REKLAMA

Sparing: Legia 0-0 Korona Kielce

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Piłkarze Legii rozegrali w niedzielę drugie spotkanie sparingowe w ramach przygotowań do rundy wiosennej. Ich przeciwnikiem była Korona Kielce, a mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Mecz ten nie był wcześniej zaplanowany, ale w związku z tym, iż sobotnie spotkanie z Metalurgiem Ljepaja nie zostało dokończone, sztab szkoleniowy Legii postanowił znaleźć innego sparingpartnera.

W pierwszej połowie legioniści wystąpili w składzie, który trener Dariusz Wdowczyk wyznaczył do gry podczas wczorajszego meczu z Metalurgiem Liepaja. Z dobrej strony ponownie zaprezentował się Jan Mucha, który zachował czyste konto i obronił kilka groźnych strzałów. Raz z pomocą przyszła mu poprzeczka po strzale Hermesa w 25. minucie. Gra była wyrównana, ale z biegiem czasu przewagę zyskali legioniści. Choć na długie fragmenty gry zamykali zawodników Korony na ich połowie, to nie potrafili jednak udokumentować swojej przewagi bramką.

Dobry mecz rozegrał Piotr Bronowicki. Nowy nabytek Legii umiejętnie przerywał akcje kielczan. Gorzej szło mu jednak konstruowanie akcji w ataku. W środku boiska szarpał Aleksandar Vuković, który zbyt często uciekał się jednak do nieprzepisowego powstrzymywania rywali. Vuković musi wziąć do siebie słowa trenera Wdowczyka, który radzi Serbowi by bardziej grał rozumem niż sercem. „Vuko” wspierał Miroslav Radović.

Z przodu niewidoczni byli Maciej Korzym i Dawid Janczyk. Choć obaj ambitnie atakowali swych rywali to z ich gry nie wynikła dla Legii żadna wymierna korzyść. Po przerwie w ataku zagrał Piotr Włodarczyk i także do jego postawy można mieć zarzuty. „Włodar” nie marnował co prawda sytuacji strzeleckich, ale tylko dla tego, że praktycznie do nie dochodził.

Z lewej strony walczył Marcin Smoliński, który zaciekle walczy o dostanie kolejnej szansy w Legii. Na przyzwoitym poziomie zagrał też Łukasz Surma. Także dzisiejszy jubilat Kamil Majkowski starał się pokazać z jak najlepszej strony. Na listę strzelców nie udało mu się jednak wpisać.

Cichym bohaterem spotkania był sędzia, który chyba zapomniał, że jest na meczu sparingowym. Kartkami machał na prawo i lewo. W 53. minucie usunął z boiska Macieja Kicińskiego. Choć trener
Wdowczyk prosił sędziego o wpuszczenie dodatkowego zawodnika, sędzia był nieubłagany. Po chwili zgodził się na wejście na murawę Hermesa, ale po kilku sekundach nakazał mu zejście z boiska. Żółtymi kartonikami karał zaś za grę na czas i dyskusje. W sumie pokazał osiem żółtych i jedną czerwoną kartkę.

Legia: Mucha (46' Gostomski) – Jędrzejczyk (46' Szala), Choto (46' Hugo), Dick (46' Balde), Edson (70' Wysocki) – Radović (46' Mikołajczak), Roger' (46 P. Bronowicki), Junior' (46' Smoliński), Vukovic (46' Surma) – Korzym (46' Majkowski), Janczyk (46' Włodarczyk)

Korona: Cierzniak (46' Mielcarz) – Sasin (46' Cichoń), Hernani (46' Djoković), Szyndrowski (46' Kiciński), Bednarek (46' Brzyski) – Bonin (46' Kaczmarek), Zganiacz (46' Trzeciakiewicz), Hermes (63' Mójta), Sobolewski (63' Nowak) – Robak (46' Bagnicki), Gajtkowski (46' Kiełb).

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.