Kacper Tobiasz, Josue, Jacek Zieliński - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Zieliński: Wiele zespołów nastawia się na nas bardzo agresywnie

Woytek, źródło: Canal+ Sport

W niedzielę gościem programu Liga+ Extra w Canal+ Sport był dyrektor sportowy Legii Warszawa, Jacek Zieliński. Poruszone zostały tematy Josue, transferów, trenera, pucharów i walki o mistrzostwo. - Dariusz Mioduski nie wycofał się z bieżącego działania klubu. Cały czas współpracujemy, we wszystkich tematach jest na bieżąco. Mam duże pole działania, natomiast wspieram się jego doświadczeniem i o wielu kwestiach wspólnie dyskutujemy - mówi "Zielek". Poniżej prezentujemy najciekawsze wypowiedzi dyrektora.



W obronie Josue

- Zazwyczaj tak jest, że Josue jest prowokowany, każdy kontakt to szturchnięcie czy kopnięcie, a dodatkowo padają jakieś słowa. Nie jest mu łatwo. Chcę wystąpić w roli adwokata, bo sam w wielu sytuacjach bym nie wytrzymał. Uważam, że on w wielu sytuacjach daje radę, choć jest atakowany w taki półprzepisowy sposób. Nie mam problemu z tym, że sędzia popełnia jakiś błąd. Bardziej mam problem z tym, że przeciwnicy zamiast grać, skupiają się na tym, by zneutralizować rywala w sposób mało przepisowy i na dodatek jest to chwalone. Albo chcemy grać w piłkę, albo oglądać destrukcję i walkę. Myślę, że chcielibyśmy jednak mieć trochę rozrywki z oglądania meczów Ekstraklasy. Oczywiście jest też miejsce na twardą, męską grę, ale nie na chamstwo i prowokacje. Wiele zespołów nastawia się na nas bardzo agresywnie, znamy temperament i krótki lont Aleksandara Vukovicia. Jak ktoś ciągle wchodzi sankami, ale na szczęście nie trafia w rywala, jak kilku zawodników Piasta... przecież każde takie trafienie, to byłyby połamane nogi. Takiego czegoś nie toleruję.

Runjaić a reprezentacja

- Kosta Runjaić świetnie potrafi organizować sobie pracę i dobrać ludzi do sztabu. W kontekście pracy w reprezentacji jest niedostępny.

Europejskie Puchary

- Lech Poznań nie gra w pucharach, w przeciwieństwie do nas i Rakowa, ma komfortową sytuację w lidze. Zobaczymy, czy to wykorzysta i jak to się potoczy jesienią.
- Na początku sezonu w lidze mieliśmy straconą tylko jedną bramkę, a rywale oddawali tylko po jednym celnym strzale w meczu. W europejskich pucharach mieliśmy lepsze współczynniki - takie jak xG, strzały, posiadanie piłki - niż rywale, z którymi się mierzyliśmy. To, że rozstrzygaliśmy te mecze na swoją korzyść, to nie jest przypadek. Nawet według liczb, te zwycięstwa nam się należały. Były też takie sytuacje jak z Ordabasami, gdzie po dwóch strzałach przeciwnika przegrywaliśmy 0-2. Robimy podsumowania i sprawdzamy, co nam wychodzi, a co nie. Podpieramy się liczbami, by było to klarowne.

Za duże wymagania od Tobiasza

- Pojawiają się narzekania na Kacpra Tobiasza, a on robi nam dużą robotę. Od niego oczekuje się niesamowicie dużo, bo porównujemy go z ubiegłą rundą jesienną, gdy wybronił nam masę spotkań, szczególnie na początku, gdy nie graliśmy najlepiej. W wielu tamtych meczach był najlepszym graczem. Teraz bronił dobrze, a po prostu pojedyncze błędy są eksponowane. Nie wiem, czy to jest moment, by aż tyle od niego wymagać. W europejskich pucharach nie grają młodzi bramkarze. Nie chcemy na siłę obudować go fizycznie, by nie rzutowało to na inne jego aspekty, jak szybkość, skoczność, itd. Uważam, że obecnie jest w top 3 bramkarzy Ekstraklasy. Przy wielu straconych golach w pucharach często negatywnie ocena się bramkarza, moim zdaniem to niesłusznie.

