Pracowa? i nie poddawa? si?
Wywiad z: Wociech KrĂłlik, źródło: Basket.pl
Szymon Piwowarski: Pami?tasz swoje pierwsze spotkanie z trenerem ?
Wojtek KrĂłlik: Moim pierwszym trenerem by? Marek Jab?o?ski , teraz zresztÄ
te? gram u niego. Jak dobrze pĂłjdzie to swojÄ
karier? sko?cz? z tym samym trenerem z ktĂłrym jÄ
zaczyna?em.
SP: Komu zawdzi?czasz najwi?cej?
WK:Â Zdecydowanie Andrzejowi Nowakowi. Aktualnie jest to II trener Hoopu PruszkĂłw. To w?aĹnie dzi?ki niemu jestem koszykarzem, ze wzgl?du na swĂłj "ma?y" - 185 centymetrĂłw wzrost by?em dwukrotnie odrzucany podczas przyj?? do Polonii Warszawa. Do zespo?u dosta?em si? dzi?ki protekcji Nowaka - jego ?ona pracowa?a z mojÄ
mamÄ
i tak znalaz?em si? w Polonii, ktĂłra gra?a w tedy w II lidze (rok 1978). Ju? po roku trenowania gra?em w pierwszym sk?adzie seniorĂłw, a w 1980 roku znalaz?em si? w szerokiej kadrze koszykarzy, ktĂłrzy przygotowywali si? do olimpiady w Moskwie. Na samÄ
Olimpiad? nie pojecha?em.
SP: W sezonie 93/94 by?eĹ krĂłlem strzelcĂłw polskiej ekstraklasy - pami?tasz jakÄ
mia?eĹ wtedy ĹredniÄ
?
WK: Hmm musz? pomyĹle? - ponad 28 punktĂłw, by? to mĂłj najlepszy sezon jeĹli idzie o zdobycze punktowe. Pami?tam, ?e po powrocie Polonii Warszawa z wyjazdu do StanĂłw w pi?ciu spotkaniach mia?em Ĺrednia 42 puntky, Wtedy te? zanotowa?em swĂłj rekord punktowy w jednym spotkaniu - w meczu przeciw ASPRO Wroc?aw zdoby?em 50 punktĂłw.
SP: Cz?sto zmienia?eĹ kluby przez te 22 lata gry?
WK: W Polonii Warszawa gra?em od 78 do 94, w mi?dzy czasie mia?em dwuletniÄ
przerw? - wojsko i gra w Legii Warszawa. PĂł?niej po 94 przeszed?em do Poloni PrzemyĹl - mieli dobra dru?yn? i szanse na medal - zdobyliĹmy wtedy wicemistrzostwo kraju w sezonie 94/95. PĂł?niej na rok wrĂłci?em do Poloni Warszawa aby pomĂłc zespo?owi wejĹ? do 1 ligi, niestety nie uda?o si?. Nast?pny sezon to znĂłw PrzemyĹl, potem PKK Szczecin. W tym czasie moja ?ona zacz??a grac w Rybniku wi?c po roku sp?dzonym w Szczecinie zdecydowa?em si? by? z rodzinÄ
i pojecha?em w tamte okolice. na bycie z rodzina . pojecha?em do Rybnika. Tam gra?em przez sezon w III ligowym zespole Mokate Piast Cieszyn, z ktĂłrym wywalczy?em awans do II ligi, niestety sponsor pĂł?niej si? wycofa?, a ja wrĂłci?em do Warszawy. Tu po rozmowach z trenerami Legii i Polonii zdecydowa?em si? gra? w Legii, g?ownie ze wzgl?du na trenera - Marka Jab?o?skiego. Rok w II lidze i w tym sezonie znĂłw w ekstraklasie.
SP: Do tej pory mĂłwiliĹmy o przysz?oĹci a co z tera?niejszoĹciÄ
? TwĂłj klub -Â Legia na razie ma tylko jedno zwyci?stwo i pi?? pora?ek.
WK: Mamy zawodnikĂłw takich na jakich sta? nasz klub. Nie mamy takiego bud?etu jak inne zespo?y. Naszym celem jest utrzymanie si? w ekstraklasie. W pierwszych spotkaniach graliĹmy z silnymi zespo?ami wszystkie w zesz?ym sezonie zaj??y miejsca w pierwszej Ăłsemce. Teraz przed nami znĂłw wyjazdy - mecz z UniÄ
, Brokiem i SKK, mamy zadanie wygra? przynajmniej jeden mecz. Zwyci?stwa przyjdÄ
trzeba tylko uzbroi? si? w cierpliwoĹ?.
