REKLAMA

Pierwsza wieczerza

źródło: Super Express - Wiadomość archiwalna

- O, od tego będę miał siłę w nodze! - aż zatarł ręce z wrażenia Edson, gdy spróbował polskiego żurku. Wczoraj dwaj nowi brazylijscy gwiazdorzy Legii Warszawa w naszym towarzystwie próbowali polskiej kuchni.

28-letni Edson (były piłkarz Olympique Marsylia i Sportingu Lizbona) jest cichy, spokojny, ustatkowany - czeka na rodzinę, która dojedzie do niego za miesiąc. Z kolei 23-letni Roger (niegdyś Flamengo i Celta Vigo) ciągle się uśmiecha i chłonie polskie słówka. Przyjechał do nas sam, Polki mu się podobają, więc z kilku słów, jakie zdążył poznać, ukuł zwrot "smaczna kobieta".


Siła jak u Roberto Carlosa

- Cudowna, cudowna! - mówili piłkarze na temat naszej kuchni. Obaj żurku próbowali niepewnie - zanim zaczęli jeść, dobre pół minuty patrzyli się w talerz. Ale już potem prześcigali się w komplementach.

- Wyśmienity - stwierdził Roger.
- Siłę strzału już mam porównywalną do Roberto Carlosa, a po tej zupie... - rozmarzył się Edson, znany z atomowych uderzeń z dystansu.

Z oboma nie było rozmowy, dopóki nie zjedli do końca - za nic nie chcieli przerwać.
- A wiecie co? - zagadał po chwili Roger. - W niedzielę na ulicy ktoś chciał ode mnie pieniędzy, więc mu dałem. A on mi na to - serduszko! - kręcił głową Brazylijczyk, nie będąc do końca świadomy, że wziął udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.

Ładniejszy od Surmy

- Niektórzy mówią, że jesteś podobny do Łukasza Surmy - zagadnęliśmy go.
- Surma? - zdziwił się Roger.
- To chyba numer osiem - podpowiedział Edson.
- Osiem!? Jestem dużo ładniejszy!!! - zaśmiał się młodszy z Brazylijczyków.

W Warszawie zamierzają przede wszystkim grać w piłkę, żeby nie skończyć jak poprzedni Brazylijczyk z Łazienkowskiej, Giuliano - w izbie wytrzeźwień.

- Szczerze mówiąc, to my nawet karnawału w Brazylii nie lubimy - przyznali.
- Chociaż ja kiedyś szedłem w paradzie za platformą szkoły samby. To duży zaszczyt - pochwalił się Roger.
- Generalnie jak ktoś umie tańczyć, to umie grać w piłkę. Ja świetnie tańczę - stwierdził Edson.
- Bzdura! Ja nie umiem tańczyć, a gram znakomicie! - zaprotestował Roger.

Będzie ostro z Wisłą Kraków

Czy Legia dzięki nim będzie mistrzem Polski?
- Jak grałem we Flamengo, strzeliłem gola na 3:2 w meczu z Fluminense, decydującym o tytule mistrzowskim. A teraz ostatni mecz jest z Wisłą... - Roger dał do zrozumienia, że chce powtórzyć swój wyczyn.
- O, w Wiśle gra Barreto! Będzie ostro, bo to brutal - tylko kopie po nogach, bije. W Portugalii byliśmy o krok od bójki! - wspomniał Edson.
- Sami mistrza nie zrobimy, ale razem z innymi - damy radę! - zakończyli zgodnie.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.