Maik Nawrocki - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Oficjalnie

Maik Nawrocki odszedł z Legii

Mikołaj Ciura, źródło: Legionisci.com

Maik Nawrocki po dwóch latach opuszcza Legię Warszawa i przenosi się do mistrza Szkocji Celtic FC. Młody obrońca podpisał ze szkockim klubem 5-letni kontrakt. "Wojskowi" za transfer 22-latka zainkasowali około 5 milionów euro, które wypłacone zostanie w dwóch ratach oraz zapewnili sobie 15% procent od przyszłego transferu.



Gdy 15 czerwca 2021 roku ogłoszono jego wypożyczenie z niemieckiego Werderu Brema, wielu zastanawiało się nad przydatnością młodego defensora w zespole. Nawrocki był systematycznie powoływany do juniorskich drużyn reprezentacji Polski, grał także w młodzieżowych drużynach swojego klubu. Jego seniorskie doświadczenie było jednak znikome. Dodatkowo defensor odbił się już od polskiej Ekstraklasy, ponieważ podczas półrocznego wypożyczenia do Warty Poznań zagrał w niej zaledwie trzy spotkania. - Maik jest bardzo dobrze nam znany zarówno w sztabie trenerskim, jak i w skautingu. Ma duże możliwości rozwoju pod względem indywidualnym i zespołowym. Obserwowaliśmy go przez wiele miesięcy i wnikliwie poznaliśmy charakterystykę jego gry. To młody, ale już dobrze ukształtowany piłkarz, młodzieżowy reprezentant Polski, który w Legii będzie walczył o miejsce w pierwszym składzie. Ma duży potencjał i liczę, ze przy Łazienkowskiej jeszcze bardziej się rozwinie - zapewniał o jego przydatności ówczesny dyrektor sportowy Legii, Radosław Kucharski.

Nawrocki zadebiutował w barwach "Wojskowych" już w pierwszej kolejce sezonu 2020/21, w spotkaniu z Wisłą Płock. Pokazał się w nim z bardzo dobrej strony, a nawet zaliczył asystę przy zwycięskiej bramce Ernesta Muciego. Młokos, w którego wątpiła masa ludzi, z miejsca stał się główną postacią defensywy drużyny zarówno w lidze, jak i Lidze Europy, do której awansu zresztą znacznie się przyczynił, notując dwie asysty w zremisowanym pierwszym spotkaniu dwumeczu ze Slavią Praga. Jego rozwój wyhamowała jednak kontuzja mięśniowa, której nabawił się w meczu 12. kolejki z Piastem Gliwice. Jego powrót stał się faktem dopiero w 17. kolejce, ale prawie półtoramiesięczna przerwa nie przeszkodziła mu w tym, by być znaczącą postacią w walce o utrzymanie. Po kilku ważnych i pewnych spotkaniach w wykonaniu Nawrockiego znów przydarzyła mu się pechowa kontuzja. Tym razem w zaległym starciu z Bruk-Bet-em Termalika Nieciecza źle upadł przy wyskoku do piłki i skręcił sobie staw skokowy. - Uraz uniemożliwił Maikowi Nawrockiemu kontynuowanie gry. Chodzi o staw skokowy, więc małe szanse, żeby było dobrze. Oby ta przerwa nie była zbyt długa - mówił po spotkaniu trener "Wojskowych", Aleksandar Vuković. Życzenie serbskiego szkoleniowca niestety nie spełniło się i uraz był na tyle poważny, że defensor nie mógł być brany po uwagę przy ustalaniu składu do końca tego trudnego sezonu.