SP: Czym si? rĂł?ni dzisiejsza koszykĂłwka od tej sprzed 15-20 lat?
WK: G?Ăłwnie ze wzgl?du na sponsorĂłw oraz pieniÄ
dze, moim zdaniem zatrudnienie tak du?ej iloĹci graczy zagranicznych nie wp?ywa dobrze na kondycj? polskiej koszykĂłwki. M?odzi gracze nie majÄ
szans na gr? w swoich zespo?ach gdzie jest 4 obcokrajowcĂłw, nawet jeĹli jesteĹ dobry to niestety nie ma dla Ciebie miejsca w dru?ynie.
SP: Pami?tasz pierwszego Amerykanina w naszej lidze.
WK : Jasne - by? nim Kent Washington . to by? nas szok, wtedy jeszcze nie znaliĹmy NBA, tylko tyle co s?yszeliĹmy. Washington pokaza? jak daleko jesteĹmy jeĹli idzie o technik? indywidualnÄ
graczy.
SP: A co z zarobkami w tamtych czasach, jak si? przek?ada?y na Ĺrednie zarobki w Polsce?
WK: Zarobki by?y na poziomie Ĺredniej krajowej, ja by?em zatrudniony na etacie mechanika kolejowego, po prostu inne czasy. Ale wtedy dzi?ki sportowi mo?na by?o wydosta? si? z Polski i zwiedzi? prawie ca?y Ĺwiat - obje?dzi?em Europ? odwiedzi?em Algieri? a nawet by?em na Syberii. To by?y czasy innych wartoĹci. Teraz jest inaczej a sami zawodnicy z czo?Ăłwki zarabiajÄ
dobre pieniÄ
dze.
SP: Ostatnio Joe Mcnaull dosta? polskie obywatelstwo i b?dzie gra? w reprezentacji - twoim zdaniem pomo?e to wygrywa? mecze?
WK: Bardzo dobre si? sta?o ?e McNaull je dosta?, uwa?am ze jest on najlepszym centerem w jaki pojawi? si? w ostatnich 20 latach w Polsce. Korytek, Dryja czy Szybilski mogÄ
si? du?o od niego nauczy?. Wzmocni te? bardzo naszÄ
reprezentacj?.
SP: Gra?eĹ w kadrze?
WK: Zadebiutowa?em doĹ? pĂł?no bo w wieku 31 lat, znĂłw mog?em zagra? w reprezentacji naszego kraju dzi?ki protekcji Andrzeja Nowaka. Pami?tam - wtedy Polska gra?a w ME w Rrzymie w 1991 roku. Wychodzi?em w pierwszej piÄ
tce. Ostatecznie zaj?liĹmy tam 7 miejsce. W kadrze narodowej gra?em do 1993 roku.
SP :Wyjazd ktĂłrego nie zapomnisz.
WK: W 1980 roku pojechaliĹmy gra? w turnieju na Syberi?, tu? przed Ĺwi?tami Bo?ego Narodzenia. Na lotnisku w Surgucie przy wysiadaniu z samolotu powiedziano nam ze temperatura wynosi -40 stopni. Tego nie zapomn? ;).
SP:Czy jest coĹ czego ?a?ujesz, coĹ co byĹ zmieni? gdybyĹ mĂłg??
WK: Tak, myĹl? ?e pĂł?no odszed?em z Poloni Warszawa, przez te 12 lat gra?em na zmian? raz w pierwszej raz w drugiej lidze. Nasz zespĂł? by? za mocny na drugÄ
a za s?aby na pierwsza lig?. MyĹl? teraz, ?e powinienem wczeĹniej zmieni? klub.
SP: JesteĹ w doskona?ej kondycji jak na swoje 22 lata grania? Jak to robisz:?
WK: Tak nigdy nie mia?em ?adnych powa?nych kontuzji. Stara?em si? nie przesadza? z obciÄ
?eniami treningowymi. Ja tak robi?em, ?e zawsze widzia?em kiedy przesta? . a trenerzy nie zmuszali mnie. Nigdy rĂłwnie? na si?? nie stara?em si? gra? z kontuzjÄ
-Â zdrowie jest najwa?niejsze.
SP: Na koniec - rady dla m?odych graczy.
WK: Pracowa? i nie poddawa? si?. JeĹli ktoĹ bardzo chce grac w kosza to na pewno mu si? uda. Nie przejmowa? si? niepowodzeniami i prĂłbowa? dalej. JeĹli jest szansa trzeba jÄ
wykorzysta?, ?eby pĂł?niej nie ?a?owa?.
SP :Dzi?kuje za rozmow?.
Rozmawia? Szymon Piwowarski