Young Boys3,00 mln €2012/13
Derlis González Benfica Lizbona3,00 mln €2014/15


W 2012 roku Heusler przeprowadził jeszcze kilka innych ciekawych transferów. Do FC Basel dołączyli m.in. David Degen, Fabian Schar, Geoffroy Serey Die i Mohamed Elneny. Wszyscy łącznie nie kosztowali więcej niż 2 miliony euro, a zrobili bardzo ciekawe kariery. Trzech pierwszych wyrosło na wielokrotnych reprezentantów swoich krajów, a ostatni w styczniu 2016 roku został sprzedany za 12,50 miliona euro do Arsenalu. Ostatecznie tamten sezon FC Basel zakończyło z bilansem transferowym na poziomie 8,55 mln euro. Co jak na początek można było uznać za wynik co najmniej zadowalający.

W kolejnym sezonie klub nadal nie przeznaczał wiele na zakupy. 2 miliony euro za obrońcę Ivana Ivanova to największy wydatek, na jaki sobie pozwolili. Potrafili z kolei sprzedać Salaha za 16,50 milionów euro czy Aleksandara Dragovicia za 9 milionów euro. Przez następne lata było zresztą podobnie, co pokazuje poniższe zestawienie.

Najdroższe sprzedaże FC Basel (11/12-16/17)

Breel Embolo FC Schalke 0422,50 mln €2016/17
Mohamed Salah Chelsea FC16,50 mln €2013/14
Mohamed Elneny Arsenal FC12,50 mln €2015/16
Xherdan Shaqiri Bayern Monachium11,80 mln €2012/13
Derlis González Dynamo Kijów9,40 mln €2015/16
Yann Sommer Bor. M'gladbach9,00 mln €2014/15


W swoim ostatnim sezonie w FC Basel Heusler dokonał największej sprzedaży w historii klubu. Za 22,50 milionów euro do Schalke 04 odszedł wielki talent Breel Embolo. Napastnik był wychowankiem drużyny, w której grał jeszcze od czasów juniorskich. Szwajcarzy ubili więc na nim doskonały interes. Podsumowując, Heusler w ciągu sześciu lat spędzonych w FC Basel wywindował klub w rankingu UEFA. Awans z 51. na 18. miejsce, to w dużej mierze zasługa jego trafionych transakcji transferowych, a także umiejętnego zarządzania i wprowadzaniem do klubu młodych graczy.

Bilans transferowy FC Basel w latach 2011-2017


Czas na zmiany

Przychody sukcesywnie rosły, klub osiągał coraz lepsze wyniki, ale Heuslerowi było jednak mało. W czerwcu 2016 roku postanowił odejść z piastowanego przez siebie stanowiska. - O rezygnacji zacząłem myśleć na początku 2016 roku. Zdałem sobie sprawę z tego, że pomimo wygrywanych trofeów klub potrzebuje nowych bodźców, aby się rozwijać - powiedział w wywiadzie dla "cash.ch".

Kibice nie mogli pogodzić się z odejściem prezesa, ale uszanowali jego decyzję. Dali tego dowód podczas ostatniego meczu na własnym stadionie, kiedy przeciwnikiem było FC Sankt Gallen. W czerwcu 2017 roku, w 73. minucie gry, najzagorzalsi fani FC Basel wtargnęli na boisko i uhonorowali Heuslera za jego wieloletnią pracę. Mieli ze sobą wymowny transparent "Chapeu Barni!". Sytuację można zobaczyć na poniższym filmie.



- W lipcu, kiedy skończyłem już swoje obowiązki jako prezes klubu, wyjechałem na czterotygodniowe wakacje. Nie miałem tak długiego urlopu od momentu, kiedy chodziłem do szkoły. To było coś wspaniałego. Mogłem naładować baterie - stwierdził Szwajcar. - Marco Streller (obecny dyrektor sportowy FC Basel) powiedział mi wtedy, że weekendy bez piłki nożnej są specyficzne. I cóż... muszę się z nim zgodzić. Czułem wtedy spadek tej adrenaliny. Dotychczas na koniec każdego tygodnia działo się bardzo wiele przez pełne 48 godzin. Zdecydowałem się jednak otworzyć na nowe horyzonty i skupić na ważniejszych rzeczach. Wreszcie miałem czas, aby zagrać z synem w tenisa, czy pójść na spacer - dodał Heusler na łamach szwajcarskich mediów.

Po odejściu z FC Basel działacz mógł liczyć na atrakcyjne oferty z innych klubów. Początkowo nie chciał jednak z nich korzystać. Pojawiły się spekulacje o zainteresowaniu klubu z Sankt Gallen, które szybko zostały zdementowane. Mówiło się także o Bayerze Leverkusen, ale ostatecznie również nic z tego nie wyszło. W Legii Szwajcar będzie zaangażowany w strategiczne projekty klubu w Polsce i na arenie międzynarodowej. Będzie również doradcą rady nadzorczej stołecznego klubu, biorącym udział w jej posiedzeniach.

Heusler oprócz działalności w strukturach szwajcarskiego klubu ma na swoim koncie bogate doświadczenie w różnych organizacjach. Przez siedem lat był przedstawicielem FC Basel w European Club Association. Reprezentował również Szwajcarię w UEFA Club Competition Committee, którego członkiem jest prezes Legii, Dariusz Mioduski.



REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.