Ja mam gwiazdy, b?dzie mia?a kogo oglÄ da?
Wywiad z: Dragomir Okuka, źródło: Gazeta Wyborcza
Micha? Pol i Maciej Weber: Jugos?owianie grajÄ
w najlepszych klubach Europy, brali udzia? w dwĂłch ostatnich mistrzostwach Ĺwiata i Europy, czego nie uda?o si? Polakom. Jak Pan myĹli, czym polscy pi?karze rĂł?niÄ
si? od jugos?owia?skich?
Dragomir Okuka: Wiem, ?e z moim przybyciem sÄ
wiÄ
zane du?e oczekiwania, poniewa? pochodz? z kraju dobrych pi?karzy i trenerĂłw. Obj?cie przeze mnie Legii nie przesÄ
dza jednak, ?e warszawski klub zaraz b?dzie najlepszy. B?d? do tego zmierza?, ale jeĹli uda si? zajÄ
? drugie miejsce, to b?dzie ju? du?y sukces.
Zbyt krĂłtko jestem w Polsce, by mĂłc si? wypowiada? na temat rĂł?nic w futbolu w obu krajach. Jugos?owia?ski futbol jest na wy?szym poziomie technicznym, ale jest te? bardziej romantyczny. Moi rodacy kierujÄ
si? g?Ăłwnie sercem, a nie umys?em. Polacy sÄ
bardziej zdyscyplinowani, grajÄ
bardziej zespo?owo, du?o wi?cej walczÄ
. ByliĹmy na mistrzostwach Ĺwiata we Francji i na Euro 2000, ale sÄ
dz?, ?e w obu przypadkach powinniĹmy zajĹ? o wiele dalej. CiÄ
gle brakuje nam wielkiego sukcesu.
Nie sÄ
dz?, ?ebym mĂłg? czegoĹ nowego nauczy? polskich pi?karzy. Na pewno nie techniki. Oni przecie? reprezentujÄ
okreĹlony poziom. Mog? tylko wprowadzi? nowÄ
taktyk?, ustawienia. Zawodnicy sami b?dÄ
si? rozwija?, grajÄ
c jak najwi?cej spotka?, najlepiej przeciwko zagranicznym dru?ynom.
- Najwi?kszym Pana sukcesem jest tytu? mistrza Jugos?awii z Obiliciem Belgrad. W?aĹcicielem klubu by? wĂłwczas Zelijko Raznatovi?, nies?awny "Arkan" - gangster i zbrodniarz wojenny. NiektĂłrzy mĂłwili, ?e Obili? zosta? mistrzem, bo inne dru?yny ba?y si? z nim wygrywa?...
- Ludzie mĂłwiÄ
, mĂłwiÄ
, mĂłwiÄ
... Trafi?em do tego klubu, gdy w lidze rozegrano ju? siedem kolejek. Crvena Zvezda Belgrad wyprzedza?a nas o pi?? punktĂłw. PĂł?niej dwukrotnie pokonaliĹmy naszego g?Ăłwnego rywala, w tym na jego stadionie, s?ynnej "Maracanie". Sezon sko?czyliĹmy z przewagÄ
punktu. PokonaliĹmy te? CrvenÄ
Zvezd? w pĂł?finale Pucharu Jugos?awii. W drodze po tytu? dwukrotnie wygraliĹmy z Partizanem Belgrad. Nigdy wczeĹniej ani pĂł?niej ?adnemu innemu trenerowi nie uda?o si? tego dokona?, cho? "Arkan" ca?y czas rzÄ
dzi? klubem.
- Jak to jest gra? z CrvenÄ
ZvezdÄ
na jej stadionie? Robert Prosinecki opowiada? nam kiedyĹ, ?e mecz tam w barwach Dinama Zagrzeb by? dla niego najwi?kszym futbolowym prze?yciem, jakiego nie przebi?y wyst?py ani na Camp Nou w Barcelonie, ani na Santiago Bernabeu w Madrycie.
- Crvena Zvezda ma najlepszych kibicĂłw w Jugos?awii. Nawet na s?aby mecz przychodzi ich po 70 tysi?cy. Ci??ko tam gra?. Ale pi?karze innych klubĂłw lubiÄ
"Maracan?". Tam zawsze jest atmosfera wielkiego futbolu. Rozumiem Prosineckiego, bo on gra? na "Maracanie" w barwach i Dinama, i Crvenej Zvezdy, z ktĂłrÄ
zdoby? Puchar Europy.
- B?dzie Pan musia? si? przyzwyczai?, ?e w polskiej lidze 10 tys. widzĂłw to bardzo du?o.
