Stadion w Niecieczy - fot. Woytek / Legionisci.com
REKLAMA

Termalica Nieciecza przed meczem z Legią

Jeleń, źródło: Legionisci.com - Wiadomość archiwalna

Podopieczni Jacka Magiery po raz czwarty w historii podejmą Termalicę Nieciecza – jedyny zespół w Ekstraklasie, z którym Legia jeszcze nigdy nie wygrała. Wszyscy kibice zgodnie liczą więc na premierowe zwycięstwo, bo „Wojskowi” muszą gonić czołówkę, która zaczyna wrzucać coraz wyższe biegi. Zapraszamy do zapoznania się z sylwetką drużyny, którą chcemy pokonać dzisiaj pierwszy raz.

Forma:
Spadkowa. „Słoniki” jeszcze niedawno trzymały się podium, przez co wielu określało ich rewelacją ligi. Podopieczni Czesława Michniewicza ostatnio spuścili jednak z tonu i ich dyspozycja raczej nie powala na kolana. W pięciu ostatnich spotkaniach zremisowali, wygrali i trzykrotnie schodzili z boiska pokonani. Piłkarze z Niecieczy mają wyraźny problem ze strzelaniem bramek. Zdobyli ich ledwie 25, co jest najsłabszym wynikiem w grupie mistrzowskiej (w całej tabeli tylko 3 zespoły mają mniejszą liczbę strzelonych goli). W tym sezonie Termalica ani razu nie wygrała spotkania wyżej niż dwoma bramkami – ich najwyższe zwycięstwa to 3-1 nad Arką Gdynia i Cracovią. Jeszcze gorzej wygląda defensywa, bo z Pogonią Szczecin, Bruk-Bet przegrał aż 0-5, co stanowi jego największą porażkę w sezonie. Co ciekawe, runda wiosenna to dla piłkarzy z Małopolski okres natężenia... rzutów karnych. Po przerwie zimowej rozegrano zaledwie dwie kolejki, a w meczach Termaliki arbitrzy podyktowali aż cztery „jedenastki”. Mecz z Lechem nasi najbliżsi rywale przegrali po trzech karnych dla „Kolejorza”, natomiast spotkanie z Lechią udało się im zremisować dzięki uderzeniu z jedenastu metrów w 96. minucie gry.

Okres przygotowawczy:
Zawodnicy z Niecieczy solidnie przepracowali przerwę zimową, bo podczas niej rozegrali aż 8 sparingów. Podopieczni trenera Michniewicza wygrali pięć spotkań, raz zremisowali i dwukrotnie ponieśli porażkę. Trudno jednak na tej podstawie wnioskować o ich formie, bo z jednej strony przegrali 0-1 z II-ligową Puszczą Niepołomice, z drugiej zaś identycznym rezultatem pokonali oni Łudogorec Razgrad, nie tak dawno grającego jeszcze w Lidze Mistrzów.

Wyniki sparingów:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza 5-0 Rzemieślnik Pilzno (Tragarz (s), Pleva 2x, Stefanik, Kowal)
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0-1 Puszcza Niepołomice
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0-0 Siarka Tarnobrzeg
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2-3 Karabach Agdam (Husejnow (s), Kędziora)
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1-0 Worskla Połtawa (Kędziora)
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2-1 Szkendija Tetowo (Peda, Nowak)
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1-0 Łudogorec Razgrad (Putiwcew)
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1-0 Stal Mielec (Kędziora)

Transfery:
Najbardziej spektakularnych zakupów zimą, to „Słoniki” raczej nie zrobiły. Do klubu przyszedł Krystian Peda, który reprezentował wcześniej barwy Pogoni Szczecin. 19-latek grał jednak wyłącznie w rezerwach klubu z zachodniego Pomorza, więc forma napastnika wydaje się wielką niewiadomą. W III lidze napastnik raczej nie zachwycił, bo w 11 meczach strzelił zaledwie 2 bramki. Wielkich wzmocnień więc brak, ale obyło się również bez poważniejszych osłabień. Klub opuścili Pavol Stano, z którym Termalica nie przedłużyła umowy i Martin Juhar – Słowak zamienił Ekstraklasę na III ligę niemiecką.

Największa gwiazda:
Vladislavs Gutkovskis. Napastnikowi jeszcze trochę brakuje do rekordu życiowego, kiedy w barwach Skonto Riga w 37 meczach strzelił 31 goli, niemniej w Termalice to i tak wyróżniająca się postać. Z dorobkiem 7 bramek i 1 asysty, jest najskuteczniejszym strzelcem zespołu z Niecieczy. Gutkovskis to swoisty dobry amulet zespołu – kiedy Łotysz trafia do siatki, „Słoniki” nie przegrywają meczu. Ostatnio zawodnik miał jednak spory przestój, bo trafienie z karnego w 96. minucie meczu z Lechią, było jego pierwszym golem od 20 listopada.

Głos przed meczem:
- Trudno nie zgodzić się z opiniami, że Legia jest najlepsza w Polsce. Nie odkryję Ameryki gdy powiem, że czeka nas trudne zadanie. Rywale są niezwykle mocni, grali w pucharach. Poprzeczkę mamy niezwykle wysoko zawieszoną. Z drugiej strony cieszymy się na rywalizację z takim przeciwnikiem – powiedział serwisowi termalica.brukbet.com David Guba.

- Rywal jest niezwykle mocny. W jego składzie nie brakuje piłkarzy, którzy sami mogą odwrócić losy meczu. Nakłada to nas dodatkowe obowiązki, szczególnie w defensywie. Swojej szansy poszukamy w kontratakach. Żeby przyniosły efekty, trzeba być skutecznym. O tym, że warszawiaków można pokonać pokazał w ostatniej kolejce Ruch Chorzów. Dlaczego nie mielibyśmy iść w jego ślady?

- Trener Jacek Magiera w swoim składzie ma wielu wartościowych piłkarzy. Każdy z nich jest bardzo groźny. Mecz w Lidze Europy nie powinien mieć tak dużego znaczenia. Zawodnicy Legii są przyzwyczajeni do częstego grania. Myślę, że Legia będzie mocniejsza niż Lechia, z którą graliśmy ostatnio, ale wszystko zweryfikuje boisko.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.