Rafał Augustyniak - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Augustyniak: Mało jest zawodników, którzy biegają tyle co Slisz

Woytek, źródło: Legionisci.com

- Jestem świadomy, że klub szuka jakiegoś zawodnika na "szóstkę". Jesienią była bardzo duża rywalizacja, wielu zawodników, a teraz jest nas mniej. Jestem przygotowany na wzmocnienia z zewnątrz - mówi pomocnik Legii Warszawa, Rafał Augustyniak. Od początku przygotowań do rundy wiosennej "August" trenuje w pomocy. Jak ocenia to rzucanie po pozycjach odkąd trafił do Legii? Zapraszamy do lektury.

Po przyjściu do Legii niemal od razu wskoczyłeś na nie swoją pozycję. W kolejnych miesiącach zdążyłeś się z tym pogodzić, nauczyć gry w obronie i teraz nagle zmiana. Wracasz do grania jako "szóstka". Jakie są twoje odczucia?
Rafał Augustyniak: - Dokładnie tak to wygląda. Od samego początku miałem komunikowane, że tylko przez chwilę będę grał jako środkowy obrońca. Taka była potrzeba. Potrwało jednak tak długo, zdążyłem się przestawić. Myślałem nawet, że to będzie już moja docelowa pozycja. Podkreślałem we wcześniejszych wywiadach, że tak mówił trener. Futbol taki jednak jest, wszystko szybko się w nim zmienia. Zacząłem przygotowania do rundy jako pomocnik i zobaczymy jak będzie.



Powrót do starej pozycji przychodzi ci z łatwością, czy znów musisz się uczyć jakiś nawyków, przypomnieć sobie, jak to było?
- Będę potrzebował chwili, by przypomnieć sobie, jak się na tej pozycji gra. Przychodzi mi to jednak dosyć szybko. Na pewno szybciej, niż nauka nawyków ze środka obrony. Grałem przez parę dobrych lat na pozycji „szóstce”, więc wszystko się powoli przypomina. To jest inne bieganie, inny wysiłek. Będę potrzebował trochę czasu, by na nowo się przyzwyczaić.

Wszyscy dookoła podkreślają, że jesteś innym typem zawodnika niż Bartosz Slisz, który dużo biegał, był wytrzymałościowcem. Czy w związku z tym, że najprawdopodobniej będziesz pierwszym wyborem na tej pozycji, trener Runjaić chce jakoś zmodyfikować waszą grę?
- Możliwe, że nasza gra się trochę zmieni. Nie jestem takim typem zawodnika jak Bartek. Nie biegam tak dużo jak on, a ogólnie jest mało zawodników, którzy biegają tyle co on. Zobaczymy czy będzie lepiej, czy gorzej. Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej.

fot. Woytek / Legionisci.comfot. Woytek / Legionisci.com

A jak układa się współpraca z Juergenem Elitimem?
- Wydaje mi się, że wygląda to dobrze. Powoli zaczynamy się coraz lepiej rozumieć. Podobnie wygląda sytuacja z Josue, który teoretycznie gra na pozycji napastnika, ale dużo schodzi do środka czy do boku. Jego też będę musiał się nauczyć i zrozumieć. Będę potrzebował na to chwili, ale ostatnie dwa tygodnie pokazały mi, że idzie to dosyć sprawnie i szybko. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie zgramy się jeszcze bardziej i będzie dobrze.

Wyobrażasz sobie, że do Legii przyjdzie jednak nowy zawodnik na pozycję pomocnika i będziesz musiał znów wrócić do obrony. Czy to byłoby za dużo mieszania dla ciebie?
- Jestem świadomy, że klub szuka jakiegoś zawodnika na "szóstkę". Odszedł przecież nie tylko Bartosz Slisz, również Patryk Sokołowski. Ihora Charatina też nie ma z nami, a Jurgen Celhaka wyleciał z powodu urazu. Natomiast Igor Strzałek, który mógł grać w środku pola, został wypożyczony. Jesienią była bardzo duża rywalizacja, wielu zawodników, a teraz jest nas mniej. Jestem przygotowany na wzmocnienia z zewnątrz. Zobaczymy, jak będzie. To, czy ja będę docelowo defensywnym pomocnikiem, czy środkowym obrońcą, zależy od decyzji trenera. Jeśli zdecyduje, że mam wracać do obrony, to na pewno będzie mi dużo łatwiej przystosować się do tego niż wcześniej.

Za kilka tygodni czeka was gra w Ekstraklasie i rywalizacja w Lidze Konferencji. Co będzie priorytetem?
- Na pewno mistrzostwo Polski jest dla nas priorytetem. Cały czas pozostajemy w walce, nie skreślałbym nas. Głęboko wierzę, że odrobimy tę stratę. Wiemy, że to jest możliwe. Luty będzie dla nas przełomowym miesiącem. Wtedy zagramy dwumecz z Molde i będziemy mieli trzy mecze w Ekstraklasie. One pokażą, w jakim punkcie jesteśmy. Mogą nam bardzo dużo dać albo przekreślić cały sezon. Jestem pozytywnej myśli i mam nadzieję, że luty będzie bardzo dobrym miesiącem dla Legii.

Czyli celujecie ze formą na sam start, żeby od początku nic nie zgubić?
- Dokładnie tak. Cały sztab, od trenerów po sztab motoryczny, skupia się, żebyśmy od pierwszego meczu byli w naszej najlepszej dyspozycji, przede wszystkim fizycznej. Chcemy wyglądać jak najlepiej i odrabiać straty od samego początku. Odpukać w niemalowane, ze zdrowiem na razie jest wszystko w porządku. Omijają mnie kontuzje, również drobne urazy i wszystko jest ok.

Rozmawiał Woytek

fot. Mishka / Legionisci.comfot. Mishka / Legionisci.com

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.