REKLAMA

Legia zaczyna sezon na starym stadionie

źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna - Wiadomość archiwalna

Dziś zaczyna się wiosenna runda ekstraklasy - ostatnia, którą piłkarze Legii rozegrają na starym stadionie przy Łazienkowskiej. Klub, któremu marzą się europejskie finały na nowym obiekcie, nie potrafił tej zimy kupić choćby jednego dobrego piłkarza.

Legia swój pierwszy mecz w tym sezonie rozegra w sobotę w Grodzisku Wielkopolskim. U siebie zagra tydzień później, 1 marca. Będzie podejmować ŁKS. Choć jesienią ubiegłego roku prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiadała, że na przełomie lutego i marca rozpocznie się rozbudowa stadionu przy Łazienkowskiej, kibice obejrzą ten mecz bez przeszkód.
- W najbardziej optymistycznym wariancie pierwsze prace na stadionie będą mogły się zacząć w maju - przyznaje Wiesław Wilczyński, dyrektor miejskiego biura sportu.

O kontrakt na budowę nowego stadionu zaprojektowanego przez pracownię JSK Architekci starają się trzy konsorcja. Liderem jednego jest Hochtief, drugiego - Erbud, a trzeciego - grecka firma J&P. W zeszłym roku ratusz szacował, że inwestycja pochłonie 365 mln zł, jednak dziś nikt już nie spodziewa się, że to wystarczy. Swoje ceny konsorcja mają podać w drugiej połowie marca.

Rozbudowa stadionu rozpocznie się od wyburzania trzech trybun - północnej, południowej i wschodniej, czyli tzw. żylety. Choć przetarg jest już w toku, ratusz nie chce udzielić jasnej odpowiedzi na pytanie, czy trybuny będą wyburzane jedna po drugiej, czy też jednocześnie. Do tego drugiego wariantu przekonują projektanci, tłumacząc, że to prostsze i efektywniejsze. Oznaczałoby to jednak, że aż do końca 2009 r. na stadionie mieściłoby się tylko nieco ponad 5 tys. widzów.

Właściciele Legii przekonywali, że klubowi niezbędny jest nowy stadion finansowany z miejskiego budżetu, bo tylko brak dobrego obiektu stoi na przeszkodzie temu, by piłkarze sięgnęli po laury w europejskich pucharach. Na razie jednak budżet transferowy Legii załamał się. - Możemy wydać co najwyżej 500 tys. euro. A za tyle nie da się kupić żadnego klasowego piłkarza - przyznaje Mirosław Trzeciak, dyrektor sportowy klubu. Zespół nie tylko nie pozyskał nikogo znanego, ale w ogóle żadnego piłkarza. Tymczasem Wisła, która zajmuje w tabeli pierwsze miejsce i wyprzedza Legię aż o 10 pkt, wzmocniła skład drużyny reprezentantami kraju Wojciechem Łobodzińskim i Radosławem Matusiakiem.

REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.