Przyzwoite występy Surmy w Izraelu
Hapoel Bnei Sachnin Łukasza Surmy po nieudanym początku tego roku znów zaczął grać lepiej i wrócił do walki o europejskie puchary. Polski pomocnik ma pewne miejsce w składzie rewelacyjnego beniaminka, zazwyczaj przebywa na boisku 90 minut, imponuje przede wszystkim solidnością i spokojem. Izraelscy kibice zarzucają mu jedynie małą aktywność pod bramką rywali, o czym świadczy brak asyst na jego koncie.
Izraelski dziennikarz Jacob Ziv uważa byłego reprezentanta Polski za ważną postać w drużynie, za jednego z najlepszych obcokrajowców w składzie, jednak nie wróży mu świetlanej przyszłości w Hapoelu:
- Surma nigdy nie pojawił się na boisku jako zmiennik. Spośród 26 meczów, tylko w 3 nie wziął udziału. Jako obcokrajowiec, ustępuje jedynie 2 piłkarzom z pierwszej jedenastki. Liderem całego zespołu jest napastnik z Armenii, Euguja Javrujan, który w ubiegłym roku przyszedł do klubu jako nikomu nieznany piłkarz, a teraz jest pożądany przez rosyjskie drużyny. Drugim w klasyfikacji najważniejszych cudzoziemców w Bnei Sachnin jest Kolumbijczyk John Jairo Culma - pomocnik defensywny, który nosi się z zamiarem odejścia. Surma wystąpił 90 minut w ostatnią sobotę w wygranym 1-0 spotkaniu z Maccabi Hajfa [z tego klubu były piłkarz Legii Warszawa został wypożyczony do Bnei Sachnin]. Zawodnik ten nie gra fantastycznie, nie zawsze angażuje się w akcje zespołu. Wątpliwe, aby został w klubie na przyszły sezon - zakończył Ziv.