- Ale te 10 tys. na meczu Legii z Zag??biem Lubin wspaniale potrafi?o dopingowa? zespĂł?. By?em mile zaskoczony. Bardzo si? ciesz?, ?e pi?karze majÄ
takich kibicĂłw. To bardzo pomaga klubowi.
- Jugos?awia i Chorwacja s?ynÄ
z wybitnych trenerĂłw prowadzÄ
cych klasowe zespo?y w najlepszych ligach Ĺwiata. NiektĂłrzy, jak Bora Milutinovi?, sÄ
nawet selekcjonerami. Czy zawdzi?cza Pan coĹ ktĂłremuĹ?
- Gdy wyst?powa?em w Velezie Mostar jako prawy napastnik, moim trenerem by? Dusan Bajevi?, zresztÄ
wczeĹniej by? on partnerem z ataku. DziĹ jest uznanym szkoleniowcem w Grecji, pracuje w PAOK Saloniki. Trenowali mnie tak?e Rachid Alkovi? - dziĹ we francuskim Lille i Enver Mari? - asystent w Herthcie Berlin. Ale podpatrywa?em te? Vujadina Boskova i Radomira Anticia.
- W Polsce fakt zatrudnienia przez klub trenera z Jugos?awii wzbudzi? jednak zdziwienie. A czy mo?liwe by?oby, ?eby jakiĹ klub jugos?owia?ski zatrudni? szkoleniowca z Polski?
- Czemu nie, wasi trenerzy pracujÄ
przecie? za granicÄ
. Na przyk?ad Henryk Kasperczak, kiedyĹ w Bastii, o ktĂłrym wiem, ?e ostatnio podjÄ
? prac? w Chinach. Pami?tam go, bo nasze dru?yny walczy?y w Pucharze UEFA. Dwa najs?ynniejsze jugos?owia?skie kluby z Belgradu - Crvena Zvezda i Partizan - rozwa?ajÄ
w?aĹnie zatrudnienie zagranicznego trenera.
- Dlaczego kraje by?ej Jugos?awii sÄ
tak silne w grach zespo?owych? Odnosicie sukcesy nie tylko w futbolu, ale tak?e w koszykĂłwce, pi?ce r?cznej i siatkĂłwce...
- Mog? to wyt?umaczy? chyba tylko tym, ?e my Jugos?owianie, Chorwaci, BoĹniacy, Macedo?czycy, CzarnogĂłrcy jesteĹmy bardzo towarzyscy. Lubimy si? trzyma? w du?ych grupach, razem siedzie?, gada?, jeĹ?, pi?. Taki mamy styl ?ycia. I na boisku, gdy jesteĹmy w gronie przyjaciĂł?, wszystko nam wychodzi. Nie jesteĹmy indywidualistami. W sportach indywidualnych mamy mniej sukcesĂłw.
- Jest Pan Serbem czy BoĹniakiem?
- Urodzi?em si? w BoĹni, w Mostarze, ale jestem Serbem. Po wybuchu wojny w by?ej Jugos?awii wyjecha?em do Serbii i tam mieszka?em przez ostatnich 10 lat, w Belgradzie i Nowym Sadzie.
- Podczas nalotĂłw NATO na Jugos?awi? Predrag Mijatovi? na znak protestu bojkotowa? wyst?py w lidze hiszpa?skiej, przez co straci? miejsce w sk?adzie Realu Madryt. A jak wyglÄ
da?a sytuacja pi?karzy mieszkajÄ
cych w centrum wydarze??
- Wojna to by? bardzo ci??ki okres dla wszystkich mieszka?cĂłw Jugos?awii, tak?e dla pi?karzy i trenerĂłw. Wprawdzie rozgrywki zawieszono tylko na trzymiesi?czny okres bombardowa? NATO, ale wielu bardzo dobrych pi?karzy uciek?o z kraju, ?eby gra? byle gdzie, za byle jakie pieniÄ
dze.
- Czy Pan tak?e bra? udzia? w wojnie?
- Jako ?o?nierz? Nie. My, ludzie futbolu, koncentrowaliĹmy si? na sporcie. ZresztÄ
, to by?a bardzo dziwna wojna. Bez widocznego wroga. Bombardowa?o nas NATO, spada?y rakiety i koniec. Czasami to bywa?o nawet Ĺmieszne. Ludzie siedzieli na g?Ăłwnej ulicy i spoglÄ
dali w niebo.
- Jak Pan ocenia decyzj? ONZ, po ktĂłrej sankcjach wszystkie dru?yny jugos?owia?skie, w?Ä
cznie z narodowÄ
, wykluczono ze startu w imprezach mi?dzynarodowych?
