fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Z obozu rywala

Śląsk przed meczem z Legią. Niespodziewany lider

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com

W sobotę we Wrocławiu odbędzie się hit nadchodzącej kolejki Ekstraklasy, w którym aktualnie liderujący tabeli Śląsk Wrocław zmierzy się z Legią Warszawa. Mecz rozegrany zostanie przy pełnych trybunach. Czym, a właściwie kim mogą postraszyć wrocławianie?



Dawno spotkanie Śląska z Legią nie miało tak wysokiej temperatury. Aktualnie wrocławianie są liderem Ekstraklasy. Ich przewaga nad Legią to tylko trzy punkty, a warto pamiętać, że wicemistrz Polski rozegrał o jedno spotkanie mniej od swojego najbliższego przeciwnika. Nie zmienia to jednak faktu, że podopieczni trenera Jacka Magiery są ogromną niespodzianką początku obecnego sezonu. Pierwsze kolejki nie zapowiadały tak dobrej formy Śląska, gdyż tylko remis z Koroną Kielce 1-1, porażka w starciu z Zagłębiem Lubin 1-2 i Stalą Mielec 1-3 nie mogły napawać optymizmem. Potem nagle coś się zmieniło. Wrocławianie wygrali siedem kolejnych spotkań, a połowę z nich zakończyli z czystym kontem. Dopiero w ostatniej kolejce zremisowali z Górnikiem Zabrze 1-1, choć prezentowali się dużo lepiej od swojego oponenta. Zabrzanie punkt, który możliwe, że zadecydował o pozostaniu na ławce trenerskiej Jana Urbana, wywalczyli dopiero w ostatnich sekundach spotkania. Z pewnością dobra dyspozycja podopiecznych trenera Magiery nie jest spowodowana łatwym terminarzem. Po drodze pokonali Lecha Poznań 3-1, Pogoń Szczecin 2-0 czy Jagiellonię Białystok 2-1. Są także zespołem, który w tym sezonie wraz z Piastem Gliwice stracił najmniej goli (10 - średnio ok. 0,9 bramki na spotkanie).



Defensywa

Pierwszym golkiperem Śląska jest Rafał Leszczyński, który w tym sezonie czterokrotnie zachowywał czyste konto. Pod tym względem, wraz z bramkarzem Rakowa Częstochowa Vladanem Kovaceviciem oraz Cracovii Sebastianem Madejskim, jest najlepszy. 31-latek nie wystąpił w aktualnych rozgrywkach tylko w jednym spotkaniu - w starciu ze Stalą Mielec zastąpił go Kacper Trelowski.

Trener Magiera w defensywie stawia na czwórkę obrońców, która zazwyczaj jest niezmienna. Po prawej stronie każde spotkanie w tym sezonie od pierwszej minuty rozpoczął Martin Konczkowski. Prezentuje on bardzo wysoki poziom, a w 1. kolejce zdobył ładną bramkę, która była zarazem jego debiutancką w barwach Śląska. Warto dodać, że gdyby w ostatnim spotkaniu nie opuścił boiska w 71. minucie, to zagrałby w każdym dotychczasowym meczu od deski do deski. Po drugiej stronie defensywy w minionych trzech kolejkach trener Magiera stawiał na byłego zawodnika drugiego zespołu Legii, Jehora Macenkę (na zdjęciu niżej). Ukrainiec do Legii trafił z Ursusa Warszawa, jednak nie przebił się do pierwszego zespołu. W czerwcu zeszłego roku wraz z końcem kontraktu wzmocnił drugą drużynę Śląska, ale od początku aktualnych rozgrywek gra w "jedynce". Wcześniej na lewej obronie występował Patryk Janasik, który rozkręcał się z każdym spotkaniem, lecz nabawił się urazu. Środek obrony to miejsce praktycznie zarezerwowane dla Łukasza Bejgera i Aleksa Petkowa. To pewna para stoperów. Co do drugiego z nich, można powiedzieć, że z buta wszedł do Ekstraklasy, do której dołączył latem. Były piłkarz między innymi Levskiego Sofia szybko zadomowił się w Polsce, a jego dobra dyspozycja nie umknęła selekcjonerowi reprezentacji Bułgarii, który nie tylko powołał go do kadry, ale też na przestrzeni ostatnich czterech miesięcy aż trzykrotnie wystawił od pierwszej minuty.



