Legioniści o losowaniu
"Całe szczęście, że nie wylosowaliśmy drużyny z Azerbejdżanu czy Kazachstanu. Tam to byłoby dopiero daleko. Nikt w Polsce nie interesuje się piłkarskimi rozgrywkami w Estonii czy Islandii. Ja również, więc trudno mi cokolwiek powiedzieć o klasie rywali. Nie wiem, który jest groźniejszy. Wiem o nich tyle, co wszyscy, że są mistrzami swoich krajów. Nawet nie potrafię wymówić nazw tych zespołów" – powiedział chwilę po losowaniu trener Legii Dariusz Wdowczyk.
"Będziemy obserwować oba mecze tych drużyn, żeby mieć jak najwięcej informacji o rywalach. Nie mam preferencji, jeśli chodzi o to, z którą drużyną chciałbym się zmierzyć. W jednym i drugim przypadku będziemy oczywiście faworytami dwumeczu" – dodał warszawski szkoleniowiec.
"Czekamy już na to, z kim zagramy w kolejnej rundzie. Dlatego to losowanie jakoś bardzo nas nie obeszło." - twierdzi Piotr Włodarczyk.
"Nic nie wiem o drużynach z Islandii czy też Estonii. Pamiętam tylko, jak nasza reprezentacja grała z Estonią, i wyobrażam sobie, że tamtejsze zespoły ligowe grają w podobny sposób. Piłkarze bazują na grze siłowej, są raczej słabo wyszkoleni technicznie" - powiedział kapitan Łukasz Surma.
"Dobrze, że przynajmniej nie jedziemy do jakiegoś dzikiego kraju. Największym zagrożeniem jest to, że wszyscy już widzą nas w następnej rundzie" - stwierdził Aleksandar Vuković.