REKLAMA

Urban: Idzie ku lepszemu

Tomek Janus, źródło: własne - Wiadomość archiwalna

Po dwutygodniowej przerwie na mecze reprezentacji na boiska powracają ligowcy. Legia podejmie Arkę Gdynia. Przed tym spotkaniem trener Jan Urban zastanawia się czy legioniści podtrzymają dobrą formę z Zabrza. "Niby przerwę przepracowaliśmy zgodnie z założeniami. Brakowało nam jednak kadrowiczów. Pozostali zrobili co do nich należało. Nigdy jednak nie wiadomo jak będzie się grało po dłuższej przerwie. Z meczu na mecz prezentowaliśmy się coraz lepiej i przyszła przerwa. Nie wiadomo jak ją znieśliśmy. Ale to samo może powiedzieć Arka, bo pod koniec sierpnia też byli na fali wznoszącej. Jutro przekonamy się kto lepiej przepracował przerwę między meczami ligowymi" - mówi Urban.

Przed sobotnim spotkaniem trener "wojskowych" ma problemy z wystawieniem najsilniejszego składu. Przeszkadzają mu w tym kontuzje oraz wyjazdy piłkarzy na mecze reprezentacji Polski. "Roger jest brany pod uwagę do pierwszego składu tak, jak każdy zawodnik" - zapewnia jednak Urban. Wolne dostanie za to Maciej Rybus, który w tygodniu grał z orzełkiem na piersi.

Wzrasta natomiast szansa, że w ekstraklasie zadebiutuje Inaki Descarga. "Inaki jest już przygotowany do gry. Nieraz w ostatniej chwili zmienia się skład. Na dziś mówię jednak, że zagra przeciwko Arce" - informuje Urban, dodając, że małe szanse na występ ma za to Edson. "Chcę go w wprowadzać w rytm meczowy powoli. Postawię na niego tylko jeżeli będę do tego zmuszony" - mówi trener.

Tabela ekstraklasy każe jako faworyta jutrzejszego meczu wskazać Arkę. Urban zapowiada jednak walkę o komplet punktów. "Nie obawiamy się Arki, ale szanujemy każdego przeciwnika. W naszej lidze każdy może ograć każdego. Arka to doświadczony zespół. Niby to beniaminek, ale wiedzą, że mają potencjał do rywalizacji z czołówką ligi. Mają w swoim składzie wielu doświadczonych graczy. Nie zapominam też o piłkarzach z Gdyni, którzy wcześniej grali w Legii. Ich Czesław Michniewicz nie będzie musiał motywować do dobrej gry na Łazienkowskiej. Musimy jednak wierzyć, że jesteśmy lepszą drużyną i nie pozostaje nam nic innego jak udowodnić to na boisku" - wyjaśnia szkoleniowiec Legii.

Po zbliżającej się kolejce stołeczna jedenastka może zostać nawet liderem rozgrywek. Musi jednak wygrać z Arką i liczyć na potknięcie Wisły. "Teoretycznie taka szansa istnieje. Myślimy jednak o naszym meczu. Gdy go wygramy, będziemy z emocjami patrzyć na walkę Wisły z Lechem" - uważa Urban, który na razie cieszy się ze zmian, które zachodzą w jego drużynie. "Komunikacja między zawodnikami się już poprawiła. Nawet w meczach Pucharu Ekstraklasy było to widać. A komunikacja wewnątrz drużyny jest bardzo ważna dla osiągnięcia korzystnego rezultatu. Zresztą w tamtych spotkaniach piłkarze pokazali, że nasza praca idzie w dobrym kierunku. W rywalizacji z ŁKS-em Łódź podobać mógł się nie tylko wynik, ale i gra" - kończy Urban.


przeczytaj więcej o:
REKLAMA
REKLAMA
© 1999-2024 Legionisci.com - niezależny serwis informacyjny o Legii Warszawa. Herb Legii, nazwa "Legia" oraz pozostałe znaki firmowe i towarowe użyte zostały wyłącznie w celach informacyjnych.