Pomocnicy

W ostatnich spotkaniach miejsce na prawej stronie pomocy wywalczył turecki zawodnik Burak Ince, którego letni transfer do Śląska od początku wydawał się bardzo ciekawym ruchem. Młodzieżowy reprezentant swojego kraju od zimy 2022 roku do minionego lata grał w niemieckiej Arminii Bielefeld. Do Polski przyjechał nieprzygotowany, potrzebował nieco czasu, ale ostatecznie odpalił. W tym sezonie na murawie spędził niespełna 270 minut. W tym czasie strzelił dwa gole oraz zanotował jedną asystę. Wcześniej na tej pozycji występował Piotr Samiec-Talar, który również wyglądał nieźle. Na ten moment wydaje się, że nowy kolega wygryzł go z pierwszej jedenastki. Po drugiej stronie pomocy gra spoczywa na Matíasie Nahuelu. Hiszpan w tym sezonie już dwukrotnie ładnymi strzałami prawą nogą pokonywał bramkarzy. Kilkukrotnie na tej flance oglądaliśmy 21-letniego Mateusza Żukowskiego. Ten nie prezentował najwyższego poziomu, więc ostatnie trzy spotkania rozpoczął na ławce rezerwowych.

Spokojnie można powiedzieć, że we Wrocławiu jest dwóch liderów środka pola. Jednym z nich jest Petr Schwarz, więc Czech, który w Śląsku występuje już ponad dwa lata. W tym sezonie może się pochwalić jednym golem oraz asystą, a za większość spotkań zbiera dobre noty. Drugim z podstawowych graczy jest Patrick Olsen. Duńczyk rozpoczął trzeci sezon w barwach wrocławian, a od początku swojej przygody ze Śląskiem był jego ważną postacią. Pod koniec zeszłego roku założył opaskę kapitańską, którą nosił przez ponad sześć miesięcy. Swoje minuty w środku pola otrzymuje również Słowak Peter Pokorný, ale jego zadania są bardziej defensywne. Niekiedy z ławki rezerwowych na murawie pojawia się Michał Rzuchowski. Warto również zaznaczyć, że po nieudanej przygodzie w Radomiaku Radom we wrześniu do Śląska trafił Daniel Łukasik (na zdjęciu niżej). Pomocnik reprezentował barwy Legii w latach 2007-2014. W sumie z "eLką" na piersi rozegrał 52 spotkania.



Ofensywa

Tutaj warto się skupić tylko i wyłącznie na jednym zawodniku, chodzi oczywiście o Erika Expósito. To kapitan, jak również największa gwiazda zespołu wrocławian. Rosły snajper notuje świetny sezon. Już na tym etapie rozgrywek po 11 meczach ma na swoim koncie dziewięć trafień oraz trzy asysty. W tym sezonie nie opuścił murawy nawet na minutę. Dodatkowo zaczął grać bardziej zespołowo, dzięki czemu ataki Śląska są zdecydowanie groźniejsze.



Przewidywany skład Śląska: Leszczyński — Konczkowski, Bejger, Petkow, Macenko — Pokorný — Ince, Schwarz, Olsen, Nauhel — Expósito

Ostatnie 5...
Jakim rezultatem kończyło się ostatnie pięć meczów Legii we Wrocławiu?

13-11-2022 Śląsk 0-0 Legia
11-09-2021 Śląsk 1-0 Legia
07-03-2021 Śląsk 0-1 Legia
08-12-2019 Śląsk 0-3 Legia
06-10-2018 Śląsk 0-1 Legia

Historia

Kluby mierzyły się ze sobą 101 razy, a legioniści zwyciężali 56 razy. Śląsk lepszy okazywał się 19-krotnie, za to remisów padło 26. Bilans bramkowy to 159-70 na korzyść warszawiaków. Jak pokazują powyższe wyniki, w ostatnich trzech spotkaniach we Wrocławiu padała maksymalnie jedna bramka. Kibice mają nadzieję, że teraz będzie inaczej, gdyż gospodarze w ataku mają rozpędzonego Hiszpana, a legioniści w ofensywie grać potrafią. Warto dodać, że w tym wieku Legia tylko czterokrotnie przegrywała ze Śląskiem, występując w roli gościa, a takich spotkań odbyło się aż 24.


REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.