NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Niedziela, 18 marca 2001 r. godz. 14:52

Cudu nie b?dzie

Genezyp Kapen

Zrobieni w trąb? - tak powinien wygląda? tytu? tego tekstu, który postanowi?em napisa? po lekturze kilku co celniejszych felietonów opublikowanych na legia.futbol.pl. Dobry Smuda czy z?y Smuda? Kto powinien teraz przyjś?? Jaki? znakomity fachowiec?



Otó? ?aden prosz? pa?stwa. Otó? nikt. Legia od pi?ciu lat udowadnia, ?e jest dru?yną na tyle wyjątkową, ?e ?adnego trenera nie potrzebuje i ?aden trener tu si? nie sprawdzi. Dru?yn? mo?e prowadzi? Jacek Zieli?ski, cie? klubowy, Genowefa Pigwa czy nawet ni?ej podpisany. R?cz?, ?e wyniki nie b?dą wcale gorsze lub lepsze. Ja ze swej strony mog? obieca?, ze mówi? b?d? ?adniej od Smudy, trenowa? lepiej od ciecia, bra? mniej ni? Zieli?ski.



Nie tak dawno trener Miros?aw Jab?o?ski musia? po?egna? si? z klubem z ?azienkowskiej, gdy? znakomici futboliści tego klubu nie byli w stanie dopatrzy? si? umiej?tności trenerskich w warsztacie wy?ej wymienionego i zacz?li gra? tak, ?e ten musia? zosta? zwolniony. Teraz zarząd Legii z zazdrością patrzy na Jab?o?skiego. Mo?e by tak do nas... Tylko, ?e na obecne wyniki Zag??bia Jab?o?ski pracowa? kilka sezonów. Kilka sezonów pracy to na Legii nie do pomyślenia. Tu mo?e przyjś? jedynie cudotwórca, który nie b?dzie pracowa?, a wszystko wygra. Takim m??em opatrznościowym mia? by? Franciszek Smuda. To na niego czekali pi?karze i kibice, to nad nim rozp?ywano si? w zachwytach, kiedy nagle Legia - dru?yna z 11 miejsca w tabeli zacz??a wygrywa? i to w stylu o jakim ma?o kto móg? pomarzy?. To jego pozbyto si?, bo przesta?y mu te cuda wychodzi?.



I to jest cud mniemany, bo Franza zwolniono z powodu na ?enujące umiej?tności trenerskie. Facet nie umia? nawet przygotowa? dru?yny pod wzgl?dem kondycyjnym. To pod jakim innym umia?? Te tytu?y z Wis?ą i Widzewem to dopiero by? cud. Cudowne jest te? odzyskanie si? przez zawodnikó w meczu z Radzionkowem i jak?e celna wypowied? Mi?ciela, który rwa? si? do grania jeszcze raz 90 minut w sobot?. Gawara to dopiero cudotwórca. w tydzie? zrobi? to, czego Smuda nie zdoa?a? w trzy miesiące.



Przed erą Smudy w podobnych okolicznościach i pod podobnym pretekstem rezygnowano z trenera, który jak si? okaza?o świetnie przygotowa? dru?yn? pod wzgl?dem kondycyjnym, ale nie dopieszcza? pi?karzy. Nazywa si? Kubicki i musia? odejś? po kilku meczach. Bia?asa zwolniono, bo nie nadawa? si? do wspó?pracy z prezesami, cho? pi?karze go lubili i chcieli dla niego gra?. Jednak odszed? po sezonie, bo ci sami grający pi?karze nie byli w stanie dla niego wygrywa?...



Obecnie wszyscy dr?ą, bo pi?karze ?askawi byli oznajmi?, ?e mają si?? na 30 minut gry. Dziwne ?e zauwa?yli to dopiero po konfrontacji z Zag??biem... Ja mam to uzna? za argument, dla którego po raz kolejny nie zdob?dą niczego w lidze ani nigdzie indziej. Wyobra?my sobie schodzącego z boiska po przegranym meczu z Lecce Gabriela Batistut? mówiącego, ?e nie jest w stanie nawiąza? walki z Lecce, bo on i jego koledzy zostali ?le przygotowani do sezonu i nie mają si?y biega?. Na Zachodzie zwalniano ju? wielu trenerów, ale nie s?ysza?em, aby ktokolwiek zaprezentowa? tak ?a?osną argumentacj?. To by?aby prawdopodobnie ostatnia wypowied? Gabriela Batistuty w zawodowej karierze pi?karza. Zosta?by wywalony na zbity pysk, jako brakorób, obibok i nieprofesjonalista.



Mam wra?enie, ?e z?e przygotowanie do sezonu to najta?szy i o dziwo najskuteczniejszy argument przetargowy pi?karzy przy zwalnianiu (czyt. zwalczaniu) kolejnych szkoleniowców. Przypominają w tym procederze rozkapryszone bachory, które niszczą w?asny rowerek, bo kolor im si? znudzi?, w dodatku natychmiast domagają si? nowego rowerka. Zrobi? ci mamusiu na z?oś? i obetn? sobie ucho. Legia przegrywa. I b?dzie przegrywa? wtedy kiedy panowie gwiazdy b?dą mieli takie widzimisi?. Tak rozkapryszona dru?yna nigdy nie b?dzie w stanie stoczy? walki w naprawd? wa?nym i trudnym meczu. Ale do tego dopuscili panowie prezesi.



