REKLAMA

CWKS Legia: Chodzi o zasady

źródło: Mazowiecki Sport Express - Wiadomość archiwalna

W składzie CWKS Legii dochodzi do olbrzymich przetasowań. Z dnia na dzień zmienia się sytuacja kadrowa drużyny Grzegorza Sitnickiego. Kto ostateczni pozostanie w zespole walczącym przed spadkiem z ligi okręgowej? Tego na razie nie wie nikt, ale sprawa ma się ku końcowi.

Latem szkoleniowcy zespołu przy ulicy Powązkowskiej doświadczyli istnego odpływu piłkarzy do różnych klubów. W grę wchodzą przede wszystkim zawodnicy wypożyczeni do Ład i Ożarowianki.
Przez całą rundę jesienną problem właściwie nie istniał, ale wraz z początkiem roku sytuacja się zaogniła. Zgodnie z zasadami, każdy zawodnik wypożyczony na pół roku musi powrócić do macierzystego zespołu, a następnie może wystosować pismo wyrażające chęć opuszczenia klubu. Piłkarz powinien równocześnie powrócić do treningów z dawną drużyną. Przy Powązkowksiej tak się jednak nie stało.

Nie chcą Legii

Większość piłkarzy nie chce mieć z Legią już nic wspólnego. Pod słowami jednego z zainteresowanych, Piotra Domanieckiego, podpisałaby się spora część wypożyczonych. - Na pewno do CWKS nie wrócę. Nie wyobrażam sobie, bym musiał płacić za własną kartę. Przyszedłem do Legii za darmo i pomogłem, w pewnym sensie, awansować drużynie do ligi okręgowej. Byłbym w stanie zapłacić, ale nie chcę, bo chodzi o zasady - uważa zadownik Ład.

Do gry przy Powązkowskiej nie wróci również Michał Kozłowski. - Przez pół roku występowałemw Ożarowiance i chciałbym dalej pozostać w tym zespole. Pojawiła się jeszcze możliwość gry w Świcie Jelonki - streścił podopieczny Piotra Michalskiego z Ożarowianki.
Szkoleniowiec nie jest jednak pewny szczerych chęci zawodnika, ponieważ ten nie pojawił się na żadnym treningu. Podobnie jak Kozłowski, ćwiczeń nie wznowili Michał Nowak i Jakub Dobrowolski. Kierownik klubu z Ożarowa, Maciej Jówko poinformował, że ostatnim interesuje się drużyna z Ład.

Bez złośliwości

Większość zawodników jest zdziwiona postawą CWKS. Niektórzy obawiają się zawieszeń. Na wstępie należy zaznaczyć, że klubowi nie chodzi o to, by na siłę trzymać zawodników. - Po spotkaniu zarządu ustaliliśmy, że nie będziemy karali nieobecnych zawieszeniami. Też nie mamy zamiaru nikogo trzymać na siłę. Mamy nadzieję, że zamieszanie wyjaśni się w najbliższych dniach - mówi kierownik sekcji w Legii, Ryszard Bartnik.
Problemem w CWKS jest brak terenów do treningów. - W zimie mamy z tym ogromne problemu. Obecnie udało się znaleźć miejsce na styczeń, ale w nowym miesiącu problem powróci - tłumaczy szkoleniowiec Legii, Grzegorz Sitnicki. Pieniądze z pewnością oddaliłyby widmo zamknięcia sekcji. Brak chęci do dalszej gry Domanieckiego, Artura Miszkiewicza czy Karola Kaplińskiego wcale nie dziwią. Z kolei kadra CWKS nie jest również zbyt wąska. Do zespołu Sitnickiego może dołączyć nawet ośmiu nowych piłkarzy. - Cieszy fakt, że zagra u nas Gabryś Zdrojewski z Czarnych Dęblin. Od dwóch tygodni na treningach przebywa czterech zawodników Marymontu - opowiada trener CWKS.

Sami zapłacą?

Mowa o transferach, a jeszcze nie pojawiły się kwoty. Zatem o jakie chodzi pieniądze? Począrkowo Legia życzyła sobie za każdego piłkarza około 3 tys złotych. Z czasem kwota zmalała do 2 tys zł. Zajmująca przedostatnią lokatę w lidze Ożarowianka nie może pozwolić sobie na wypłacenie takich pieniędzy. Także drużyna z Ład tyle nie wyłoży. Najczęściej pojawiającym się rozwiązaniem jest wykupienie kart zawodników przez samych piłkarzy. - Możemy w jakiś sposób zrekompensować zawodnikom część opłat. Kwota jednak nie może przewyższać tysiąca złotych. Po prostu więcej nie jesteśmy w stanie dać - stwierdza trener UKS Łady, Andrzej Sikorski.
Za każdym z klubów i zawodników przemawiają pewne racje. Szkoda, że nikt nie pomyślał o sprawie trochę wcześniej. Rozwiązanie z pewnością przyjdzie i to już niedługo. Pytanie tylko, kto na całym interesie najwięcej zyska, kto zaś straci?

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.