Pół bramki na sezon
"Nie strzeliłeś gola i nic się nie stało? Błąd! Jak nie trafisz do bramki w dobrej sytuacji, to masz być zły na siebie samego. A nie wychodzicie z założenia, że ja nie jestem od strzelania bramek. I później tak jest, że macie po pół bramki na sezon" - grzmiał na porannym treningu Jan Urban na swoich piłkarzy. Ci wzięli słowa szkoleniowca do siebie i efektownych bramek nie brakowało. Tym razem błysnął Yamoudou Camara, który gola zdobył po efektownym szczupaku. Gorszy nie chciał być Dalibor Veselinović, który Jana Muchę pokonał po uderzeniu z powietrza nożycami.
Zdjęcia z porannego treningu - 33 zdjęcia
Główną częścią pierwszego w czwartek treningu były krótkie mecze. Rywalizowały w nich sześcioosobowe zespoły. Wygrywał ten, która pierwszy strzeliła gola. Przegrany opuszczał zaś murawę. Zwycięzcami rywalizacji okazała się drużyna "żółtych" w składzie Aleksdandar Vuković, Jakub Rzeźniczak, Błażej Augustyn, Tomasz Kiełbowicz, Piotr Giza i Jan Mucha, która w ostatnim meczu musiała odpierać ataki "pomarańczowych".
Zanim rozpoczął się miniturniej iście cyrkowe sztuczki wprowadził do treningu Jacek Magiera. Piłkarze ustawieni czwórkami dokonywali takich cudów z piłkami, że obserwatorzy pękali ze śmiechu. Szczególnie gdy "Magic" zarządził, że jeden z zawodników wchodzi do środka i siada na ziemi, a pozostali trzej próbują... trafić go piłką. "Trenerze a co jak trafię kolegę w szczególnie bolesne miejsce" - dopytywali się ze śmiechem piłkarze. Na szczęście obyło się bez ofiar.
Okazji do wykonywania cyrkowych sztuczek nie miał Edson. Brazylijczyk nie pojawił się bowiem na porannym treningu. Z naszych informacji wynika, że pomocnik Legii ma problem z mięśniem czworogłowym uda.
Podczas porannego treningu nie brakowało efektownych bramek - fot. Tomek Janus