Artur Jędrzejczyk - fot. Mishka / Legionisci.com
REKLAMA

Pod lupą LL! - Artur Jędrzejczyk

Kamil Dumała, źródło: Legionisci.com

Trener Kosta Runjaić często miesza w trzyosobowym bloku defensywy, jednak w większości spotkań w pierwszej jedenastce znajduje się miejsce dla Artura Jędrzejczyka. W spotkaniu z Aston Villą postanowiliśmy wziąć pod lupę tego doświadczonego zawodnika.

Dobre interwencje w obronie
„Jędza” w ostatnich meczach był zdecydowanie jednym z najpewniejszych punktów obrony Legii. W meczu z Aston Villą przeplatał jednak dobre interwencje ze słabszymi. Zacznijmy od tych dobrych. W 17. minucie jeden z zawodników gospodarzy posłał długie zagranie w pole karne Legii, ale obserwowany przez nas gracz na spółkę ze Steve'm Kapuadim przejął tę piłkę. W 24. ponownie w okolicy 16 metra Jędrzejczyk wyprzedził napastnika rywali i zgrał głową do Tobiasza. Kilkanaście minut później w pole karne „Wojskowych” wpadł Clément Lenglet, ale na szczęście piłkę z pola karnego wybił doświadczony stoper Legii. Tuż przed przerwą Alex Moreno ograł za łatwo Juergena Elitima, dośrodkował, ale dobrze interweniował „Jędza”. Tuż po przerwie Cash uruchomił się na prawej stronie, ograł Gila Diasa, ale jego dośrodkowanie tuż przed napastnikiem gospodarzy wybił Jędrzejczyk. W 86. minucie meczu Maciej Rosołek zagrał zbyt lekko do obserwowanego przez nas gracza, który na szczęście nie dał się wyprzedzić zawodnikowi Aston Villi i został przez niego sfaulowany.



Problemy
36-letni piłkarz miał sporo problemów z ofensywnymi zawodnikami angielskiego klubu. Już na początku meczu miał swój udział przy straconej bramce, kiedy to zbyt łatwo ograł go Moussa Diaby i mocnym uderzeniem po długim rogu "otworzył" wynik meczu. W 25. minucie jeden z piłkarzy Aston Villi posłał piłkę do wychodzącego sam na sam Jhona Durána, którego nie potrafił dogonić ani Jędrzejczyk, ani Kapuadi, ale świetnie interweniował Kacper Tobiasz. Pięć minut po przerwie Matty Cash zagrał prostopadłą piłkę do Moussy Diaby’ego, który ograł Kapuadiego, przełożył jeszcze w polu karnym Jędrzejczyka, jednak Tobiasz obronił sam na sam. W 66. minucie grę wznowił Robin Olsen, zagrał długą piłkę, która minęła doświadczonego stopera Legii, ale na szczęście Pankov w ostatniej chwili zaliczył taką interwencję, że piłkę mógł wyłapać Tobiasz. W 88. minucie golkiper z Anglii powtórzył swój manewr, ale tym razem piłka spadła pod nogi Leona Bailey’a, który pomknął na bramkę Legii, przelobował Tobiasza, ale piłka trafiła w poprzeczkę.

Za rzadko w ofensywie

Rzadko widzieliśmy Artura Jędrzejczyka w ofensywie. Jeśli już był pod polem karnym Aston Villi, to wtedy, kiedy Legia wykonywała stały fragment gry. Oprócz tego trzykrotnie próbował swoich sił w dłuższych podaniach do kolegów z zespołu. W 13. minucie pierwsze takie dogranie do Wszołka okazało się niecelne i piłkę przejęli zawodnicy rywala. Tuż po przerwie chciał na lewym wahadle uruchomić Gila Diasa, ale ponownie piłkę przejęli zawodnicy Aston Villi. Najlepsze dogranie wyszło mu w doliczonym czasie gry, kiedy to zagrał do Patryka Kuna, ten poradził sobie z Cashem i wbiegł w pole karne, ale do piłki nie zdążył Kramer.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.