Kontuzja Bartosza Kapustki. Naruszone więzadła?
Już w 3. minucie meczu znakomitym rajdem przez pół boiska popisał się Bartosz Kapustka. Pomocnik Legii wykończył swój atak celnym strzałem, który dał Legii prowadzenie w meczu z Florą Tallin. Niestety chwilę później podczas celebrowania radości doznał urazu kolana, który wykluczył go z dalszej części spotkania. "Kapi" próbował jeszcze zostać na boisku, ale po chwili bezradnie usiadł na murawie i po interwencji medyków, przy owacji kibiców opuścił plac gry.
- Rozmawiałem z Bartkiem Kapustką w przerwie. Rokowanie nie są najlepsze, choć musimy poczekać na czwartkowe badania. Lekarz uprzedził nas, że może być groźnie. W przypływie radości kolano uciekło do boku i zrobił się problem. Próbował jeszcze pobiegać, sprawdzić czy jest OK, ale nie wyszło. Niemniej jednak jest podejrzenie uszkodzenia więzadeł - powiedział po meczu Czesław Michniewicz.
fot. Woytek / Legionisci.com