- Transfer Cezarego Miszty wysypał się na ostatniej prostej. Nie chcę zdradzać szczegółów, bo to umowa trójstronna i umówiliśmy się, że nie będziemy tego ujawniać. Na Cyprze Czarek był zdany na rywalizację, więc nie wiadomo, jak ona by się potoczyła. Moim zdaniem, miałby szansę, on też w to wierzył, więc chciał to wyzwanie podjąć. Ostatecznie do tego nie doszło. Gdyby teraz w jakimś klubie przydarzyła się kontuzja, to wiadomo do kogo będą telefony...

Łakomy, Mosór, Włodarczyk

- Często jest tak, że brakuje cierpliwości i nie tyle młodym zawodnikom, bo ich da się przekonać, co bardziej rodzicom i agentom. Jeżeli taki Mosór czy Włodarczyk debiutują w drugiej drużynie w wieku 16 lat, rok później debiutują w pierwszym zespole, to oni potrzebują czasu, żeby do tego zespołu wejść. Rzadko zdarzają się wybitne jednostki.

- Jeżeli chodzi o kwestię tego, gdzie promuje się lepiej młodzież, to często panuje czarny PR. Jeżeli Legia trenera Vukovicia zdobywa mistrzostwo, zdobywa Pro Junior System, a w składzie regularnie wychodzi trzech młodzieżowców a w sumie pięciu wychowanków Legii, a mówi się, że w Legii jest się trudno przebić młodzieży, to jest obliczone na to, by zniechęcać tych zawodników. Łatwo tanim kosztem pozyskać dobrze wyszkolonego zawodnika obietnicami minut, itp. To jest nieuczciwa konkurencja. Permanentnie robią to inne kluby. Jeżeli byłby przepis o wychowanku, to ok, ale jeżeli po prostu ma grać młodzieżowiec, to po co inwestować w akademię, skoro można podebrać zawodnika, mając dobry układ z agentem.

- Bardzo zależało mi na tym, by Łukasz Łakomy został włączony do pierwszego zespołu. Wierciłem dziurę w brzuchu dyrektorowi i "Vuko". W końcu "Vuko" zdecydował się porozmawiać z zawodnikiem, ale ta rozmowa go nie przekonała.

- Z Włodarczykiem była patowa sytuacja, bo były zapisane w umowie minuty, które musiał rozegrać. Był moment, że można je było zrobić, bo nie było ich wiele, ale w tamtym czasie moje relacje i trenera nie były na takim poziomie, że można było to wyegzekwować.

Przedłużanie umów: Pekhart, Josue, Jędrzejczyk, Ribeiro

- Jest duża wola po stronie tych zawodników, żeby z nami zostać. Natomiast na razie rozmów na temat przedłużenia tych umów nie było. Josue bardzo chciał zostać, trener chciał, by on został. Biorąc pod uwagę to, jakie miał propozycje, to sporo zszedł z pensji, by podpisać z nami kontrakt. To nie jest mały kontrakt, jest aktualnie najwyższy w Legii.

Na wylocie: Charatin, Rose i Pich

- Nie jest tajemnicą, że od miesięcy rozmawiamy na temat polubownego rozwiązania umów. Z przykrością muszę powiedzieć, że do tego nie doszło. W tym temacie nie wyszło mi tak, jak planowałem. Wcześniej jednak podpisałem kilka takich umów na bardzo korzystnych warunkach. W tych tematach dużo zależy od zawodnika, od jego wieku, itd.

Co ze Sliszem?

- Jest plan przedłużenia kontraktu z Bartoszem Sliszem, kilka razy rozmawiałem z agentem, ale nie są to łatwe rozmowy.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.