Argument przetargowy gwiazd z ?azienkowskiej jest tym śmieszniejszy, ?e tzw. ?adownie akumulatorów to typowo polski wynalazek i ma?o kto w Europie stosuje t? metod? szkoleniową. Wiele lig gra na okrąg?o - bez przerwy zimowej i nie ma czasu na jakieś mordercze obozy kondycyjne w terenie trudnym, grząskim lub urwistym. W lecie zaś są urlopy. Pi?karze powinni trenowa? gr? w pi?k?, gdy? trenują po to, by gra? w pi?k?, a nie wspina? si? po górach, bo po górach raczej niekoniecznie podczas meczu wspina? si? b?dą mieli okazj?. Poza tym, nawet jeśli ktoś uwa?a, ze trenowa? za ma?o, to nikt mu nie broni zosta? po treningu i doprowadzi? si? do stanu u?ywalności. W ko?cu bierze pieniądze za swoją gr? i wyniki dru?yny.



Pami?tam jak prasa zrelacjonowa?a wypowied? Zbigniewa Bo?ka, który po trafieniu do Juventusu nie móg? wyjś? ze zdumienia, ?e tam trenuje si? tak ma?o. Tam jednak nie trenowa?o si? ma?o, tylko inaczej. Wi?kszoś? obcią?e? kondycyjnych spoczywa?a indywidualnie na graczach, a nie na trenerze czy ca?ym klubie. Gracze mieli dost?p do sal ?wiczeniowych, bie?ni, boisk itp. Zaś od ich podejścia do wykonywanego zawodu zale?a?o, czy b?dą gra? czy nie. Innymi s?owy - czy chcą profesjonalnie uprawia? ten zawód czy wystarcza im cha?turzenie.



W Legii mamy natomiast pe?ne przedszkole. Kilkunastu facetów, którzy mają stoczy? bój o mistrzostwo Polski wyp?akuje si? pani przedszkolance w fartuch, ?e znowu nic nie poradzą, ale trener za ma?o gania? ich w zimie, wi?c teraz nie mają si?y gra?. Pe?na polska bezradnoś? lub cynizm. Interpretacji nie mam ochoty dokonywa?, bo to niczego nie zmieni.



Paru felietonistom rzucającym kalumnie przeciwko Smudzie jako g?ownemu winowajcy bajzlu z elką na szyldzie chcia?bym przypomnie? jeden drobny fakt, o którym wszyscy w jakiś zadziwiający sposób zapomnieli. Sytuacj? z lata roku 2000 - przed startem ligi. By?o nied?ugo po po?egnalnym machaniu chusteczkami pi?karzom. Trener oznajmi?, ?e po?owa sk?adu nadaje si? do wymiany (coś w podobnym stylu powiedzia? zdaje si? teraz trener Okuka, a wcześniej trener Kubicki). Wymiany nie dokonano, a Smuda podją? si? karko?omnego dzia?ania ze starymi pi?karzami, co odbi?o si? czkawką. Starzy pi?karze, stare grzechy. Smudzie pozosta?o firmowa? ca?y ten cyrk w?asną twarzą. Przez jesie? uda?o si? przebrną?, teraz domek z kart si? zawali?, bo nie by?o klimatu, by go dalej budowa?. Bo po co par? osób mia?o podejmowa? trud ci??kiej, obliczonej na d?ugie miesiące pracy, skoro mo?na spokojnie powegetowa? bez konieczności wygrywania? Ten scenariusz powtarza si? przecie? od lat.



Nie chcia?bym, aby niniejszy wywód zabrzmia?, jako obrona trenera Franciszka Smudy, który pope?ni? kilka gaf. Jak zauwa?y?em jednak - ton wypowiedzi o winach Smudy przepe?niony jest rozpaczliwą nadzieją, ?e da si? jeszcze uratowa? ten sezon i ?e trzeba pogrzeba? Franza, by nie rozdrapywa? ran, nie zaognia? konfliktów i otworzy? drog? nowemu cudotwórcy, który poprowadzi Legi? do triumfu. A cudu tym razem prosz? pa?stwa nie b?dzie. Legia jest przeci?tną dru?yną z nazwiskami, które kiedyś w polskim futbolu troch? znaczy?y. Teraz nie znaczą wiele. Ci pi?karze są permanentnie bez formy. Nie mają ochoty biega?, strzela? z rzutów wolnych, ro?nych, karnych. Najlepszym strzelcem okaza? si? Brazylijczyk, który zarzeka? si? prze pó? sezonu, ?e do strzelania to on si? średnio nadaje. To co ma powiedzie? niejaki Cezary Kucharski, dla którego strza? do pustej bramki to loteria?


1
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.