REKLAMA

Łobodziński - teraz lub za darmo

źródło: Przegląd Sportowy - Wiadomość archiwalna

Zagłębie stoi pod ścianą. Legia oferuje kilkaset tysięcy euro za Wojciecha Łobodzińskieo i jest to propozycja nie do odrzucenia. Jeśli lubinianie nie skorzystają, za rok zawodnik będzie mógł odejść za darmo.

Z nikogo nie chcemy rezygnować. Na europejskie puchary drużyna Zagłębia ma być mocna - twardo deklaruje Mirosław Jabłoński, ale w Lubinie już muszą się oswajać z myślą, że niebawem stracą Łobodzińskiego. Jeden z najlepszych piłkarzy Zagłębia i jeden z najlepszych bocznych pomocników w Polsce chce przenieść się do warszawskiej Legii.
Nadszedł już czas
- Gram w Zagłębiu już trzy lata. Myślę, że nadszedł czas, żebym spróbował czegoś nowego - przyznaje zawodnik, który jest zdecydowany na podpisanie kontraktu z zespołem mistrza Polski i walkę z nim o awans do Ligi Mistrzów.
- Walkę, albo oglądanie jak walczą inni z ławki rezerwowych - próbuje strofować zawodnika prezes Jabłoński. - Nie oszukujmy się, Łobodziński byłby w Legii dopiero trzecim rezerwowym.
Te słowa nie robią jednak na piłkarzu wrażenia. - Miałbym do siebie pretensję, gdybym nie próbował. Wiem, że taka szansa może się więcej nie powtórzyć. A ja mam jakieś wewnętrzbe przekonanie, że w Legii bym sobie poradził. Wiadomo, presja jest tam olbrzymia, ale zawsze trzeba sobie stawiać wysokie cele - przekonuje zawodnik.

Najlepiej wie Wdowczyk
Teoretycznie Zagłębie może uprzeć się przy swoim i propozycję stołecznego klubu odrzucić. Tyle, że byłaby to samobójcza bramka nowych działaczy Zagłębia. Łobodziński ma ważny kontrakt jeszcze tylko przez rok, a to oznacza, że już w grudniu mógłby podjąć negocjacje i podpisać nowy kontrakt z dowolnie wybranym klubem. Wtedy, latem przyszłego roku odszedłby z Lubina na sto procent, a Zabłębie nie dostałoby za niego ani grosza.
- Jeśli dojdzie do sytuacji, że jednak zostanę w Lubinie, to na pewno dalej będę dawał z siebie maksymalnie wszystko, co tylko mogę. Chodzi o to, żeby się dalej promować - zapewnia piłkarz. - A na razie już głowa mnie boli od tych wszystkich spekulacji. Chciałbym mieć to za sobą. Chciałbym wiedzieć, czy odchodzę, czy zostaję i spokojnie pojechać z rodziną na urlop - mówi zawodnik Zagłębia.
- Łobodziński nie jest jeszcze piłkarzem Legii, ale o takie sprawy proszę pytać menedżera naszego klubu, którym jest trener Dariusz Wdowczyk - powiedział nam Paweł Wargenau, rzecznik mistrzów Polski.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.