- Tamta decyzja o wykluczeniu Jugos?awii z mistrzostw Europy w 1992 roku by?a bardzo bolesna. Tym bardziej, ?e nasz zespĂł? ju? przebywa? w Szwecji, sp?dzi? tam trzy tygodnie na przygotowaniach. I nagle trzy dni przed rozpocz?ciem mistrzostw okaza?o si?, ?e nie pozwalajÄ
nam gra?. To by?o bardzo nie fair ze strony UEFA. Mogli to za?atwi? wczeĹniej. Natomiast podczas wojny nasz kraj dosta? maksymalnÄ
pomoc ze strony FIFA i UEFA. Kluby mog?y gra? w pucharach, wprawdzie na wyjazdach, ale zawsze.
- Sko?czy?a si? wojna, nie ma ju? Slobodana Miloszevicia, jaka teraz jest sytuacja w Jugos?awii?
- Jest ci??ko. Oko?o 90 procent mieszka?cĂłw ?yje prawie w n?dzy. RĂł?nica mi?dzy nimi, a pozosta?ymi 10 procentami stale si? powi?ksza. Ale mamy demokracj?. Powoli b?dzie coraz lepiej.
- Kto wed?ug Pana jest obecnie najlepszym jugos?owia?skim pi?karzem?
- MyĹl?, ?e wkrĂłtce najlepszym mo?e zosta? Mateja Kezman, 22-letni napastnik PSV Eindhoven. Obecnie? Mo?e Savo Milosevi?, krĂłl strzelcĂłw Euro 2000. S?abo zaczÄ
? sezon, ale zaczyna mu iĹ? coraz lepiej. Ci??ko wybra?. Mamy oko?o 15 bardzo dobrych pi?karzy wyst?pujÄ
cych w czo?owych klubach Europy: Sinis? Mihajlovicia i Dejana Stankovicia w Lazio, Predraga Mijatovicia we Fiorentinie, Darko Kovacevicia w Juventusie. Milan Djuki?, cho? ju? stary, znakomicie gra w Valencii...
- A gdyby by?a taka mo?liwoĹ?, ktĂłrego z nich sprowadzi?by Pan do Legii?
- Nie wiem, czy Legii wystarczy?oby pieni?dzy. Nie wska?? konkretnego zawodnika, ale odpowiem inaczej. Sprowadzi?bym do was ten system kszta?cenia m?odzie?y, jaki obowiÄ
zuje u nas. Zauwa?y?em, ?e w ogĂłle nie macie trampkarzy, juniorĂłw, itd. Ka?dy pierwszoligowy klub musi u nas prowadzi? pi?? dru?yn m?odzie?owych. StÄ
d tyle talentĂłw [tu rzecznik prasowy Legii Piotr Strejlau wtrÄ
ci?, ?e od pĂł? roku sto?eczny klub prowadzi zaj?cia w pi?ciu grupach dla dzieci od lat 5 do 9 - przyp.red.].
- Jak wyglÄ
da porĂłwnanie obiektu Legii z Obiliciem Belgrad?
- Wszystko wyglÄ
da podobnie. Inna jest publicznoĹ?. Legia jÄ
ma, i to wspania?Ä
. Obili? nie mia? prawie wcale. Na eliminacje Ligi MistrzĂłw z Bayernem Monachium przysz?o mo?e 4 tys. osĂłb, g?Ăłwnie po to, by oglÄ
da? przeciwnikĂłw.
- A czy Pana pensja b?dzie lepsza ni? w Jugos?awii?
- MyĹl?, ?e porĂłwnywalna z tym, co zarabiajÄ
trenerzy w Crvenej Zvezdzie, Partizanieu. W innych klubach jugos?owia?skich jest nie nie do pomyĹlenia tyle zarobi?.
- Bayern bywa nazywany przez dziennikarzy "FC Hollywood", bo jego pi?karze to prawdziwi gwiazdorzy o wielkopa?skich manierach. ZachowujÄ
c odpowiednie proporcje, Legia tak?e uchodzi za klub gwiazdorĂłw. Czy b?dzie Pan umia? sobie z nimi poradzi??
- Tak to jest w futbolu. Dru?yna bez gwiazd - ?le, z gwiazdami - te? ci??ko. Ja mam gwiazdy i jestem z tego zadowolony. Przynajmniej publicznoĹ? b?dzie mia?a kogo oglÄ
da?. Poza tym gwiazdy to te? profesjonaliĹci. Dogadamy si?.
Rozmawiali Maciej Weber i Micha? Pol