Fot. Woytek / Legionisci.com

Po dosyć udanym sezonie Nawrocki teoretycznie miał wrócić do Niemiec. Władze Legii jednak zagwarantowały sobie prawo pierwokupu obrońcy za kwotę około 1,2 miliona euro i wielokrotnie zapewniały, że skorzystają z niej. Tak też się stało i latem defensor podpisał z "Wojskowymi" trzyletni kontrakt. - Wykupienie Maika Nawrockiego to dobry ruch w kontekście piłkarskim i inwestycyjnym. Maik jest jakościowym zawodnikiem z charakterem, który mimo młodego wieku gra w dojrzały sposób, dobrze się ustawia i podejmuje właściwe decyzje. Wciąż dostrzegamy u niego elementy, które razem będziemy rozwijać - mówił po dopięciu formalności dyrektor sportowy Legii Warszawa, Jacek Zieliński. Początkowo mówiło się o szybkiej odsprzedaży defensora za większe pieniądze, jednak ostatecznie do tego nie doszło i Nawrocki rozgrywki 2022/23 rozpoczął w Polsce.

Początek zeszłego sezonu również zaczął się pechowo dla młodego defensora. Pierwsze spotkanie nowych rozgrywek z Koroną Kielce Nawrocki rozpoczął na ławce, jednak wobec czerwonej kartki Mateusza Wieteski, potrzebna była reakcja i wprowadzenie go na boisko. Dwadzieścia minut po pojawieniu się na murawie obrońca w walce o górną piłkę zderzył się głową z Bartoszem Śpiączką i upadł. Jak się potem okazało, Nawrocki doznał złamania kości twarzoczaszki i konieczna była operacja. Jego przerwa w grze potrwała około półtora miesiąca. Po powrocie 22-latek pozostał stałym punktem trzyosobowej formacji defensywnej i znacząco przyczynił się do zdobycia wicemistrzostwa oraz wywalczenia Pucharu Polski. Dobra forma defensora spowodowała także, że znalazł się w szerokiej kadrze reprezentacji Polski na mistrzostwa świata w Katarze. W obecnym sezonie Nawrocki wystąpił w meczu o Superpuchar Polski, w którym z zimną krwią wykończył decydującą o zdobyciu patery "jedenastkę" w serii rzutów karnych.


Fot. Miskha / Legionisci.com

Maik Nawrocki zagrał w Legii łącznie 60 razy, zdobył 5 bramek oraz 4 razy asystował przy decydujących strzałach kolegów z drużyny. Od dłuższego czasu było wiadomo, że młody defensor jest łakomym kąskiem na wielu zachodnich rynkach transferowych. Ponadto klub komunikował, że sprzedać jednego z podstawowych zawodników. Mówiło się o zainteresowaniu z kierunków włoskich, niemieckich, belgijskich, a także tureckich. Ostatecznie największą inicjatywą wykazał się szkocki Celtic i to tam przeniesie się 22-latek.

Co zapamiętamy z pobytu Nawrockiego w Legii? Na pewno pokaz charakteru i woli walki. Szybko udowodnił wszystkim, że może stać się jednym z najlepszych i najbardziej przydatnych zawodników. - Mam poczucie, że Legia to najlepsze miejsce, żeby zrobić następny krok w moim rozwoju - mówił po ogłoszeniu jego przyjścia do klubu i to się sprawdziło. Nawrocki nie tylko się rozwinął, ale też wydoroślał, nabrał ogromnego doświadczenia. Młody defensor pokazywał również wiele spokoju i opanowania. Nigdy nie był wybuchowy i pretensjonalny, a na boisku wykazywał się pełnym profesjonalizmem. Z cech sportowych będziemy tęsknić za jego świetnym ustawianiem się w defensywie, grą głową, wyprowadzaniem piłki oraz skutecznym podłączaniem się do akcji ofensywnych. Odejście Maika Nawrockiego jest dużą stratą sportową dla Legii, ale też wzmocnieniem finansów, które są potrzebne do osiągnięcia założonych celów. Miejmy nadzieję, że Nawrocki zostanie w klubie odpowiednio zastąpiony.

Maik Nawrocki w Legii

Numer zawodnika - 17
Mecze - 60
Gole - 5
Asysty - 4
Debiut - Legia Warszawa 1-0 Wisła Płock (24.07.2021)
Ostatni mecz - SPP: Raków Częstochowa 0-0 (k. 5-6) Legia Warszawa (15.07.2023)
Tytuły zdobyte w Legii - 2 (Puchar Polski 2022/23, Superpuchar Polski 2023/24)
Liczba przyznanych - 38
Liczba przyznanych - 6

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.