REKLAMA

Gorące przyjęcie Boruca

Mishka, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Artur Boruc we wtorkowym meczu Legii z Celtikiem rozegrał tylko kilkanaście minut. W tym czasie zdążył popisać się kilkoma ciekawymi interwencjami. "W spotkaniu było bardzo dużo przypadku. Przy moich niektórych interwencjach sporo osób się śmiało, a na tym to wszystko polega. Nie jestem w cyklu treningowym, trochę mi brakuje do optymalnej formy." - stwierdził piłkarz. Pierwotnie planowano, że były legionista będzie bronić bramki Celtiku przez całą drugą połowę. "Rozmawiałem z trenerem Strachanem i doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu, żebym grał dłużej niż 10 minut, bo obecnie nie trenuję.
W poniedziałek mogłem się rozruszać, dzięki uprzejmości trenera Wdowczyka, na treningu Legii. Po kilku minutach doszedłem do wniosku, że nie jestem jeszcze przygotowany nawet do normalnych treningów." - skomentował Boruc. Bramkarz należy do zawodników najbardziej lubianych i cenionych przez kibiców Legii. Każde jego wyjście na płytę boiska przy Łazienkowskiej spotykało się z gorącym aplauzem warszawskich fanów. Na płocie pojawił się nawet transparent "Artur witamy w domu". Widać było, że i piłkarz czuje się na Legii jak ryba w wodzie i pobyt w Warszawie sprawia mu wielką radość. "Chyba każdy czuje się świetnie grając przy takiej publiczności. Tym bardziej jeśli trybuny skandują jego nazwisko." - cieszył się Boruc.







fot. Mishka i turi

Więcej informacji na temat Artura Boruca i bogatą galerię zdjęć zawodnika znajdziecie na jego oficjalnej stronie www.ArturBoruc.com
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.